Virtus.pro oblewa kolejny bardzo ważny sprawdzian. Polski zespół zakończył swoją przygodę z trzecim tygodniem rozgrywek w ramach Esports Championship Series Europe Season 7 po zaledwie jednym spotkaniu. Pogromcą ekipy znad Wisły został międzynarodowy skład reprezentujący barwy Teamu Vitality.

Team Vitality 2 : 0 Virtus.pro

(ECS Season 7 – 3. tydzień)
16 8 Nuke 7 10
8 3
16 11 Overpass 4 7
5 3
Inferno

Niedźwiedzie dobrze rozpoczęły zmagania na Nuke'u, bo od wygrania pistoletów. Niestety szczęścia zabrakło w kolejnych trzech rundach, gdzie to Vitality było górą. Zwycięska passa francuskiej ekipy nie trwała długo, bo w końcu do głosu doszli Janusz "Snax" Pogorzelski i spółka, sięgając po trzy kolejne oczka. Po oddaniu jednego punktu rywalowi Virtusi powrócili na właściwe tory, powiększając przewagę do 7:4. W końcówce pierwszej połowy biało-czerwoni nieco opadli z sił, ostatecznie oddając inicjatywę swojemu oponentowi, który wygrał 8:7. Prawdziwy dramat miał miejsce po zmianie stron, wtedy też gracze Virtus.pro kompletnie się pogubili, czego zwieńczeniem było zabicie Arka "Vegiego" Nawojskiego przez... Michała "MICHU" Müllera. Równie fatalnie dla nadwiślańskiej formacji ułożyły się trzy kolejne starcia, które pozwoliły Alexowi "ALEXowi" McMeekinowi i spółce powiększyć przewagę do 12:7. Polacy mieli spore kłopoty z komunikacją, co było widać po kolejnych bratobójczych eliminacjach. Brakowało także pomysłu na grę, co potwierdzały bardzo proste i w większości nieskuteczne ataki. Wszystko to ostatecznie przełożyło się na dość łatwe zwycięstwo Vitality.

Overpass nie przyniósł zwrotu akcji, podopieczni Rémy'ego "XTQZZZ" Quoniama błyskawicznie odskoczyli z wynikiem prowadząc 4:0. Na szczęście gracze rosyjskiej organizacji nie stracili nadziei i to właśnie oni triumfowali w kolejnych czterech bataliach. Pomimo tego rywal Virtus.pro nie pozostał bierny i po chwili odzyskał inicjatywę, deklasując polski skład do końca pierwszej połowy i wygrywając koniec końców 11:4. Zespół Cédrica "RpK" Guipouya grę po stronie defensywnej zaczął od zwycięstwa w dwóch pierwszych rundach, jednak błyskawicznie pojawiła się odpowiedź ze strony polskiej piątki. Niestety kolejne błędy pozycyjne sprawiły, że Vitality było w stanie wyszarpać brakujące trzy rundy, które przełożyły się na upragnione zwycięstwo w całej serii.

Team Vitality gromiąc Virtus.pro zapewnił sobie awans do dalszej fazy turnieju, gdzie zmierzy się ze zwycięzcą starcia pomiędzy forZe a Valiance. Stawką tego pojedynku będzie miejsce w finale trzeciego tygodnia. Więcej o rozgrywkach w ramach siódmego sezonu ECS przeczytacie w naszej relacji tekstowej.