5. Dwie teleportacje Teamu BDS z odsieczą

Choć Team BDS, w którym latem możemy śledzić poczynania aż trójki Polaków, pierwszy tydzień LEC zakończył z wynikiem 0-3, to mogliśmy dostrzec w jego grze kilka pozytywów, szczególnie w niedzielnym meczu z Teamem Vitality. W dwudziestej minucie tego spotkania aż cztery Pszczoły zebrały się w okolicy dolnej alei, by zanurkować pod wieżę z zamiarem ataku na Matthew Charlesa "xMatty’ego" Coombsa. Ich plany pokrzyżowali jednak Tobiasz "Agresivoo" Ciba i Ilias "NUCLEARINT" Bizriken, którzy przeteleportowali się, by wesprzeć swojego sojusznika. Szybko udało im się wyeliminować dwóch rywali, a dodatkowo od góry uciekającą resztę odciął Jakub "Cinkrof" Rokicki. Na jego konto również wpadło jedno zabójstwo.

4. Dobry start dolnej alejki BDS

Zostajemy przy Teamie BDS, lecz tym razem spojrzymy na mecz, w którym dwóch polskich zawodników miało swój debiut. W 12. minucie gry z SK Gaming Erik "Treatz" Wessén zaatakował, jak mogłoby się spodziewać, osamotnionego xMatty’ego Bombą Głębinową. Do natarcia szybko dołączył Jean "Jezu" Massol i wydawało się, że strzelec BDS nie ma szans na przeżycie. W tym momencie zza ściany nadleciało Wrogie Przejęcie Roberta "Erdote" Nowaka, które zmusiło graczy SK do atakowania siebie nawzajem. Do tego będący na niskim poziomie zdrowia xMatty dograł Czas Na Ostrzał, który skasował jednego z rywali. Następnie, będąc już w sytuacji dwóch na jednego, zawodnicy dolnej alejki Teamu BDS wykończyli drugiego przeciwnika.

3. Vitality wchodzi po Barona jak do siebie

Skoro wcześniej przedstawiliśmy BDS w dość dobrym świetle, to przyszedł czas na nieco gorsze zagranie ze strony tej formacji, które świetnie wykorzystali gracze Teamu Vitality. W 27. minucie Cinkrof i spółka, mając lekką przewagę, rozpoczęli atak na Barona. Kiedy zdrowie bestii było już na dość niskim poziomie zdrowia, padł wybór na rzucenie się na zbierających się w okolicy rywali. Zawodnicy BDS nie przewidzieli jednak jednego – tego, że Baron mający tak mało zdrowia stanie się bardzo łakomym kąskiem dla oponentów. Dżungler VIT, Kang "Haru" Min-seung, wskoczył do leża i z pomocą ataków Matyáša "Carzzy’ego" Orsága zza ściany zdołał pokonać potężnego potwora. Następnie doszło do krótkiej wymiany pomiędzy zawodnikami obu drużyn, jednak nikt nie zginął. W ten oto sposób Team Vitality odrobił straty, a BDS musiało odejść z niczym.

2. Piękne combo Vitality

A mówiąc o Pszczołach, trzeba także wspomnieć o ich pięknym zagraniu z 25. minuty meczu z Misfits Gaming. Drużyny zebrały się na środkowej alei, a walkę przy użyciu Zewu Boga Kuźni zainicjował Barney "Alphari" Morris. Kozioł podrzucił w powietrze trzech graczy, a następnie Walijczyk przedłużył ten efekt, błyskając do przodu i używając Żarliwej Szarży prosto w pobliską ścianę. Unieruchomieni rywale wkrótce otrzymali ogromne obrażenia, szczególnie pochodzące od paczek Luki "Perkza" Perkovicia, który przeleciał przez sam środek pola bitwy. W efekcie aż czterech graczy MSF upadło, a Vitality bez trudu zdobyło wzmocnienie Barona.

1. Comp ratuje Rogue

Na najlepsze zagranie tego tygodnia musieliśmy poczekać aż do niedzielnego wieczoru. Dla Łotrzyków kolejka ta nie wyglądała najlepiej. Dwa pierwsze spotkania zakończone porażkami, a dodatkowo źle wyglądający niedzielny mecz. Na szczęście na ratunek przyszedł Markos "Comp" Stamkopoulos. Zawodnicy MAD Lions w 29. minucie poszli po Starszego Smoka, lecz ten cudem został skradziony przez Celną Salwę strzelca Rogue. Następnie Łotrzyki ruszyły do ataku, wiedząc, że może to być ich jedyna szansa. Udało im się wyeliminować trzech rywali, a następnie dwóch graczy przeteleportowało się na środkową aleję i zaczęło burzyć wieże. Reszta zawodników Rogue szybko dołączyła i doszli aż do samego Nexusa, zdobywając pierwsze oczko na swoim koncie.


Kolejne mecze LEC ruszają już w piątek. Dziś natomiast możecie śledzić rozgrywki w Ultralidze, a także wielu innych Europejskich Regionalnych Ligach. Po pełny harmonogram i więcej informacji dotyczących LEC zapraszamy do naszej relacji tekstowej:

LEC