G2 Esports w fatalnym stylu pożegnało się z Worlds 2020 w sobotę, ulegając DAMWON Gaming. Mistrzowie Korei niewątpliwie byli lepszym zespołem, dominując rywali w każdej wygranej grze. Co prawda Samuraje urwali jedną mapę, jednakże był to raczej efekt eksperymentowania Koreańczyków, którzy na toplane wybrali Fiorę. Między innymi o druzgocącej porażce z DAMWON opowiedział wspierający Europejczyków, Mihael "Mikyx" Mehle. Słoweniec był gościem videopodcastu EUphoria.
CZYTAJ TEŻ: „DWG to jedna z najlepszych drużyn na przestrzeni ostatnich lat”. Konferencja pomeczowa z udziałem G2 |
– Przyglądaliśmy się ostatniej serii DAMWON, która była przeciwko DRX. Próbowaliśmy z niej wyciągnąć jakieś błędy, jednak powtarzaliśmy jedynie w kółko, jak dobre jest DAMWON – skomentował przygotowania formacji Mikyx. Mistrzowie Korei faktycznie popełniają minimalną liczbę błędów, co bardzo łatwo można było zauważyć w pojedynku z Samurajami. Marcin "Jankos" Jankowski i spółka bez większych rezultatów próbowali wymusić pomyłki na rywalach, ale DAMWON grało jak z nut. Bezbłędnie.
Wspierający porównał także kończące się Mistrzostwa Świata do zeszłorocznej edycji turnieju. – Osobiście nie uważam, żeby LPL było mocniejsze niż rok temu. (...) LCK jest zdecydowanie mocniejsze, nawet DRX było bardzo dobre. (...) Ogólnie rzecz biorąc, poziom jest zdecydowanie wyższy. Każdy zespół gra lepiej drużynowo. Trudno nie odnieść wrażenia, że LCK, albo przynajmniej DAMWON, jest poziom wyżej od reszty. (...) Deft i Keria z pewnością byli najlepszym botlanem, z którym grałem podczas turnieju.
– Better luck next year – takimi słowami wywiad zakończył Mikyx, wszak jego G2 Esports wróciło już do Europy, a w ramach Worlds 2020 pozostał do rozegrania jedynie finał. Po wszelkie szczegóły, wyniki i pełen harmonogram turnieju zapraszamy do naszej relacji.