Bez wątpienia przygoda Michała "MICHU" Müllera i jego Teamu Envy w pierwszym sezonie Flashpointa miała wyglądać zgoła inaczej. Po kilku tygodniach rywalizacji wiemy jednak, że do szczytowej formy międzynarodowemu składowi na razie bardzo daleko, czego efektem może być dzisiejsza porażka w starciu z Cloud9 i jednoczesna utrata szans na awans do play-offów nowopowstałej ligi.
Cloud9 | 2:1 | Team Envy | ||
Train 16:8 | Inferno 13:16 | Train 16:12 |
Początek serii wyglądał całkiem nieźle dla drużyny Polaka. Ta mimo gry po teoretycznie trudniejszej ze stron na Trainie, a więc w roli terrorystów, szybko osiągnęła kilka oczek zapasu. Niemniej na niewiele się to zdało, bo gdy Cloud9 przebudziło się, to ruszyło z kopyta. Amerykańsko-afrykańska piątka zatrzymała się dopiero pod koniec pierwszej połowy, oddając dwie rundy przeciwnikowi, ale mimo to znajdowała się w lepszym położeniu przed zmianą stron. Szybko okazało się też, że Envy nie jest szczególnie dobrze przygotowane do gry w defensywie, wobec czego to konkurenci wzięli serwer w swoje władanie i krok po kroku zbliżali się do wygranej. MICHU i partnerzy nie znaleźli na to odpowiedzi i musieli pogodzić się z dość wyraźną porażką na wybranej przez siebie mapie.
CZYTAJ TEŻ: tudsoN dołącza do polskich przedstawicieli w LOOT.BET Season 6 |
Start drugiej potyczki mocno przypominał wydarzenia sprzed kilkudziesięciu minut. Ponownie to formacja z polskim graczem na pokładzie wygrała "early game", tym razem wychodząc nawet na prowadzenie różnicą pięciu punktów. Prawdziwych mężczyzn poznaje się jednak nie po tym, jak zaczynają, a jak kończą – i taka maksyma najwyraźniej przyświecała zawodnikom C9, bo ci mimo kiepskiego początku, wygrzebali się z kłopotów i dalsza część pierwszej połowy gry należała już do nich. Na konto Chmurek wpadły jeszcze także dwie rundy po wznowieniu meczu, lecz od tamtego momentu Ricky "floppy" Kemery i kompani wyraźnie spuścili z tonu. Chwilową słabość oponentów skrzętnie wykorzystało Envy, które dzięki serii wygranych potyczek ponownie znalazło się na czele. Do drużyny Müllera należało także ostatnie słowo, bo to ona zamknęła drugą lokację wynikiem 16:13.
Wspominaliśmy o udanych wejściach w obie mapy w wykonaniu Envy? No to przy trzecim pojedynku taka sytuacja nie miała już miejsca. Tym razem bowiem obserwowaliśmy jak podopieczni Nikoli "LEGIJI" Ninicia walczą sami ze sobą, a niekoniecznie z przeciwnikami. Cloud9 zaliczyło wszakże piorunujący start, dystansując konkurentów na sześć punktów. W końcu jednak i Envy otworzyło swój dorobek, ale nadal nie było w stanie postawić konkretnego oporu. W efekcie do przerwy Ian "motm" Hardy i koledzy cieszyli się z prowadzenia 10:5, co rzecz jasna stanowiło solidną zaliczkę przed zmianą stron. Po przerwie zobaczyliśmy wprawdzie nieco lepszą grę ze strony zespołu Polaka, jednak do odwrócenia losów tej batalii potrzebny był mocny zryw. A ten nie nastąpił, za to C9 sukcesywnie zbliżało się do triumfu i w końcu postawiło kropkę nad i.
Jeszcze tej nocy w akcji zobaczymy drugiego Polaka – Karol "rallen" Rodowicz i jego c0ntact Gaming podejmą FunPlus Phoenix w finale drabinki przegranych grupy C. Po więcej informacji na temat Flashpoint Season 1 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.