Po trzech kolejkach grupy B w ESL Pro League wiemy tyle, że... nic nie wiemy. Wszystkie ekipy mają bowiem zbliżony do siebie bilans, co oznacza, że losy awansu do kolejnej fazy zmagań ważyć się będą aż do ostatniego meczu. Teraz jednak skupmy się na wydarzeniach minionego dnia.

Przede wszystkim warto odnotować, że w końcu pierwsze zwycięstwo w internecie odniosło Natus Vincere! Triumfatorzy Intel Extreme Masters Katowice 2020 swoją przygodę z 11. sezonem Pro Ligi zaczęli od dwóch porażek i wiele wskazywało, że wczoraj dołożą do tego porażkę numer 3. Wszystko dlatego, że forZe nie tylko wygrało pierwszą mapę, ale na drugiej także dominowało, prowadząc już 12:4. Dopiero przy tym wyniku Oleksandr "s1mple" Kostyliev i spółka przełamali się, odrabiając wszystkie straty i rzutem na taśmę doprowadzając do wygranej przez siebie dogrywki. O wszystkim przesądzić musiał więc Nuke, który również był niezwykle zacięty i zakończył się dopiero przy wyniku 16:13 na korzyść Na`Vi.

CZYTAJ TEŻ:
MIBR niespodziewanie powraca do ESL Pro League

Dla forZe była to pierwsza w tym sezonie porażka – podobnie jak dla BIG. Podopieczni niemieckiej organizacji w minionych dniach pokonali zarówno Fnatic, jak i wspomniane już Natus Vincere, wydawało się więc, że najgorsze mają za sobą. Nic bardziej mylnego. Przeszkodą nie do przejścia okazało się bowiem Complexity Gaming, chociaż trudno tutaj mówić o jakimś jednostronnym  starciu. Tym bardziej że to İsmailcan "XANTARES" Dörtkardeş wraz z kolegami zaczęli lepiej, gładko wychodząc w meczu na prowadzenie 1:0. Problem w tym, że kolejne dwie potyczki padły już łupem coL, chociaż na decydującym Duście2 do samego końca nie było pewności, komu przypadną w udziale trzy punkty.

Sobotnie zmagania zakończyły natomiast skandynawskie derby, podczas których naprzeciwko siebie stanęły Fnatic oraz North. Również i w tym wypadku oglądaliśmy pełne spotkanie BO3, chociaż każda z poszczególnych map była o wiele bardziej jednostronna niż miało to miejsce w poprzednich tego dnia pojedynkach. Co znaczące, omawiane starcie było także swoistym pojedynkiem Freddy'ego "KRIMZA" Johanssona i Philipa "aizy'ego" Aistrupa, czyli dwóch zdecydowanie najskuteczniejszych tego dnia graczy na serwerze. Ostatecznie górą był Szwed, którego zespół dość pewnie przypieczętował swoje zwycięstwo na Mirage'u, triumfując 16:8.

Komplet sobotnich wyników prezentuje się następująco:

21 marca

Grupa B

14:00 BIG 1:2 Complexity Gaming
Mirage 16:9
Nuke 9:16
Dust2 14:16
18:00 Natus Vincere 2:1 forZe
Inferno 12:16
Train 19:17
Nuke 16:13
22:00 Fnatic 2:1 North
Vertigo 16:12
Overpass 9:16
Mirage 16:8

Po więcej informacji na temat 11. sezonu ESL Pro League zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.