"Wysokie oczekiwania prowadzą do porażki"
Presja, z którą Outsiders musieli zmierzyć się już przy okazji dopiero co rozpoczętych światowych finałów BLAST Premier 2022. Dla Dzhamiego "Jame" Aliego i jego kolegów miał to być pierwszy turniej od czasu zwycięskiego Majora i wszyscy oczekiwali, że świeżo koronowani mistrzowie świata ponownie pokażą się z dobrej strony. Ale ostatecznie nic takiego nie miało miejsca. Ba – Outsiderzy pożegnali się ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi po zaledwie dwóch spotkaniach, w obu nich ponosząc porażki. – Wysokie oczekiwania prowadzą do porażki, lądujemy poza BLASTEM – nie krył rozczarowania Aleksei "Qikert" Golubev. – Przegrywamy i wypadamy z turnieju. Dziękujemy za wspieranie nas przez wszystkie turnieje w tym roku – pisał z kolei David "n0rb3r7" Daniyelyan.
Liquid i G2 za mocne dla Outsiders
Dramat Outsiders rozpoczął się już w środę. To właśnie wtedy zwycięzcy Majora na inaugurację BLAST Premier World Final 2022 zmierzyli się z Teamem Liquid i zaczęli obiecująco, triumfując 16:10 na Inferno. Niemniej kolejne dwie mapy, Anubis i Mirage, wynikiem 16:8 padły już łupem gości zza oceanu. Tym samym Jame i spółka wyczerpali limit błędów, a podczas dzisiejszego meczu z G2 Esports mieli walczyć o życie. I wyszli z tej walki na tarczy, tym razem nie zdobywając ani jednego punktu. Zaczęło się od porażki 12:16 na Inferno, a następnie Samurajowie rozgromili swoich oponentów aż 16:1 na Mirage'u! A warto pamiętać, że mapa ta była wyborem Outsiderów, więc wynik jest tym bardziej szokujący.
Dla mistrzów świata w CS:GO był to już ostatni turniej w tym roku. Teraz przed nimi kilka tygodni przerwy świąteczno-noworocznej. Na serwer powrócą prawdopodobnie dopiero pod koniec stycznia – to właśnie wtedy wezmą udział w Intel Extreme Masters Katowice 2023 i wygląda na to, że nawet zmiany przepisów związanych z przemieszczaniem się Rosjan nie staną im na drodze. Nie wiadomo natomiast, pod jaką nazwą przybędą do stolicy Górnego Śląska. Wszak Virtus.pro, które jest pracodawcą Outsiders, a które zbanowane zostało po rosyjskiej agresji na Ukrainę, robi wszystko, by przynajmniej teoretycznie odciąć się od ojczyzny. W tym celu VP ma przenieść swoją siedzibę do Armenii.