Pierwszy dzień rozgrywek w ramach siódmego sezonu Ultraligi za nami! Mieliśmy dzisiaj okazję obejrzeć pięć pojedynków, w których najlepsi zawodnicy z Polski i regionu bałtyckiego starli się ze sobą o pierwsze punkty w kwalifikacji. Sprawdźmy zatem, co wydarzyło się dzisiaj w tych spotkaniach.
Illuminar w gazie, dominujący botlane ESCI oraz udany debiut Zero Tenacity
Pierwsza gra rozgrywała się pomiędzy odświeżonym składem Illuminar Gaming oraz debiutującym w Ultralidze Goskilla. Akcja rozpoczęła się bardzo szybko, a stało się to na górnej alei. Kamil „LeQu” Rosik wraz ze swoimi kolegami zdołał uniknąć tragedii i przekuć zanurkowanie przeciwnika w eliminacje dla siebie. Duet IHG z dolnej alei posłał później przeciwnego strzelca do fontanny, a przewaga graczy spod szyldu Oka zaczęła powoli rosnąć. W pewnym momencie chociaż to polska organizacja miała więcej złota, to GSK znalazło się w posiadaniu aż trzech smoków. Po wygranej walce w okolicach 25. minuty IHG przejęło Barona Nashora i to w dużym stopniu przypieczętowało zwycięstwo tej ekipy, a Nexus formacji z Włoch wybuchł chwilę po wybiciu 32. minuty. Całą relację z tego meczu można przeczytać w tym miejscu.
Następnie Team ESCA Gaming zmierzył się z Gentlemen’s Gaming. Bohaterem początkowej fazy rozgrywki był duet z dolnej alei TEG. Najpierw Franciszek „Harpoon” Gryszkiewicz zgarnął pierwszą krew już w czwartej minucie, a następnie wyszedł z twarzą ze świetnego ganku przeciwników. Minus tej akcji był jednak taki, że aż dwie eliminacje poszły na konto Dżentelmenów. Karol „Xeonerr” Kowalski wkrótce później odwiedził tę linię i we współpracy z kolegami udało się zapisać na konto TEG kolejne dwa zabójstwa. Leśnikowi wicemistrzów regularnego sezonu poprzedniej edycji Ultraligi udało się też kontrolować neutralne bestie na całej mapie i z pewnością to w dużej mierze pomogło jego drużynie zgarnąć ważny punkt. Całą relację z tego meczu można przeczytać w tym miejscu.
Chwilę później Zero Tenacity zadebiutowało w lidze pod znakiem pioruna, a pierwszym rywalem ekipy Sebastiana „Sebekxa” Smejkala było devils.one. Chociaż na początku eliminacji brakowało, to na brak akcji nie mogliśmy narzekać. Pierwsze zabójstwo zgarnął Teodor „Vzz” Cholakov podczas potyczki na dole mapy. Zero Tenacity powoli gromadziło kolejne smoki, ale znowuż zabójstw zbyt wiele nie oglądaliśmy. To zmienłlo się w okolicach 22. minuty, kiedy to Z10 wyłapało Marcina „bucu” Świecha. Następnie wywiązała się walka na środku, gdzie Diabły straciły aż trzech zawodników. Podopieczni Kacpra „Nahovskyego” Merskiego prowadzili już ponad cztery tysiące sztuk złota. Gwoździem do trumny okazała się ponownie bójka na środku przed pojawieniem się piątego drake'a. Całą relację z tego meczu można przeczytać w tym miejscu.
Udany debiut Forsaken, dominacja AGO ROGUE
Spotkanie to rozkręcało się bardzo powoli. Zanim zobaczyliśmy pierwszą eliminację, pierwszy smok wpadł na konto Iron Wolves. W 9. minucie doszło do pierwszej walki, w której midlaner Żelaznych Wilków padł ofiarą Viktora. Chwilę później Tomas „Jaunatis” Janaudis zapisał się na tablicy wyników za sprawą akcji na górnej alei. Po kilku wymianach ognia to Forsaken jednak zdołało wyjść na prowadzenie, jeśli chodzi o posiadane złoto. Sytuacja ze smokami była natomiast zupełnie odwrotna. Kacper „Czypsy” Zaparucha i spółka skolekcjonowali aż trzy i wszystko wskazywało na to, że ostrzą sobie zęby na Smoczą Duszę. W 23. minucie doszło do teamfightu, w którym ekipa z niebieskiej strony zdołała powstrzymać próbę przejęcia czwartego potwora. Przy kolejnym podejściu Forsaken ponownie wygrało walkę i przewaga w złocie znacznie się powiększyła. Podczas najważniejszego teamfightu Dawid „sheru” Wojewoda i spółka wysłali do fontanny aż cztery Żelazne Wilki i wkrótce potem mogli się dobrać do Nexusa przeciwnika. Całą relację z tego meczu można przeczytać w tym miejscu.
Na sam koniec AGO ROGUE podejmowało Komil and Friends. No cóż, ekipa Damiana "Luckera" Konefała z pewnością była faworytem w tym starciu i tak mniej więcej wyglądało też to na Polach Sprawiedliwości. W świetnym stylu rywali ogrywał zwłaszcza duet na dolnej alei, jeśli chodzi o wczesny etap rozgrywki. W tym spotkaniu mogliśmy też zobaczyć najszybszą pierwszą krew w tym sezonie, a padła ona dokładnie w 45. sekundzie. Przyjaciele Komila bronili się jednak dzielnie pomimo ogromnego deficytu w złocie, w jakim znaleźli się od samego początku. Ostatecznie to RGE wygrało to spotkanie, a całą relację z tego meczu można przeczytać w tym miejscu.
Wyniki dzisiejszych meczów Ultraligi:
11 stycznia | ||||||
17:00 | Illuminar Gaming | 1:0 | Goskilla | BO1 | ||
18:00 | Gentlemen’s Gaming | 0:1 | Team ESCA Gaming | BO1 | ||
19:00 | Zero Tenacity | 1:0 | devils.one | BO1 | ||
20:00 | Forsaken | 1:0 | Iron Wolves | BO1 | ||
21:00 | Komil and Friends | 0:1 | AGO ROGUE | BO1 |
To tyle, jeśli chodzi o dzisiejsze spotkania. Ultraliga powraca już jutro o godzinie 17:00. Transmisja w języku polskim będzie dostępna na kanałach Polsat Games w serwisie Twitch, YouTube oraz w telewizji. Angielskojęzyczna transmisja będzie natomiast na drugim kanale Polsat Games w serwisie Twitch. Po więcej informacji dotyczących siódmego sezonu zapraszamy do naszej relacji tekstowej: