Trzy miesiące temu (i trzy dni, gwoli ścisłości) informowaliśmy o potencjalnym rozszerzeniu działalności esportowej FC Barcelony o grającą w LVP Superliga dywizję League of Legends. Wówczas mówiło się o tym, jakoby Blaugrana miała połączyć siły z S2V Esports. Wygląda jednak na to, że zamiast tego Barça po prostu zostanie następcą S2V w czołowych hiszpańskich rozgrywkach LoL-a.


Śledź transfery na scenie League of Legends:


Barcelona w miejsce S2V

Jak informuje 2playbook (i sugerując się tłumaczeniem Dexerto) Barcelona wygrała aukcję o slot należący do S2V. O ten walczyły też pochodzące z Brazylii Case Esports oraz inny uczestnik La Liga – Sevilla FC. Ostatecznie jednak zwycięzcą była organizacja z Katalonii, a według doniesień 2playbook jej aplikacja została już zaakceptowana przez organizatorów.

Jeśli te doniesienia potwierdzą się, w LVP Superliga dojdzie do niecodziennej sytuacji. Udział w lidze potwierdził już zespół należący do Ibaia Llanosa i Gerarda Piqué. Tak, tego samego Piqué, który przecież reprezentuje barwy Barcelony. Na chwilę obecną nie znamy jednak nazwy drużyny założonej przez środkowego obrońcy Blaugrany.

CZYTAJ TEŻ:
Oficjalnie: Ibai i Piqué tworzą esportowy zespół!

Grunt (raczej) znany

Dla Barcelony będzie to pierwszy kontakt ze sceną League of Legends, ale bynajmniej nie na esportowym poletku. Wcześniej współpracowała ona między innymi z zawodnikami Hearthstone'a oraz Rocket League. Ba, ostatnimi czasy zdecydowała się nawet wskrzesić dywizję gry od Psyonix po kilkumiesięcznej przerwie i nie tak dawno mogliśmy oglądać jej poczynania w europejskich rozgrywkach (aczkolwiek póki co bez sukcesów).

Jeśli zaś chodzi wyłącznie o LoL-a, swego czasu mówiło się nawet o zainteresowaniu czołowymi chińskimi rozgrywkami, czyli LoL Pro League, przez Barcelonę, aczkolwiek do tego czasu brak na ten temat kolejnych informacji. Z drugiej strony, hiszpańska liga też cieszy się nie lada popularnością – naturalnie tylko na europejskiej scenie, ale zawsze.