Vitality goni liderów, dobry mecz dla EXCEL na odbicie

Zanim jednak dojdzie do szlagierowego starcia, to przyjdzie nam obejrzeć cztery inne spotkania. Pierwszym z nich będzie pojedynek Teamu Vitality z Astralis. Nie ma co ukrywać, że faworytem tego zestawienia są Pszczoły. Te przez ostatnie tygodnie prezentują się znakomicie i wyglądają, jakby w końcu wskoczyły na właściwe tory. Ekipa Luki "Perkza" Perkovicia zwyciężyła w czterech ostatnich meczach, pokonując m.in. EXCEL ESPORTS czy G2 Esports. Dzięki temu plasuje się na ten moment na drugiej lokacie ex aequo z Rogue. Astralis natomiast spuściło z tonu po wybitnie dobrym początku splitu, przez co aktualnie okupuje ósmą lokatę. Szanse na kontynuowanie dobrej passy zatem zespół chorwackiego środkowego ma bardzo wysokie.

Następnie na Summoner's Rifcie pojawią się zawodnicy EXCEL oraz Teamu BDS. W tej potyczce również nietrudno wytypować faworyzowany zespół. Wszak Jakub "Cinkrof" Rokicki i spółka dotychczas zanotowali zaledwie jedną wygraną i nie zanosi się na to, aby coś miało się w tej materii zmienić. Co prawda reprezentanci XL znajdują się aktualnie w małym dołku, przegrywając w trzech ostatnich starciach, ale bijatyka z najgorszą drużyną w LEC może pomóc im znów nabrać wiatru w żagle i powalczyć jeszcze o pierwszą piątkę klasyfikacji.

Lwy muszą się bronić, RGE spróbuje zaatakować

Kolejni na Polach Sprawiedliwości zameldują się przedstawiciele Misfits Gaming oraz MAD Lions. Lwy aktualnie zajmują fotel lidera, lecz po bardzo dobrej passie zwycięstw w końcu wczoraj musiały uznać wyższość Rogue w bezpośrednim starciu. Co istotne wcale nie powalczyły w tym spotkaniu, bo Łotrzyki zdominowały tę grę niemal od samego początku. To pokazuje, że formacja Williama "UNF0RGIVENA" Nieminena wcale nie jest nieomylna. Króliki mają zatem niezłą okazję na wykorzystanie błędów swoich rywali, tym bardziej że same są ostatnio w niezłej dyspozycji.

W przedostatniej batalii wieczornych rywalizacji Rogue stanie w szranki z SK Gaming. Po bardzo słabych występach w ostatnich tygodniach Adrian "Trymbi" Trybus i jego kompani pokazali wczoraj na co ich stać. Naprawdę dobrze zagrana przez nich potyczka mogła podobać się nie tylko fanom samej formacji, ale i ogólnie całych rozgrywek Starego Kontynentu. Dziś natomiast RGE będzie miało okazję zakończyć tydzień z kompletem punktów, gdyż po drugiej stronie barykady znajduje się druga najgorsza drużyna w stawce. SK coraz bardziej zawodzi i powoli żegna się już chyba z myślami o play-offach.

El Clásico w LEC

Na deser przygotowano dla nas kolejne już wydanie największej rywalizacji, jaką zna Europa. Wszystko dlatego, że swoje miecze skrzyżują gracze G2 Esports oraz Fnatic. Tym razem mecz odbędzie się w nieco innych okolicznościach. Zazwyczaj podczas tego typu batalii byliśmy świadkami walki dwóch najsilniejszych (lub dwóch czołowych) ekip w danej edycji rozgrywek. Często starcia te rozgrywały się o najwyższe lokaty. Tym razem bynajmniej tak nie będzie, gdyż obie formacje bić będą się w środku tabeli. Samuraje są na ten moment w minimalnie lepszej sytuacji, bo znajdują się na czwartej pozycji, kiedy to czarno-pomarańczowi są na szóstej. Zespoły te dzieli natomiast tylko jedno zwycięstwo, więc gdyby to Elias "Upset" Lipp i jego towarzysze dziś triumfowali, to zrównają się bilansem z brygadą Marcina "Jankosa" Jankowskiego. Co by nie było, to zapowiada się na naprawdę zacięty pojedynek, którego z pewnością nie możecie przegapić.

Dzisiejsze mecze w LEC prezentują się następująco:

6 sierpnia
17:00 Astralis vs Team Vitality BO1
18:00 Team BDS Team BDS vs EXCEL ESPORTS BO1
19:00 Misfits Gaming vs MAD Lions BO1
20:00 SK Gaming vs Rogue BO1
21:00 Fnatic vs G2 Esports BO1

Wszystkie mecze LEC możecie oglądać z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji dotyczących LEC 2022 Summer zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru:

LEC