Dla Polskich zawodników 33. sezon ESEA Mountain Dew League dobiegł już końca. Dla większości z nich stało się to już w ubiegłym tygodniu, gdy odbyły się ostatnie mecze fazy zasadniczej, niemniej dopiero wczoraj część naszych rodaków zakończyła przygodę z play-offami. Dodajmy, że zakończyła tę przygodę w świetnym stylu, awansując wraz ze swoimi drużynami na ESEA Global Challenge, skąd już prosta droga do ESL Pro League w CS:GO.

Konkretniej mówiąc, w fazie pucharowej zobaczyliśmy x-kom AGO oraz Sprout, toteż nic dziwnego, że to reprezentanci właśnie tych formacji wypadli najlepiej spośród wszystkich Polaków na drugim poziomie rozgrywkowym. Szczególnie wyróżniał się Miłosz "mhL" Knasiak, który według niepotwierdzonych plotek z przyczyn niezwiązanych z grą miał w pewnym momencie znaleźć się nawet na wylocie ze składu. Ostatecznie jednak wszystko, jak widać, udało się naprostować, a 18-latek grał dalej. I to jak grał! Sezon zakończył z ratingiem 1,24, co stanowiło trzeci najlepszy wynik w całej lidze – w tej kwestii ustąpił tylko Nikolayowi "mirowi" Bityukovowi z Teamu Spirit i Ismailcanowi "XANTARESOWI" Dörtkardeşowi z BIG. Także pod względem innych indywidualnych statystyk wyróżniał się na tle nie tylko swoich rodaków, ale także i rywali z zagranicy.

Wysoko wśród rodzimych zawodników uplasowali się też m.in. klubowy kolega Knasiaka, Damian "Furlan" Kisłowski oraz jedyny w gronie Polaków gracz występujący w międzynarodowym składzie, Paweł "dycha" Dycha. Co ciekawe, za tą dwójką znalazło się miejsce dla Pawła "innocenta" Mocka, co może zaskakiwać, gdy spojrzymy na ogólną tabelę MDL-a. Illuminar Gaming, z którym związany jest 26-latek, zajęło finalnie ostatnie miejsce z trzema zwycięstwami na koncie, ale to nie przeszkodziło byłemu reprezentantowi m.in. Teamu Kinguin i PENTY w osiągnięciu ratingu na poziomie 1,10. Pozostali członkowie iHG o takim wyniku mogli tylko pomarzyć, o czym niżej.

innocent był jedynym graczem Illuminar, którego rating był dodatni. Wszyscy inni wypadli słabo albo bardzo słabo. Na pewno nie zachwyciły nowe nabytki w osobie Grzegorza "jedqra" Jędrasa i Sebastiana "fr3nda" Kuśmierza – ten ostatni pod względem wszystkich wypracowanych przez siebie liczb okazał się po prostu zawodem. Niemniej największym rozczarowaniem 33. sezonu ESEA Mountain Dew League możemy bez wątpienia określić Pawła "byaliego" Bielińskiego. Gracz, który jeszcze trzy lata temu wznosił do góry międzynarodowe trofea, tym razem kompletnie sobie nie poradził. Na pewno nie pomagał mu fakt, że skład Wisły All in! Games Kraków zbudowano na szybko, byleby tylko dograć sezon, ale i tak K/D Ratio 0,73 oraz rating 0,79 to liczby, które zwyczajnie nie przystoją triumfatorowi Majora.

Statystyki wszystkich Polskich graczy, którzy wzięli udział w ESEA Mountain Dew League, prezentują się następująco:

Gracz Fragi Zgony HS% K/D Ratio Rating
mhL 447 350 33,3% 1,28 1,24
Furlan 401 372 52,4% 1,08 1,13
dycha 366 331 55,2% 1,11 1,13
innocent 231 213 45,9% 1,08 1,10
leman 376 356 50,3% 1,06 1,09
MINISE 273 294 41,4% 0,93 1,04
GruBy 328 328 42,4% 1,00 1,03
mouz 181 186 55,8% 0,97 1,01
Sobol 270 281 51,9% 0,96 1,00
ponczek 169 197 46,2% 0,86 0,96
SZPERO 272 292 36,4% 0,93 0,96
darko 254 288 43,7% 0,88 0,95
mynio 267 330 47,9% 0,81 0,95
reatz 220 249 54,1% 0,88 0,94
Sidney 295 329 45,1% 0,90 0,94
Goofy 244 277 42,2% 0,88 0,89
jedqr 255 335 49,8% 0,76 0,88
mono 152 195 48,7% 0,78 0,86
lunAtic 215 285 41,9% 0,75 0,83
fr3nd 166 240 30,7% 0,69 0,80
byali 147 202 55,1% 0,73 0,79
Pod uwagę wzięliśmy tylko graczy, którzy wystąpili przynajmniej w połowie spotkań fazy zasadniczej, tj. w dziewięciu meczach. Wszystkie statystyki przygotowane na podstawie danych serwisu HLTV.

Po więcej informacji na temat europejskiej dywizji 33. sezonu ESEA Mountain Dew League zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.