Z uwagi na niedawną reformę ESL Pro League Sprout nie miało szans powalczyć o utrzymanie w barażach i zostało od razu zdegradowane do ESEA Mountain Dew League. Mimo to zespół Pawła "dychy" Dychy nie uniósł się honorem, tylko przyjął wyzwanie i już dziś rozpocznie zmagania na drugim poziomie rozgrywkowym.

Przed Polakiem i jego kolegami aż dwie szanse na to, by zdobyć pierwsze punkty w bieżącym sezonie. Już o godzinie 16:00 podopieczni niemieckiej organizacji pojawią się na serwerze, by zmierzyć się z Nemigą Gaming. Nemigą, która w minionych dniach rozegrała już cztery mecze, ale tylko jeden z nich kończyła jako zwycięzca. Pozostałe trzy potyczki to natomiast porażki graczy z Europy Wschodniej i to z reguły porażki znaczące, co nie jest zbyt dobrym prognostykiem na przyszłość. Teoretycznie wygląda więc na to, że to Sprout możemy uznać za faworyta.

Dycha i spółka będą także faworytami swojego drugiego wtorkowego spotkania. Przyjdzie im zmierzyć się w nim z Unicorns of Love, czyli jednym z beniaminków bieżącej edycji MDL-a. Dotychczasowy bilans popularnych Jednorożców prezentuje się jeszcze gorzej niż w przypadku Nemigi, bo piątka Niemców już cztery razy opuszczała serwer pokonana – po raz ostatni miało to miejsce wczoraj, gdy przegrała ona po dogrywce z Japaleno. Co ciekawe, jedynym zespołem, który uznał wyższość UoL, jest rodzime x-kom AGO.

Wtorkowy harmonogram prezentuje się następująco:

18 lutego
16:00 Nemiga Gaming vs Sprout BO1
17:00 Sprout vs Unicorns of Love BO1

Oba mecze z udziałem Sprout wraz z angielskim komentarzem obejrzeć będzie można pod tym adresem. Po więcej informacji na temat europejskiej dywizji 33. sezonu ESEA Mountain Dew League zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.