W historii ESL Mistrzostw Polski jest kilka organizacji z więcej niż jednym mistrzostwem na koncie. Jednak zwyczajowo są to tytuły zdobywane co jakiś czas, nie z rzędu. Żeby zobrazować sobie skalę trudności, jaką jest obrona statusu najlepszej drużyny w kraju, to ostatni taki przypadek miał miejsce w letnim sezonie w 2017 roku. Wtedy też Kinguin po raz trzeci z rzędu zostało mistrzem ESL MP. Od tego czasu żadna ekipa nie była w stanie wygrać dwóch sezonów jeden po drugim. Dziś przyjrzymy się tym, którzy podjęli rękawicę obrony tytułu, lecz nieskutecznie.
Próby obrony mistrzostwa:
L.P. | Sezon | Zwycięzca | Następny sezon | Zwycięzca |
1. | EPS Season 5 | ESC Gaming | EPS Season 8 | Virtus.pro |
2. | ESL MP Lato 2017 | Kinguin | ESL MP Wiosna 2018 | AGO |
3. | ESL MP Wiosna 2021 | HONORIS | ESL MP Jesień 2021 | Wisła Kraków |
4. | ESL MP Jesień 2021 | Wisła Kraków | ESL MP Wiosna 2022 | Illuminar Gaming |
Pierwszym przypadkiem jest ESC Gaming po serii trzech wygranych z rzędu. Na drodze po rekordowy, czwarty tytuł stanęło im wielkie na tamten czas Virtus.pro. Wielkie, bo w momencie zwycięstwa w ESL Pro Series Poland Season 8 byli oni zaledwie cztery miesiące po wygraniu EMS One Katowice 2014 i zostania mistrzami świata CS:GO. Ale wracając do głównego wątku – ESC zdominowało sezony trzeci, czwarty oraz piąty nadwiślańskich rozgrywek. Dopiero Virtusi stanowili pierwsze poważne wyzwanie dla podopiecznych niemieckiej organizacji. Aż do spotkania finałowego nic nie zapowiadało końca pięknej serii. Jednak już podczas samego meczu o tytuł szybko okazało się, że z mistrzami świata nie ma żartów i ci zdetronizowali ESC. Więcej o historii ich dominacji już jutro.
Kolejną ekipą na naszej liście jest Kinguin, również po trzech wygranych tytułach z rzędu. Szersza opowieść o prawdopodobnie najlepszej ekipie w historii ESL MP również w piątek, podobnie jak trzy wygrane ESC. Pingwiny tytuł w letnim sezonie 2017 roku wygrały po absolutnym thrillerze w wielkim finale. Ich rywalem było AGO, które fazę grupową zakończyło z bilansem 14-0! Obie ekipy ponownie spotkały się w decydującym starciu już w kolejnej edycji. Wtedy jednak górą w tym starciu były Jastrzębie, które podobnie jak wcześniej VP zatrzymały marsz po cztery tytuły z rzędu jednej z ekip. Gdyby nie ta finałowa porażka z AGO mielibyśmy rekordowe pięć mistrzostw z rzędu z racji, iż Kinguin wygrało kolejne rozgrywki (lato 2018), notując czwarty tytuł na swoim koncie.
Następne na liście jest HONORIS z historią już nieco bliższą naszej pamięci. Mowa tu o obu sezonach w 2021 roku. W edycji wiosennej HNRS w fazie grupowej zajęło trzecie miejsce, z całkiem niezłym bilansem 10-2-6. W walce o awans do czołowej czwórki drużyna ta pokonała 2:1 PACT. Następnie w półfinale stoczyła ciężki bój z Izako Boars, gdzie oglądaliśmy dwie dogrywki. Koniec końców HONORIS udało się awansować do finału, a ich rywalem w tym meczu było AGO. Jastrzębie na serwerze zwyciężyły 2:0. Historia na linii AGO – HONORIS w naszym cyklu odliczania pojawia się już któryś raz. Natomiast jeszcze raz przypomnimy, iż w tej sytuacji chodziło o nielegalne działania sztabu Jastrzębi za co zostali ukarani walkowerem, dzięki czemu mistrzem sezonu wiosennego zostało właśnie HONORIS.
Na jesień HNRS pokazało się z kapitalnej strony w grupie, zajmując pierwsze miejsce z przewagą pięciu punktów nad drugim Anonymo. W półfinale przeciwko PACT niewiele brakowało, a HONORIS mogłoby nie pojawić się w kolejnym finale, gdyż trzecią mapę ekipa Wiktora "TaZa" Wojtasa wygrała dopiero po dwóch dogrywkach. Mecz o mistrzostwo przeciwko Wiśle Kraków dobrze rozpoczął się dla obrońców tytułu, którzy wygrali pierwszą mapę. Jednak Biała Gwiazda dokonała reverse sweepa i zdobyła swój pierwszy tytuł w ESL Mistrzostwach Polski. Czysto teoretycznie dla HONORIS są to dwie przegrane w meczach finałowych, jednak poszczęściło im się z walkowerem przeciwko AGO.
My się nie zatrzymujemy i idziemy do kolejnego sezonu, wchodząc już w obecny 2022 rok. Wisła Kraków fazę grupową zakończyła z bilansem 9-1, będąc zdecydowanym faworytem do ponownej wygranej. Poważnym sprawdzianem okazało się półfinałowe starcie przeciwko Anonymo, gdzie pomimo wyniku 2:0 na pierwszej mapie oglądaliśmy pełne 30 rund, a na drugiej dogrywki. Finał przeciwko zwycięzcom drugiej grupy, czyli Illuminar, miał podobny przebieg, co półfinał. Na Nuke'u rozegranych zostało 29 rund, a na Inferno równe 30. Żadna z tych map nie poszła jednak po myśli Wisły i nie udało się obronić mistrzostwa z jesieni zeszłego roku. Tym samym IHG po raz trzeci odniosło sukces, utrzymując 100% skuteczność w meczach finałowych, jednocześnie drugi raz w meczu o tytuł pokonując Wisłę. Biała Gwiazda niestety nie miała szczęścia do pojedynków z tą ekipą.
Jak widać obrona tytułu w ESL Mistrzostwach Polski to trudna sprawa i niewielu się to udawało. W końcu ostatnia taka sytuacja miała miejsce już 5 lat temu. Czy w sezonie jesiennym IHG stać na ponowne zwycięstwo? Czy może ponownie zobaczymy inną ekipę jako krajowych mistrzów CS:GO?