Walka o awans do play-offów trzeciego sezonu Ultraligi trwa w najlepsze. W przedostatnim dzisiejszym spotkaniu obserwować mogliśmy potyczkę z udziałem PRIDE oraz AVEZ Esport, czyli formacji z dolnej części klasyfikacji. Zgodnie z predykcjami ekspertów, jak i kibiców to Ośmiornice okazały się lepsze, zdobywając swoje trzecie zwycięstwo w tym sezonie i przybliżając się do kolejnego etapu rozgrywek.

PRIDE
0:1 AVEZ Esport
Rifty
Aatrox
Czaru
Ornn
Raxhy
Olaf
Bolszak
Sejuani
Warszi
Syndra
bucu
Zed
Dambaj
Vayne
Trenie
Kai'Sa
KMŚ
Yuumi
kubYD
Volibear

Damian "Dambaj" Bajor doskonale odparł atak wrogiej drużyny na dolnej linii i to właśnie ten gracz zdobył otwierające zabójstwo na Sejuani. Wkrótce jednak do głosu doszedł Marcin "bucu" Świech, który swoim Zedem dosłownie znęcał się nad Syndrą, dominując na środkowej linii. W 18. minucie miała miejsce pierwsza walka drużynowa, którą wygrali zawodnicy AVEZ, zdobywając dwie eliminacje oraz wieże. W 25. minucie Orły się przebudziły i dzięki świetnej grze Aatroxa zdołały zwyciężyć teamfight, niwelując stratę w złocie i wprowadzając niepewność w szeregi wroga.

W 32. minucie cały wysiłek PRIDE poszedł jednak na marne, a to za sprawą faktu, że zespół ten zaryzykował, podejmując Barona. To z kolei dało AVEZ cztery eliminacje oraz fioletowe wzmocnienie, ale także dodatkowe 700 sztuk złota z zakończenia serii Aatroxa, co było swoistym gwoździem do trumny Orłów. Po zdobyciu ostatniej duszy smoka AVEZ przystąpiło do finalizacji spotkania, czego elementem było zgarnięcie Barona przed 40. minutą. Chwilę później później bucu i spółka mogli świętować zwycięstwo.

CZYTAJ TEŻ:
Szaleństwo w Ultralidze. AGO ROGUE cudem wygrywa z iHG!

Wszystkie spotkania Ultraligi możecie śledzić na kanałach Polsat Games na Twitchu oraz YouTube. Więcej szczegółowych informacji na temat ligi znaleźć można też w naszej relacji tekstowej: