Niedawno Nathan "NBK-" Schmitt potwierdził, że dobiegła końca jego dwuletnia przygoda z OG. Dziś wiemy już jednak, że nie było to najważniejsze oświadczenie, jakie opublikował doświadczony francuski zawodnik. Tym razem jednak postanowił on zabrać głos na temat swojego zdrowia.

"Ta diagnoza pozwala mi lepiej zrozumieć minione wydarzenia"

27-latek, który w swoim CV ma występy w takich ekipach, jak VeryGames, G2 Esports czy też Team Vitality, wyjawił, iż niedawno zdiagnozowano u niego spektrum zaburzeń autystycznych z tendencją w kierunku zespołu Aspergera. Jest to efekt wielu introspekcji, które miały miejsce na przestrzeni ostatnich miesięcy. Z jednej strony, jak przyznał sam gracz, owo zaburzenie czyni z niego w pełni szczerą osobę, która stara się nie oceniać innych, a jednocześnie potrafi rozwiązywać problemy i poszukiwać wzorów powiązań. Z drugiej strony wpływa ono negatywnie na kwestię interakcji społecznych, także z m.in. na brak emocjonalnej empatii. Sprzyja ona też wybuchom we frustrujących momentach, a także odmiennemu traktowaniu emocji oraz informacji. Niemniej sam Schmitt stara się pozytywnie patrzeć na całą sprawę.

Ta diagnoza pozwala mi lepiej zrozumieć minione wydarzenia z różnych drużyn oraz mojego życia, a jednocześnie wyjaśnia, dlaczego różniłem się od innych graczy, szczególnie tych z francuskiej sceny. Jednocześnie pomoże to innym ludziom, by mogli oni w przyszłości lepiej ze mną współpracować, osiągając przy tym maksymalną wydajność. Nie jest to choroba i nie wymaga leczenia, ale jednocześnie zaburzenie to, gdy się je zrozumie i odpowiednio nad nim popracuje, może być mocną stroną. [...] W trakcie mojej kariery zraniłem jednak niektórych z moich kolegów i chciałbym ich przeprosić. Nigdy nie oceniałem ludzi za to, kim są i w co wierzą, ani też nie zachowywałem się celowo tak, by kogoś zranić. Moja autystyczna obsesja na punkcie sukcesu sprawiła, że czasami reagowałem zbyt intensywnie i zawsze naciskałem, by dawać z siebie więcej, bez szerszego patrzenia na sprawę i na to, kim są moi koledzy – przyznał NBK- w swoim wpisie.

Jaka przyszłość czeka Francuza?

Co to oznacza w kwestii przyszłości? Wiem, gdzie chcę być w mojej przyszłej drużynie i jakie zasoby mogę dać moim przyszłym kolegom, by stworzyć najlepszą możliwą grupę i jak najbardziej wykorzystać jej mocne strony. Cel jest zawsze taki sam – zbudowanie silnego zespołu, który będzie w stanie zdobywać trofea. Od marca pracuję z psychologiem sportowym i z uwagi na ostatnią diagnozę najważniejsze jest znalezienie drużyny, w której mógłbym odpowiednio się rozwinąć, a także podzielić się moim doświadczeniem, by najbardziej posłużyło ono zespołowi. Zawsze w swoich ekipach kierowałem się ekstremalną bezinteresownością i nadal tak będzie – zapewnił Francuz. Przypomnijmy, że niedawno mistrz świata z 2014 i 2015 roku łączony był z przenosinami do składu CS:GO w MOUZ, chociaż sam jeszcze pół roku temu ogłosił, że porzuca Counter-Strike'a na rzecz cieszącego się sporą popularnością VALORANTA.

Jak nietrudno się domyślić, wielu członków społeczności szybko zaczęło gratulować Schmittowi odwagi i chęci publicznego poinformowania o swoim zdrowotnym problemie. Sam NBK przyznał jednak, że jego wyznanie może mieć pozytywny wpływ na inne osoby, które muszą na co dzień mierzyć się z tymi samymi problemami, które z uwagi na ASD dotykają również jego. – Na koniec powiem najważniejszą rzecz do ludzi, którzy czują się niezrozumiani, inni lub też posiadają to zaburzenie: jesteście w stanie działać tak, by wszystko zagrało, możecie osiągnąć wspaniałe rzeczy i być  wartościowymi dodatkami niezależnie od tego, gdzie pójdziecie. Znajdźcie odpowiednich ludzi, którzy będą wam towarzyszyć, a potem wykorzystujcie wasz dar tak dobrze, jak to tylko możliwe. A już naprawdę na koniec do każdego gościa, który nazwał mnie autystycznym, gdy się na mnie zezłościł... Gratulacje, miałeś rację, dupku! – zakończył 27-letni strzelec.