Doniesienia medialne w trakcie przerwy międzysezonowej sugerowały, że podczas tego okienka transferowego działacze CLG zamierzają aktywnie szukać wzmocnień do swojego składu dywizji LoL-a. Po ogłoszonym niewiele wcześniej transferze Madsa „Broxaha” Brocka-Pedersena poznaliśmy właśnie kolejny nabytek ekipy z League of Legends Championship Series. Pod skrzydła drużyny zza oceanu trafił bowiem Finn "Finn" Wiestål.

CZYTAJ TEŻ:
Broxah żegna się z Liquid, ale nie z LCS

21-latek zajmie w CLG miejsce Kima "Ruina" Hyeong-mina, którego odejście zostało zakomunikowane przed kilkoma godzinami. Nie jest to jednak wyjątkowo zaskakująca roszada, wszak o takowym ruchu informował przecież już niezawodny Jacob Wolf, a że amerykański dziennikarz z rzadka się myli, to większość fanów mogła powoli odliczać dni do prezentacji nowego toplanera drużyny z LCS. Drużyny, która w bieżącym roku zaprezentowała się w kontynentalnych rozgrywkach fatalnie, więc poszukiwania wzmocnień, w tym tych w postaci importów, nie mogło nikogo dziwić.

Szwed uwagę swojego aktualnego pracodawcy mógł przyciągnąć dobrymi występami w ostatnich kilkunastu miesiącach. W barwach Rogue Finn uplasował się przecież na podium letniej edycji mistrzostw Europy, co zaowocowało awansem składu z dwoma Polakami na pokładzie na Worldsy. Tam RGE trafiło do piekielnie trudnej grupy i nie podołało zadaniu, kończąc rywalizację na ostatnim miejscu. Trudno mówić jednak o jakimś ogromnym rozczarowaniu, bo dla zdecydowanej większości tamtej formacji, w tym również dla samego Wieståla, był to debiut na imprezie tej rangi. Wcześniej młody Szwed dał o sobie znać także polskim fanom, gdy wraz z akademią Rogue sięgnął po mistrzostwo Ultraligi i wystąpił z nią na EU Masters. W trakcie kolejnego splitu jako zawodnik drugiej drużyny został przeniesiony do podstawowej piątki, w której zadomowił się na ponad rok.