Łatwo, szybko i przyjemnie – tak długo można by było podsumować starcie AGO Esports z HAVU Gaming w ESEA Mountain Dew League Season 31. Ekipa Kacpra "kap3ra" Słomy ostatecznie uznała jednak wyższość rywali, ponosząc już czwartą porażkę w tym sezonie.

AGO Esports 13 : 16 HAVU Gaming

(ESEA MDL Season 31 Europe)
13 10 Train 5 16
3 11

Jastrzębie bardzo dobrze rozpoczęły pojedynek, pewnie wychodząc na prowadzenie 4:0. Wtedy z zamieszania na A górą wyszli Finowie, jednak AGO nie zamierzało spuścić z tonu i natychmiast odpowiedziało dwoma skutecznymi odbiciami. Niestety chwilę później Polacy nie wykorzystali szansy na zwiększenie swojej przewagi, ulegając wyposażonym tylko w pistolety rywalom, a wpadka ta niosła za sobą długofalowe skutki. Mimo fantastycznej postawy Damiana "Furlana" Kisłowskiego jego zespół stracił rozpęd, w przerwie prowadząc już tylko 10:5. Po zmianie stron kryzys nadwiślańskiej formacji trwał w najlepsze, choć wygrała ona pierwszą potyczkę z pełnym ekwipunkiem. Naszych rodaków nie było już jednak stać prawie na nic więcej, choć spora w tym zasługa zgranej defensywy HAVU. Fińska drużyna zawahała się dopiero po zdobyciu punktu meczowego, chwilę później stawiając jednak kropkę nad "i".

Już za chwilę do akcji w ESEA MDL wróci Virtus.pro, które dziś pokonało już ALTERNATE aTTaX. Rywalem Niedźwiedzi będzie międzynarodowy skład Valiance & Co. Transmisję z tego pojedynku będzie można śledzić za pośrednictwem ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat ESEA Mountain Dew League Season 31 zapraszamy do relacji: