Rany boskie, co to był za miesiąc! Ile rzeczy się działo! Spokojnie moglibyśmy tym wszystkim obdarować dwie Transferowe karuzele, a pewnie zostałoby jeszcze coś na trzecią. Były wymiany składów, były niespodziewane rozstania i niestety były także i pożegnania z całymi organizacjami. Swojego żywota dopełniły bowiem CLEANTmix oraz Pompa Team – szczególnie utrata tej drugiej formacji będzie dla tego cyklu niepowetowaną stratą, bo Pompa od ponad trzech lat regularnie dostarczała nam treści i dzięki niej było o czym pisać. Ale no nic, show must go on, jak to śpiewał kiedyś słynny muzyk z Zanzibaru, tak więc – lecimy!
Anonymo Esports
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Kamil „KEi” Pietkun | Anonymo (ławka) |
Zaczynamy od mocnego uderzenia, bo przecież mimo bardzo mieszanych rezultatów, to zmiany w szeregach Anonymo Esports nikt się nie spodziewał. A już na pewno nikt nie przewidział, że jeżeli ktoś opuści skład, to będzie to Kamil "KEi" Pietkun. A jednak! 20-latek został na własną prośbę przesunięty na ławkę rezerwowych i jednocześnie wystawiony na listę transferową. Chociaż możliwe, że efekt końcowy i tak byłby taki sam, nawet gdyby nie wola samego zawodnika. – Na pewno nam jako drużynie też przeszło przez myśl, żeby przesunąć Kamila na ławkę rezerwowych, ale patrzyliśmy długofalowo i nie chcieliśmy tak robić, szczególnie przed przerwą wakacyjną – przyznał już po fakcie Paweł 'innocent" Mocek.
Takie słowa mogą dziwić, gdy przypomnijmy sobie, że KEi w wielu meczach był główną postacią polskiego składu i jednym z jego motorów napędowych. Niemniej wygląda na to, że pewne wewnętrzne problemy były zwyczajnie nie do przeskoczenia i liczba zdobytych fragów nic w tej materii nie zmieniała. Tak czy inaczej, od momentu ogłoszenia tej decyzji Pietkun jeszcze przez jakiś czas wspomagał swoich byłych już kolegów, co miało związek z zapisami w regulaminie ESEA. Jasne jednak było, że w kuluarach trwają poszukiwania następcy. Te zresztą prawdopodobnie już się zakończyły, a przynajmniej tak można wywnioskować z wpisów Mateusza "Sówka" Kowalczyka, założyciela organizacji.
CLEANTmix
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Szymon „Crityourface” Pluta | ||||||
Artur „nejk” Nakielny | ||||||
Piotr „p1ter” Kubiak | ||||||
Daniel „Lipton” Paul | ||||||
Mariusz „kirbie” Rachwał | ||||||
Damian „MdN” Kisielewski (t) |
Marka odzieżowa CLEANT na esportowej scenie pojawiła się niespodziewanie i równie niespodziewanie z niej zniknęła. Wcześniej jednak organizacja braci Ekesów zaliczyła kilka sezonów zarówno w ESL Mistrzostwach Polski, jak i w Polskiej Lidze Esportowej, zaś przez jej szeregi przewinęli się tacy gracze, jak Maciej "DESTROJ" Deorocki, Konrad "koyot" Hadała czy też Kuba "Markoś" Markowski. Nazwiska całkiem ciekawe i ciekawy był też start CLEANTmixu, który w swoim debiutanckim sezonie w ESL MP przegonił słynne Virtus.pro i awansował nawet do play-offów, zaś przy okazji PLE dostał się na lana w Rzeszowie. Niemniej im dalej w las, tym było gorzej i nawet niedawny triumf w ESPORT Tour Pro Spring nie miał tak dużego znaczenia.
– Esport był i jest dla nas fantastyczną przygodą. Wchodziliśmy do tego świata jako pasjonaci z doświadczeniem z innych branż, ale zostaliśmy ciepło przyjęci, a nasz projekt wzbudzał ciekawość. Poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi, bez których cała ta podróż nigdy by się nie odbyła. [... ] Jest nam przykro, bo zostawiamy piątkę pracowitych chłopaków, którzy intensywnie trenowali pod okiem trenera Damiana „MdNa” Kisielewskiego. Ewentualnych chętnych do nawiązania współpracy z naszą byłą kadrą zachęcamy do kontaktu – przyznali włodarze organizacji w oficjalnym komunikacie. I chociaż słowa te tam nie padły, to trudno nie odnieść wrażenia, że gdyby nie trudny covidowy czas, to CLEANTmix mógłby funkcjonować nadal.
