G2 Esports to bez wątpienia największe pozytywne zaskoczenie Intel Extreme Masters Katowice 2020 w CS:GO. Międzynarodowa formacja raz jeszcze pokazała, iż na początku roku znajduje się w wyśmienitej dyspozycji i dzięki triumfom nad 100 Thieves, mousesports oraz Teamem Liquid już dziś wystąpi w półfinale polskiej imprezy.

Awans do play-offów to absolutnie niesamowite uczucie, szczególnie że to mój pierwszy występ na IEM Katowice – mówi nam Nemanja "nexa" Isaković, który przed rokiem jeszcze w barwach Valiance&Co tylko otarł się o awans na turniej główny. – Idzie nam tak dobrze dzięki połączeniu dwóch czynników: gramy naprawdę dobrze pod względem drużynowym, a także w naszym składzie znajdują się bardzo skuteczni strzelcy – dodaje serbski prowadzący G2 Esports.

CZYTAJ TEŻ:
Fnatic czy G2, Astralis czy Na`Vi? Czas na półfinały IEM Katowice!

Weźmy na przykład mecz z Liquid; każdy grał wyśmienicie i tak właściwie to eliminowaliśmy rywali, gdy tylko wystawili głowę zza ściany. Wszyscy trafiliśmy w ten mecz z formą indywidualną i dlatego wygraliśmy. Warto jednak zwrócić uwagę również na przygotowane przez nas kwestie strategiczne, bo mamy swoje protokoły i taktyki – tłumaczył nam 22-latek po bezpośrednim awansie do półfinału.

Podopieczni europejskiej organizacji 2020 rok rozpoczęli od bardzo dobrego występu na BLAST Premier, niemniej nexa uważa, iż jego zespół był nieco lekceważony przed startem IEM Katowice: – Zdecydowanie uważam, że ludzie nas nie doceniali. Myśleli, że w Londynie to inne zespoły grały źle, a my nie tworzymy niczego specjalnego. Jestem jednak z tego zadowolony, bo teraz pokazaliśmy im, że się mylili.

Najtrudniejszym meczem w Katowicach jak dotąd było starcie z mousesports – nie ma wątpliwości Isaković. – Trudno było nam mentalnie zresetować się i wrócić do gry po porażce na pierwszej mapie. Od jakiegoś czasu ciężko jednak nad tym pracujemy, a zatem wiedzieliśmy, jak się zachować. Właściwie to cieszę się, że przegraliśmy tego Dusta2, bo mogliśmy potem pokazać naszą wytrzymałość mentalną i udowodnić, że jesteśmy w stanie odwrócić losy meczu w każdej sytuacji – przyznaje.

CZYTAJ TEŻ:
dupreeh: Czasami potrzebujemy, żeby ktoś sprowadził nas na ziemię [WYWIAD]

Czy tak dobry wynik w Polsce pozwoli G2 wskoczyć na stałe do ścisłej czołówki? – Na to jest jeszcze za wcześnie; w końcu to tylko jedne zawody. Wierzę jednak, że będziemy się dalej rozwijać i pokazywać wszystkim, na co nas stać. Na szczęście nie będziemy musieli robić niczego specjalnego, by utrzymać naszą formę. Wystarczą treningi, podczas których będziemy skutecznie eliminować nasze błędy z oficjalnych gier. Bo pewne jest, że te błędy istnieją – kończy nexa.

G2 Esports już dziś o 15:00 w półfinale polskiej imprezy podejmie Fnatic. Polskojęzyczna transmisja z Intel Extreme Masters Katowice 2020 dostępna jest w ESL.TV Polska.

ŚLEDŹ RELACJĘ Z IEM KATOWICE 2020 CS:GO