Po dwóch dniach oczekiwania na decyzję organizatorów VALORANT Champions 2021 klamka zapadła. Acend miało zagrać z Vivo Keyd decydującą mapę. Ekipa z Polakami w składzie zaczynała od przewagi 7:0. Powtórka ta odbywała się w związku z wykorzystywaniem przez jednego z Brazylijczyków exploitu w grze, o czym informowaliśmy tutaj. Najpierw Riot Games uznało zwycięstwo Acend, by później zmienić decyzję i ustanowić rematch na Breeze. W ostatecznym starciu to ekipa z Polakami na pokładzie okazała się lepsza, jednak spotkanie to było niezwykle wyrównane.
Vivo Keyd | 1:2 | Acend | ||
Icebox 13:9 | Bind 3:13 | Breeze 9:13 |
Od samego początku spotkania było widać, że obie formacje są głodne zwycięstwa. Vivo rozpoczęło od świetnej rundy pistoletowej i poszło za ciosem, zgarniając dwa oczka. Aleksander "zeek" Zygmunt i spółka nie zamierzali jednak dopuścić do tego, żeby Brazylijczycy ich doścignęli. Europejczycy odpowiedzieli ogniem i sięgnęli pułapu dziewięciu wygranych rund. Pierwsza (co prawda skrócona) połowa zakończyła się wynikiem 9:3 dla Acend. Po zamianie stron Keyd przystąpiło do szturmu na bombsite B, gdzie po dłuższej walce na placu boju został sam Patryk "starxo" Kopczyński. Nasz rodak miał okazję zaliczyć kolejnego clutcha do swojej kolekcji, jednak lepszy okazał się w tym przypadku Gabriel "v1xen" Martins. Organizacja z Ameryki Południowej zaczęła się coraz bardziej rozpędzać, a atmosfera po stronie reprezentantów Europy zaczęła być coraz bardziej nerwowa.
Obok v1xena nie do zatrzymania był także Olavo "heat" Marcelo. Zawodnik ten z operatorem w swoich rękach dokonywał cudów i kupował dla swojego zespołu niezwykle potrzebną przestrzeń na mapie. Brazylijczycy wyrównali stan gry w osiemnastej rundzie i wszystko wskazywało na to, że nie zamierzają zwalniać tempa. Wtem zeek i spółka przebudzili się z letargu i wyrwali pierwszą rundę od dłuższego czasu. Okazało się, że to był impuls, jakiego potrzebowali. Bohaterem meczu okazał się Santeri "BONECOLD" Sassi, który bardzo dobrze czytał grę przeciwnika i udaremniał próby zdobycia punktów. Gwoździem do trumny VK była 23. runda, w której Acend rozłożyło rywala na łopatki cierpliwością i dobrym pozycjonowaniem się.
Za chwilę Crazy Raccoon zmierzy się z Teamem Secret. Wszystkie mecze z VALORANT Champions 2021 wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można na kanale Polsat Games na Twitchu. Po więcej informacji na temat zawodów zapraszamy do naszej relacji.