Creative AVEZ
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Dominik „fanatyk” Barkiet | M1 EDEN | Paweł „pawkoem” Mitura | ||||
Kacper „gRuChA” Gruszeczka | HONORIS | Dominik „Warp” Murawa |
Za nami dopiero siedem miesięcy 2021 roku, a tymczasem w Creative AVEZ w sumie było już trzynastu graczy. Z jednej strony, szacun – aż trzynastu. Z drugiej zaś, serio – aż trzynastu? Stabilizacją tego zdecydowanie nazwać nie można i wizerunku Ośmiornic wcale nie poprawia fakt, że obecny skład jest de facto drugim, który w tym sezonie reprezentuje ich barwy, bo pierwszy po zaledwie kilku tygodniach został bez żalu pożegnany. W owym drugim składzie doszło bowiem już do trzech roszad, z czego dwie miały miejsce w lipcu. Wtedy to poza zespołem znaleźli się m.in. jego dotychczasowy prowadzący. Postawiono natomiast na nieco większe doświadczenie.
Piszemy "nieco", bo trudno nazwać Dominika "fanatyka" Barkieta i Kacpra "gRuChĘ" Gruszeczkę weteranami, niemniej nie są też absolutnymi debiutantami. Ten pierwszy ma za sobą przecież cztery miesiące spędzone w Wiśle All iN! Games Kraków, drugi natomiast przez wiele miesięcy występował w HONORIS, z którym zdobył nawet mistrzostwo Polski, a z którego został teraz wypożyczony. Duet ten do AVEZ dołączył, by zastąpić Pawła "pawkoema" Miturę oraz wspomnianego już IGL-a, Dominika "Warpa" Murawę. Czy to oznacza więc, że na razie w zespole zapanuje wreszcie spokój i w sierpniu nie będziemy już o nim mówić w Transferowej karuzeli? Hm...
Creative KRAKEN
|
||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Artur „LeS” Leszczyński | GVC | |||||
Piotr „pk” Kania | GVC | |||||
Dominik „Murlok” Balawender | GVC | |||||
Maciej „FPS” Trypuć | GVC | |||||
Roland „Ultimate” Tomkowiak | GVC | |||||
Paweł „smoothie” Kosek | GVC |
Nawet jeżeli faktycznie za miesiąc o AVEZ nie padnie ani słowa, to nic straconego – w tym miesiącu podwójna dawka! Warszawska organizacja, mimo problemów z głównym składem, postanowiła uruchomić drugi zespół. To znaczy, uruchomić znowu, bo w przeszłości u Ośmiornic funkcjonowała już akademia, która wówczas nosiła nazwę AVEZ Squid. Ba, gracze tamci z czasem zostali nawet przesunięci do pierwszej drużyny, co ostatecznie okazało się jednak pomyłką. Tak czy inaczej, tamten projekt kompletnie nie wypalił, ale nie zniechęciło to stołecznych włodarzy, którzy podjęli jeszcze jedną próbę powiększenia swojego CS-owego imperium.
I w ten właśnie sposób uwolniono krakena. Jakkolwiek niejednoznacznie to brzmi, chodzi właśnie o drugi zespół, który nazwano Creative KRAKEN. Pod tagiem tym od teraz występować będą zawodnicy znani dotychczas jako Gloria Victoribus Clan, których wiek waha się pomiędzy 15 a 21 lat. Sukcesy? Awans do ESEA Main i przy okazji 18. miejsce w Rankingu polskich drużyn CS:GO by Cybersport.pl. – Jako drużyna, nie znamy się od dziś. Wypływamy w podróż jako grupa przyjaciół. Jesteśmy zawodnikami, którzy poza umiejętnościami indywidualnymi cenią dobro zespołu. Bo do celu dopłyniemy razem! – zapewnił kapitan ekipy, Artur „LeS” Leszczyński.
HONORIS
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Sebastian "fr3nd" Kuśmierz | Pompa Team | Łukasz „azizz” Kałkowski | HONORIS (ławka) | |||
Mikołaj „mouz” Karolewski | Pompa Team | Kacper „gRuChA” Gruszeczka | AVEZ |
Ostatnie miesiące to dla fanów HONORIS prawdziwy rollercoaster emocji. Udana końcówka roku, pierwszy w historii awans do ESL Mistrzostw Polski, potem niespodziewany awans do finału tychże, który pierwotnie został przez organizację Wiktora "TaZa" Wojtasa i Filipa "NEO" Kubskiego przegrany. Tylko że nie, bo po jakimś czasie zmieniono wynik spotkania, przyznając HNRS walkowerem wygraną i, co za tym idzie, tytuł krajowego mistrza. Ufff, działo się dużo, a przecież w międzyczasie ekipę opuścił jej dotychczasowy trener, Robert "mSr" Pieńkowski, co, jak się okazało w lipcu, było dopiero wierzchołkiem góry nadchodzących przetasowań.
W lipcu bowiem na ławce rezerwowych usiedli współautorzy udanego występu w ESL MP, Łukasz „azizz” Kałkowski oraz Kacper „gRuChA” Gruszeczka. W ich miejsce ściągnięto natomiast posiłki z Pompa Teamu w osobach nowego snajpera, Sebastiana "fr3nda" Kuśmierza, oraz doświadczonego Mikołaja „mouza” Karolewskiego, który po dłuższej przerwie miał okazję, by ponownie spotkać się z TaZem. Na papierze HONORIS po tych zmianach prezentuje się w oczywisty sposób lepiej. Z jednej strony fr3nd, czyli jeden z najlepszych młodych snajperów nadal obecnych na krajowej scenie, z drugiej zaś nieschodzący poniżej pewnego poziomu mouz. Odpowiednie posiłki, by przystąpić do obrony rodzimego czempionatu.
Illuminar Gaming
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Łukasz „mwlky” Pachucki | ||||||
Martin „maaryyy” Nakonieczny | los kogutos | |||||
Błażej „zaNNN” Bączkowski |
Illuminar Gaming budowę nowego składu Counter-Strike'a rozpoczęło już w połowie maja, gdy to ponownie zapewniło sobie usługi Oskara "oskarisha" Stenborowskiego. Niemniej na kolejne informacje z obozu zespołu spod znaku błękitnego oka musieliśmy czekać aż do lipca, bo organizacja dopiero wtedy zaprezentowała nam nazwiska kolejnych trzech nowych nabytków. I zaskoczenia bynajmniej nie było, bo umowy z iHG podpisali Łukasz „mwlky” Pachucki, Martin „maaryyy” Nakonieczny oraz Błażej „zaNNN” Bączkowski, którzy już od jakiegoś czasu przebywali na testach i najwyraźniej wypadli w nich na tyle dobrze, by zapewnić sobie angaż.
Wszyscy oni pozostawali ostatnio bez stałego zatrudnienia, bo mwlky jeszcze w marcu rozstał się z piratesports, zaNNN kilka tygodni później opuścił PGE Turów Zgorzelec, podczas gdy maaryyy grał ostatnio w los kogutos, które po zakończeniu ESL Mistrzostw Polski straciło wsparcie Teamu ESCA Gaming. Zagadką pozostaje natomiast obsada ostatniego fotela. Do niedawna wydawało się, że przypadnie on w udziale Szymonowi „RiseLowi” Kuźmie, aczkolwiek w Gdańsku przy okazji Superpucharu Polskiej Ligi Esportowej Illuminar wspierał Tomasz „tomiko” Uroda. I pomógł on nawet sięgnąć po wicemistrzostwo, więc kto wie – może to właśnie jemu przypadnie tytuł piątego?
Izako Boars
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Arek „Vegi” Nawojski | ||||||
Karol „Enzo” Lasota | los kogutos |
Niedawno Izako Boars otrzymało dwa bolesne ciosy. Co niespodziewane, zadało je mousesports, które w watasze popularnych Dzików wypatrzyło Kamila „siuhego” Szkaradka i Huberta „Szejna” Światłego. Polski duet ostatecznie został zatrudniony w akademii niemieckiej organizacji, a IB musiało rozpocząć uzupełnienie trzech powstałych luk. Trzech, bo w międzyczasie za współpracę podziękowano również Michałowi "mono" Gabszewiczowi. Ten od pewnego czasu i tak zmagał się z problemami zdrowotnymi, przez które zespół często musiał korzystać z pomocy zmienników. A skoro o zmiennikach mowa – jednym z nich był Paweł "byali" Bieliński.
