Wczoraj zakończyły się zmagania w ostatniej grupie na Mistrzostwach Świata League of Legends, co naturalnie szło w parze z losowaniem par ćwierćfinałowych. Fani G2 Esports mogą być zadowoleni, wszak Samuraje w pierwszym ćwierćfinale zmierzą się z Gen.G, a zwycięzca tego meczu w półfinale podejmie wygranego pojedynku DAMWON Gaming vs DRX. Po wylosowaniu par leśnik G2, Marcin "Jankos" Jankowski, skomentował szanse zespołu na swoim instastories.

CZYTAJ TEŻ:
Kiedy zagrają G2 i Fnatic? Znamy harmonogram ćwierćfinałów Worlds 2020!

– Nie przejmuje się na chwilę obecną półfinałami czy finałem, jako że najpierw musimy do nich dojść. Wciąż jest wiele rzeczy, nad którymi musimy popracować i które musimy poprawić. Jestem jednak bardzo zadowolony z tego losowania. Uważam, że pozwala nam się dobrze przygotować na potencjalnie najlepsze zespoły. Wylosowanie TES albo DWG na początku byłoby o wiele trudniejsze – powiedział Jankos. Mniej szczęścia w losowaniu miało Fnatic, które trafiło właśnie na Top Esports.

Fnatic wylosowało TES i życzę im powodzenia. Mam wrażenie, że działa tutaj jakiś skrypt, jako że w zeszłym roku również trafiliśmy na trzecią reprezentacje Korei, w półfinale na mistrza Korei, a w finale na mistrza Chin. Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że mamy szczęście. Nie jest to najłatwiejszy draw, ale liczyliśmy na coś podobnego i daje nam to potencjalnie sporo czasu na trening i popracowanie nad carry stylem dżungli – podsumował Jankowski. Najnowsza meta pod leśników to zdecydowanie coś, nad czym G2 musi się pochylić, jako że Polak nie zalicza do tej pory najlepszego występu na Worlds 2020. Na to jednak mistrzowie Europy mają sporo czasu, wszak Gen.G podejmą dopiero w niedzielę.

Po pełny harmonogram Mistrzostw Świata League of Legends 2020 i wszystkie szczegóły zapraszamy do naszej relacji.