Szybko poszło! Co prawda podczas Intel Extreme Masters Fall 2021 w regionie CIS dopiero zakończyła się faza grupowa, ale to wystarczyło, by w kwestii awansu na Majora wszystko stało się już jasne. I cóż, jedni się cieszą, inni natomiast mogą sobie pluć w brody.

K23 i forZe nie wykorzystały szansy

Do tej drugiej kategorii z pewnością możemy zaliczyć K23 oraz forZe. Tuż po poprzednim turnieju Regional Major Rankings, StarLadder CIS RMR 2021, duet ten znajdował się na miejscach premiowanych biletami do Fazy Nowych Pretendentów podczas PGL Major Stockholm 2021. Niemniej podczas IEM Fall i jedni, i drudzy spisali się fatalnie, wygrywając tylko po jednym meczu. W efekcie ani Dauren "AdreN" Kystaubayev i spółka, ani też podopieczni Anatoliya "liTTle'a" Yashina nie zdołali się dostać do fazy pucharowej, a to było konieczne, by pozostać w grze o miejsce na Majorze CS:GO. A tak cóż, awans przeszedł im koło nosa i obie te drużyny nadchodzące mistrzostwa świata obejrzą co najwyżej z wysokości trybun.

VP i Entropiq jadą do Sztokholmu

Takich problemów nie mają za to Virtus.pro oraz Entropiq, chociaż i za nimi trudne chwile. Wszak do półfinału trwającego IEM-a dostały się one dopiero po dodatkowych spotkaniach rozgrywanych w formacie MR3. Ostatecznie VP rozegrało dwa takie mecze, podczas gdy zawodnicy czeskiej organizacji aż sześć! Ale udało im się postawić na swoim. I tak Virtusi powrócą na Majora, którego już kiedyś udało im się wygrać – miało to miejsce w 2014 roku, gdy barw ekipy spod znaku polarnego niedźwiedzia bronił jeszcze polski skład. Z kolei dla Entropiq będzie to pierwsza w historii szansa, by zaistnieć na najważniejszej imprezie na scenie Counter-Strike'a.

Poza wspomnianą wcześniej dwójką na nadchodzących zawodach na pewno zobaczymy również Gambit Esports, Natus Vincere, Renegades oraz Team Spirit. Sam PGL Major Stockholm 2021 odbędzie się między 26 października a 7 listopada. Udział w zawodach wezmą w sumie 24 drużyny, które walczyć będą o 2 miliony dolarów – największą pulę nagród w historii Majorów CS:GO.