Jeszcze do niedawna wydawało się, że triumfator Majora z 2014 roku nie powróci już do teamowej gry, ale oferta od Piotra "izaka" Skowyrskiego skłoniła 27-latka do podjęcia kolejnej próby. Krótko po nim do zespołu dołączyli również Arek "Vegi" Nawojski, który ma za sobą kompletnie nieudaną drugą przygodę z PACTEM, a także stanowiący do niedawna ważny element los kogutos Karol "Enzo" Lasota. Całość prezentuje się dość zagadkowo, aczkolwiek warto nadmienić, że Dziki mają już na swoim koncie pierwszy sukces. Tym jest triumf podczas Superpucharu Polskiej Ligi Esportowej, który może stanowić dobry prognostyk na przyszłość.
Izako Boars Ladies
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Aleksandra „Olczix” Pawlak | ||||||
Angelika „Angelka” Kozłowska | ||||||
Kamila „firingirl” Kopij | ||||||
Hania „Haniaa” Pudlis | ||||||
Michalina „Młoda” Chudzińska | IB (streamerka) |
Niemniej w lipcu w Izako Boars były nie tylko powitania, ale i pożegnania. Po niemal dwóch latach podjęto bowiem decyzję o zamknięciu kobiecej dywizji CS:GO, która w 2019 roku ogłaszana była ze sporymi nadziejami. – Naszym głównym założeniem przy tworzeniu nowej dywizji jest chęć zbudowania jednego z najlepszych teamów w Polsce, który będzie z powodzeniem rywalizował na scenie międzynarodowej – zapewniał wówczas menadżer IB, Paweł Potoczny. I cóż, po założenia te w dużej mierze udało się spełnić, bo reprezentantki Izako Boars Ladies, mimo przeciętnego występu w ESL Sprite Mistrzostwach Kobiet, z czasem wyrosły na najlepszy skład w Polsce i regularnie podejmowały rękawicę także poza granicami kraju.
Wiosną 2021 roku udało im się nawet sięgnąć po wicemistrzostwo Ambush Female Cu, ale to nie uratowało całego projektu. – Po 21 miesiącach żegnamy się z Izako Boars. Byłam tutaj od samego początku, więc dla mnie to znaczący dzień, ale wiem, że przed nami nowy etap niosący za sobą nowe możliwości. [...] Razem z dziewczynami zaprezentowałyśmy się z dobrej strony. Przez ostatni rok pokazywałyśmy, że stać nas na wiele, co ostatecznie zaowocowało 3. miejscem w Europie i 10. miejscem w światowym rankingu, co dla mnie jest zdecydowanie sukcesem – przyznała liderka ekipy, Kamila „firingirl” Kopij. Co ciekawe, mimo wszystko w organizacji pozostała jedna z członkiń zespołu, Michalina „Młoda” Chudzińska, aczkolwiek już jako streamerka.
MAD DOG'S PACT
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Maciej „Bielany” Biliński | M1 EDEN |
W obozie PACTU również sporo się ostatnio dzieje. Ledwo co organizacja zakontraktowała Bartosza "bnoxa" Niebisza, który został mianowany następcą Arka "Vegiego" Nawojskiego, a już musiała ponownie zapuszczać wici na rynku transferowym. Wszystko dlatego, że niespodziewanie decyzję o ustąpieniu ze składu podjął Kamil "Sobol" Sobolewski. Było to spore zaskoczenie, ale sam 23-latek przyznał, że po prostu potrzebuje przerwy. – Moje poczucie komfortu psychicznego od pewnego czasu podupada z dnia na dzień. Potrzebny mi jest odpoczynek od gry drużynowej, póki co na czas nieokreślony, gdyż nie wiem, ile czasu zajmie mi regeneracja i powrót do formy – stwierdził Sobol.
