Łabuz bierze winę na siebie
– Pół roku od zakończenia współpracy to chyba wystarczający czas, aby upewnić się w przeświadczeniu, że nie warto dłużej siedzieć cicho. Może uchronię kogoś przed podobnymi przykrymi doświadczeniami – pisał Majewski. Obecny pracownik Legi eSports pracował jako szkoleniowiec Białej Gwiazdy od listopada 2020 roku do grudnia roku 2021, ale gdy nie udało mu się doprosić o nową umowę, zdecydował się odejść. Wcześniej jednak przez kilka miesięcy pracował bez ważnego kontraktu i obiecano mu, że pieniądze za ten okres zostaną mu wypłacone. Jak jednak ujawnił seVen, do dziś do tego nie doszło, co też skłoniło go, by w końcu upublicznić całą sprawę.
- CZYTAJ TEŻ: Były trener FIFY uderza w Wisłę. „Pomimo wielu zapewnień do dziś nie zobaczyłem ani złotówki”
Sama Wisła nie skomentowała tych informacji od razu. Dopiero dziś, dwa dni po oświadczeniu Majewskiego, głos zabrał menadżer Mieszko Łabuz, czyli menadżer sprzedaży i esportu w Wiśle Kraków S.A. 34-latek potwierdził słowa byłego pracownika o finansowych zaległościach i jednocześnie wziął winę za to zaniedbanie na siebie. Jednocześnie przyznał on, że ani zarząd Wisły, ani też All iN! Games nie były świadome sytuacji, która zostanie rozwiązana tak szybko, jak się uda. Dodatkowo Łabuz wyraził zrozumienie dla poczynań seVena i zapewnił, że podjęte zostaną kroki, by do podobnych spraw już nigdy nie doszło.
Poniżej prezentujemy pełną treść oświadczenia menadżera Białej Gwiazdy:
Szanowni,
W ostatnim czasie wziąłem na swoje barki zbyt dużo rzeczy, które spowodowały niedopełnienie w pełni moich obowiązków związanych z sekcją esportową. Konsekwencją była sytuacja, o której pisał Bartek Majewski (były trener dywizji FIFA w sekcji esportowej).
Ani obecny Zarząd TS Wisła Kraków S.A., ani sponsorzy sekcji w tym sponsor tytularny firma All iN! Games nie mają z tym, co się stało nic wspólnego. Jest to wyłącznie moje zaniedbanie podstawowych obowiązków, za co chciałbym serdecznie przeprosić Bartka.
Również chciałbym nadmienić, że wszelkie niedogodności zostaną rozwiązane należycie i najszybciej, jak to będzie tylko możliwe. Dla mnie jest to osobista nauczka, chciałbym również zaznaczyć, że w pełni rozumiem krok, jaki Bartek podjął w tej sytuacji.
Jeżeli chodzi o samą sekcję esportową, to pracujemy mocno nad poprawą sytuacji organizacyjnej, aby w przyszłości nie dochodziło do tego typu incydentów oraz innych podobnych.
Wszelkie konsekwencje obecnej sytuacji jestem gotowy ponieść...