Na początek zmagań w zamkniętych kwalifikacjach do Minora Virtus.pro trafiło na wyjątkowo trudnego rywala – mousesports. Zaskoczenia niestety nie było. Zgodnie z oczekiwaniami wielonarodowościowa drużyna zgarnęła zwycięstwo i jest już jedną nogą na europejskim Minorze. Dla Polaków porażka ta oznacza wyczerpanie marginesu błędu i konieczność wygrania dwóch pozostałych gier w dolnej części drabinki.

mousesports 2 : 0 Virtus.pro

(zamknięte kw. do EU Minor – 1. runda drabinki wygranych)
Dust2 Vertigo Nuke Train Inferno Mirage Overpass
16 10 Nuke 5 6
6 1
16 7 Train 8
12
9 4
Oveprass

Pojedynek od wygranej pistoletówki rozpoczęło mousesports, ale na premierowe zwycięstwo Virtusów nie musieliśmy długo czekać. Już w kolejnej rundzie bombę rozbroił Michał "MICHU" Müller, a to pozwoliło na zdobycie jeszcze dwóch następnych oczek. Wtedy faworyci spotkania wzięli się na dobre do pracy, czego efekty szybko można było zobaczyć na podstawie wyświetlanego wyniku. Nasi rodacy raz po raz dawali zaskakiwać się terrorystom, którzy jak gdyby nic zajmowali bombsite'y. Ekipa znad Wisły znalazła receptę na pokonanie rywala w pierwszej zaledwie dwa razy, co nie zwiastowało najłatwiejszej przeprawy po zmianie stron. Szczególnie, że w ręce międzynarodowego składu trafiła druga na tej mapie runda pistoletowa, co maksymalnie utrudniło zadanie Polakom. Cud nie nastąpił i po niezbyt zażartej walce VP musiało skapitulować.

Porażka na inauguracyjnej arenie zmagań była o tyle bolesna, że Nuke'a wybrali przedstawiciele naszej rodzimej formacji. Po przerwie rywalizacja przeniosła się zaś na Traina, gdzie z początku nieco lepiej prezentowały się popularne Myszy. Sytuacja wkrótce uległa jednak zmianie, a Polacy zaczęli coraz odważniej poczynać sobie na serwerze. To doprowadziło nawet do trzypuntkowego prowadzenia, które – patrząc, że zawodnicy Virtus.pro grali po stronie atakującej – było bardzo optymistycznym prognostykiem na dalszą rywalizację. Niestety, przed zmianą stron zaliczka finalistów ESL Mistrzostw Polski stopniała do zaledwie jednego oczka, a gdy czwarty triumf w rundach otwierających połowę stał się udziałem mousesports, sprawy zaczęły przybierać zły obrót. Bardzo istotnym momentem tego meczu była znakomita akcja 16-letniego Davida "frozena" Čerňanský'ego, który wygrał clutcha 1 na 2, a w trakcie całej rundy wyeliminował aż czterech naszych rodaków. Mimo wszystko Virtusi nawiązali jeszcze w tym spotkaniu walkę, zbliżając się nawet na dystans jednego punktu do przeciwnika, ale Myszy wykazały się doskonałą skutecznością w końcówce i wkrótce zamknęły ten mecz wynikiem 2:0.

Virtus.pro nie może teraz pozwolić sobie na więcej błędów w zamkniętych kwalifikacjach do Minora. Polacy jutro zawalczą o życie z Teamem GamerLegion. Spotkanie to będzie można zobaczyć z polskim komentarzem na kanale Piotra "izaka" Skowyrskiego. Wszystkie szczegółowe informacje dotyczące zamkniętych kwalifikacji do europejskiego Minora znaleźć można w naszej relacji tekstowej.