Miesiąc później poznaliśmy jego następcę, którym okazał się Maciej "Bielany" Biliński. Nastoletni strzelec w przeszłości miał już okazję, by pokazać się nieco szerszej publice, bo w 2020 roku wraz z Łomżą 0,0% Cyberwolves wziął nawet udział w ESL Mistrzostwach Polski. Ostatnio zaś można go było oglądać w M1 EDEN, z którym rozstał się jednak kilka tygodni przed transferem do PACTU. Co ciekawe, Biliński nie miał zbyt wiele czasu, by przystosować się do nowych warunków, bo ledwie dwa dni po ogłoszeniu angażu wziął z drużyną udział w Superpucharze PLE w Gdańsku. Nad polskim morzem wypadł jednak bardzo przeciętnie i nie uchronił kolegów przed porażką z Izako Boars.
Pompa Team
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Sebastian "fr3nd" Kuśmierz | HONORIS | |||||
Mikołaj „mouz” Karolewski | HONORIS | |||||
Denis "Grashog" Hristov | ||||||
Mikołaj "Miki" Szemraj |
Ileż to razy Pompa Team gościł w naszych transferowych podsumowaniach? Iluż to znanych graczy przez lata przewinęło się przez drzwi organizacji? Kuba "Markoś" Markowski, Dawid "lunAtic" Cieślak, Sebastian "NEEX" Trela, Filip "tudsoN" Tudev, Mikołaj "mouz" Karolewski czy też Patryk "Sidney" Korab. Wszyscy oni w pewnym momencie swoich kariery przywdziewali charakterystyczne żółto-czarne barwy. Sama Pompa swego czasu należała natomiast do ścisłej krajowej czołówki, aczkolwiek ostatnimi czasy bardziej kojarzona była z uwagi na problemy kadrowe, ciągłe zmiany i ogólny brak stabilizacji, który nigdy nie przynosi niczego dobrego. I tym razem również nie przyniósł, bo efektem finalnym był koniec Pompa Teamu.
Przyczyniła się do tego również sytuacja jednego z założycieli, Sergiusza „Nitrozyniaka” Górskiego, który odpowiadał za sekcję League of Legends, a który został zawieszony przez Riot Games z uwagi na swoje toksyczne zachowanie. – Wydaje mi się, ze z Nitrem zrobiliśmy dużo dla polskiego esportu i najbardziej mnie cieszy, że nasi zawodnicy dziś grają w topowych drużynach. Zawsze ślepo wierzyłem, że esport odda, że naklejka na Dragon Lore, że sukcesy międzynarodowe, ale rzeczywistości mnie zweryfikowała i z przykrością stwierdzam, że esport nie oddaje – przyznał w długim, mającym gorzki wydźwięk poście Szymon "IsAmu" Kasprzyk, czyli drugi obok Nitra człowiek, który przyczynił się do narodzin marki PT.
Tarczyński Protein Team
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Karol „NATSU” Olszak | M1 EDEN | Jakub „Vanq” Brzezik | ||||
Michał „mchk” Bartosiak | M1 EDEN | Kacper „Killkapi” Wierzewski | ||||
Bartłomiej „Masked” Trybuła | M1 EDEN | Piotr „nawrot” Nawrocki | ||||
Szymon „sk1tt” Rogoziński | M1 EDEN | Jakub „g1elek” Geliński | ||||
Adrian „Bojjar” Bojar | M1 EDEN | Piotr „morelz” Taterka | ||||
Jakub „inwood” Salwa (t) |
– Myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że esport to przyszłość zarówno w branży sportowej jak i marketingowej. Fenomen tego obszaru dostrzegliśmy już jakiś czas temu, ponieważ świetnie wpisuje się w strategię rozwoju marki Tarczyński – mówił w lutym Tomasz Tarczyński, członek zarządu oraz dyrektor marketingu i eksportu Tarczyński S.A. Wówczas firma z Dolnego Śląska zaprezentowała też swoją własną organizację, Tarczyński Protein Team, pod której skrzydła trafił ciekawy skład, stanowiący połączenie młodości i doświadczenia. Ekipa ta bardzo szybko awansowała zresztą do ESL Mistrzostw Polski i wydawało się, że stopniowo będzie ona piąć się po szczeblach krajowej sceny.
Stało się jednak inaczej, bo TPT bardzo słabo wypadło zarówno w ESL MP, jak i później w Polskiej Lidze Esportowej, a kolejne zmiany, w tym angaż Piotra "morelza" Taterki, nie poprawiły sytuacji. Podjęto więc drastyczne kroki i w lipcu wymieniono cały zespół, stawiając jednocześnie na byłych już reprezentantów M1 EDEN. – Biorąc pod uwagę nasze ambicje marketingowe i wyzwania sportowe doszliśmy do wniosku, że zmiany są konieczne, ponieważ głęboko wierzymy, że dadzą nowy impuls i pozwolą uzyskiwać lepsze rezultaty niż te uzyskiwane do tej pory – zapewnił przy tej okazji Piotr Chojnowski, General Director w Cyberwolves, które na co dzień zajmuje się działaniami w organizacji.
