StarLadder Major Berlin 2019 jeszcze się nie rozpoczął, a świat obiegła już pierwsza gorąca plotka transferowa. Amerykański dziennikarz Jarek "DeKay" Lewis rozpętał ostatnio burzę, donosząc, że na celowniku ENCE ponownie znalazł się Miikka „suNny” Kemppi. Nieobecny od kilku miesięcy na scenie zawodnik miałby zastąpić Aleksiego „Aleksiegob” Virolainena.
Zmiany wewnątrz fińskiej formacji byłyby ogromnym zaskoczeniem. Wicemistrzowie Intel Extreme Masters Katowice 2019 może nie prezentowali tak dobrej dyspozycji, jak w Katowicach, ale wciąż utrzymywali się w światowej czołówce. Czwarta siła globu triumfowała podczas BLAST Pro Series w Madrycie oraz zajmowała drugie lokaty w ramach DreamHack Masters Dallas 2019 i Intel Extreme Masters Chicago 2019. Specjalnych powodów do narzekania na ENCE nie było i wydawało się, że piątka prędko nie zmieni swojego kształtu. Tymczasem wiele wskazuje na to, że już niedługo północnoeuropejska drużyna przeprowadzi hitowy transfer. Pozostaje zadać sobie pytanie, z czego może wynikać potencjalne zakontraktowanie suNny'ego.
A może podejdźmy do tematu inaczej – dlaczego zespół miałby odsunąć od składu Aleksiegob? Czy to aby na pewno decyzja ENCE? Na barkach 22-letniego gracza od początku istnienia ekipy spoczywa przecież odpowiedzialność za dowodzenie nią na serwerze, zatem jego odejście sprawiłoby, że podopieczni Slaavy "Twisty" Räsänena pozostaliby bez typowego lidera. Na pewno nowym IGL-em nie będzie Kemppi, bo to strzelec o zupełnie innej charakterystyce, stworzony do kreowania gry. Utrata Virolainena i wypełnienie powstałego wakatu związanym z mousesports zawodnikiem jest niezwykle ryzykowne, a w konsekwencji może skończyć się kompletną katastrofą. Ile już było kompozycji, które na papierze aspirowały do bycia TOP1 na świecie, a finalnie nawet nie zbliżyły się do poziomu oczekiwań fanów? Siła ognia to nie wszystko.
Pożegnanie się z Aleksimb stanowi dla mnie sporą zagadkę. Próbowałem zrozumieć, dlaczego Aleksi "allu" Jalli i spółka mieliby pozbywać się pewnego punktu swojej drużyny. Ostatecznie do głowy nie wpadł mi żaden racjonalny powód, dlatego zacząłem myśleć o tym ruchu pod innym kątem. Może to decyzja samego zainteresowanego? Kto wie, czy były reprezentant HAVU Gaming nie otrzymał propozycji od innej formacji, a jej projekt sportowy zwyczajnie przypadł mu do gustu? 22-latek zdążył już wyrobić sobie renomę w środowisku, stąd nie byłbym szczególnie zdziwiony, gdyby znalazł się na radarach znanych organizacji. Strzelam, że w gronie zainteresowanych jest FaZe Clan. Może w środku zespołu istnieją jakieś konflikty, o których nie mówi się głośno? Nie możemy oceniać sytuacji jednokierunkowo i mówić, że ENCE wyrzuca jednego z zawodników.
Sytuacji północnoeuropejskiej ekipy od lutego przyglądał się suNny, który był pierwszym kandydatem do dołączenia do niej, gdyby nastała taka potrzeba. Już w marcu pojawiły się pierwsze głosy sugerujące, że szesnasty najlepszy zawodnik ubiegłego roku może niespodziewanie kontynuować swoją karierę w rodzimej drużynie. – Znam Miikkę bardzo dobrze. Sześć miesięcy temu, mimo że byliśmy w różnych zespołach, dyskutowaliśmy o możliwości gry w jednej drużynie kiedyś w przyszłości. Ale na ten moment jesteśmy oddani tej ekipie – tak allu odniósł się do informacji podanych przez DeKaya. Choć później tego typu głosy ustały, to społeczność nadal toczyła burzliwe dyskusje i typowała, kto mógłby ustąpić miejsca 24-latkowi. – Ani razu nie rozmawialiśmy na ten temat wewnątrz drużyny, zresztą chyba sam suNny powiedział, że nawet gdyby dostał ofertę, to by do nas nie dołączył – to słowa Aleksiegob po nieudanym ESL One Cologne 2019.
Wśród niezagrożonych strzelców wymieniano allu, Aleksiegob oraz Jere "sergeja" Salo. Rozstanie z Samim "xseveNem" Laasanenem lub Janim "Aerialem" Jussilą było najbardziej rozsądnym rozwiązaniem, gdyby ENCE faktycznie chciało umieścić suNny'ego w swoim składzie. W żadnym ze scenariuszy nie zakładano odejścia Virolainena, a właśnie to ono jest niezwykle bliskie spełnienia. Szczególnie że Finowie grali w ostatnim czasie z rezerwowym mouz. Na poniższym zrzucie ekranu dziwnym trafem brakuje właśnie prowadzącego formacji – ciekawe dlaczego? W dodatku Kemppi dołączył już do drużynowej grupy ENCE na Steamie. Niby są to małe rzeczy, ale dzięki nim wszystko układa się w jedną całość.
Hipotetyczne trenowanie z przyszłym nabytkiem przed startem Majora, jak również możliwe dogadywanie tego typu spraw przed najważniejszą imprezą półrocza jest dla mnie niedorzeczne. Można się tylko domyślać, z jakim nastawieniem do turnieju podejdzie ENCE, skoro Aleksib i pozostały kwartet graczy mogą być myślami w zupełnie różnych miejscach. Tak czy inaczej, wciąż interesujące są dwie kwestie – kto przejmie prowadzenie w zespole, a także gdzie po zakończeniu zmagań w Berlinie trafi jego obecny lider. Pomajorowe okienko transferowe, jak zwykle, będzie obfitowało w niezwykle ciekawe, ale i równie dziwne ruchy personalne – odświeżenie składu ENCE będzie tylko jednym z nich.
Wszystkie felietony z cyklu „QuickScope” można znaleźć pod tym adresem. Kolejny tekst już w następną środę w godzinach wieczornych.