Ungentium
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Patryk „Sidney” Korab | ||||||
Mateusz „m4tthi” Szambelan | ||||||
Konrad „EXUS” Jeńczeń | ||||||
Mariusz ”skrzynka” Jarząb | ||||||
Wojciech „Prism” Zięba | ||||||
Maciej „Luz” Bugaj (t) |
Trudna do zapamiętania nazwa? Jest. Logo przypominające na dobrą sprawę nic? Też. Oto więc nowa organizacja na polskiej scenie, czyli wściekle fioletowe Ungentium. – Koncepcja powstania organizacji zrodziła się z naszej pasji do gier komputerowych, którą zawsze żywiliśmy. Zauważyliśmy w tym ogromny potencjał i stwierdziliśmy, że możemy zrobić z tego coś naprawdę fajnego. Zbudować fajną organizację, która będzie pięła się po szczeblach od Polski aż po świat – przyznał dyrektor generalny nowo powstałej formacji, Patryk Matuszak. Pomóc w owym pięciu się w górę miał skład złożony z zawodników o naprawdę ciekawych nazwiskach.
Piotr "Sidney" Koab, Konrad "EXUS" Jeńczeń czy też Wojciech "Prism" Zięba jeszcze do niedawna mieli okazję grać pod banderą odpowiednio x-komu AGO, Izako Boars oraz HONORIS, czyli czołowych przedstawicieli krajowego podwórka, wiedzą więc, jak się gra. Taką wiedzę bez wątpienia posiada również Maciej "Luz" Bugaj, który po raz pierwszy w swojej karierze objął funkcję... trenera. – Starałem się dobrać taki skład, żeby chłopaki do siebie pasowało. Żeby nie było tak, że będzie pięć gwiazd i pojawią się kłótnie, jakieś zgrzyty. Chodziło o to, by było tu pięciu fajnych gości, którzy będą się między sobą dogadywali i będą chcieli osiągnąć ten sam cel. Każdy z nich ma chcieć, by drużyna była najlepsza. Nie myśleć o sobie jako jednostce, a o całym zespole – opisał swoją koncepcję 27-latek.
x-kom AGO
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Paweł „reatz” Jańczak |
Od pewnego czasu x-kom AGO coraz chętniej korzystał z usług odkurzonego dopiero co Eryka "lemana" Kocęby. Co prawda 24-latek przy budowie nowego składu na początku roku został odstawiony na boczny tor, ale teraz przypomniano sobie o nim. I zaczęto rotować – raz grał leman, a raz Paweł "reatz" Jańczak. W lipcu okazało się, że było to powolne przygotowanie do definitywnego rozstania z 26-latkiem. – Wraz z końcem czerwca postanowiłem nie przedłużać kontraktu z x-kom AGO. Jest to moja osobista decyzja. Nie ma tutaj żadnej dramy, złej krwi, po prostu nie widziałem się w tej całej układance, mimo że nasze wyniki od rozpoczęcia współpracy nie były złe – wyjaśnił Jańczak.
Tak więc skład popularnych Jastrzębi ponownie skurczył się do standardowej liczby pięciu osób i początkowo można było domniemywać, że tak już zostanie, a Kocęba pełnoprawnie stanie się członkiem wyjściowej piątki. Nic bardziej mylnego – przedstawiciele organizacji szybko wyjaśnili, że poszukiwania następcy reatza trwają. I na razie ich efektów nie widać, aczkolwiek niewykluczone, że już niedługo AGO uchyli nam rąbka tajemnicy. Wprawne oczy kibiców dostrzegły bowiem, że do drużyny na stronie ESEA dołączył znany m.in. z PGE Turowa Zgorzelec i Teamu ESCA Gaming Szymon „kRaSnaL” Mrozek. Może więc to właśnie on wejdzie w buty Jańczaka?
Wszystkie comiesięczne raporty transferowe z cyklu "Transferowa karuzela nad Wisłą" znaleźć można pod tym adresem.