EXCEL poza walką o grupy

Już pierwsze spotkanie było bardzo ważne, głównie z uwagi na to, że EXCEL ESPORTS miało nóż na gardle. W meczu o życie musiało zmierzyć się z SK Gaming. Początek spotkania zwiastował, że XL przedłuży jeszcze swój żywot. Ekipa Andreia "Odoamne" Pascu prowadziła do momentu podejścia pod Barona. Wówczas wszystko się posypało, wraz z szansami brytyjskiej organizacji na ewentualną walkę o przejście do części grupowej LEC. SK zdołało zamknąć mecz, zdobywając tym samym dla siebie piąty punkt.

Później do walki weszli reprezentanci Teamu BDS oraz Teamu Vitality. Po raz kolejny formacja Adama "Adama" Maanane pokazała się ze znakomitej strony, zmuszając Pszczoły do dania z siebie maksimum możliwości. Szczególnie napór BDS poczuł Zhou "Bo" Yang-Bo, który w tej grze zaliczył aż jedenaście śmierci! Niemniej zespół chińskiego leśnika finalnie dołożył kolejny punkt do swojego dobytku.

Polacy z porażkami, Fnatic się pogrąża

Następni w kolejce byli zawodnicy Teamu Heretics oraz MAD Lions. Marcin "Jankos" Jankowski i spółka zaczęli swoje spotkanie z wysokiego C i przez długi czas w nim prowadzili. Na chwilę przed wybiciem trzydziestej minuty wydawało się, że TH zakończy pojedynek na swoją korzyść, lecz w tym momencie cały na biało wszedł Yasin "Nisqy" Dinçer, który zaczarował Sylasem, zdobywając pierwszego w swojej karierze pentakilla. Równoznaczne było to też z odwróceniem losów rozgrywki i wygraną Lwów.

Znacznie gorzej natomiast wypadło KOI z Adrianem "Trymbim" Trybusem na czele, które mierzyło się z G2 Esports. Samuraje były faworytem tego pojedynku i faktycznie udowodniły to na serwerze. Nasz wspierający i jego kompani nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w tym starciu, przegrywając w nieco ponad 27 minut.

W najbardziej opłakanym stanie jest natomiast zarówno forma, jak i sytuacja Fnatic. Czarno-pomarańczowi mieli dzisiaj okazję na odbicie się od dna i pokonanie Astralis. Przynajmniej tak to mogło wyglądać na papierze. Na Summoner's Rifcie było już zgoła inaczej. AST bardzo szybko zdobyło przewagę i ją rozwijało. Koniec końców zespół Martina "Rekklesa" Larssona ugiął się pod naporem obrażeń rywali i poniósł porażkę w niecałe 27 minut. FNC plasuje się na ten moment na dziewiątej lokacie w klasyfikacji i jest bardzo bliskie pożegnania się z szansami na awans do fazy grupowej.

Wyniki dzisiejszych meczów LEC 2023 Winter:

5 lutego
18:00 SK Gaming 1:0 EXCEL ESPORTS BO1
19:00 Team BDS 0:1 Team Vitality BO1
20:00 Team Heretics 0:1 MAD Lions BO1
21:00 Astralis 1:0 Fnatic BO1
22:00 G2 Esports 1:0 KOI BO1

Wszystkie mecze zimowego splitu LEC 2023 będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games. Po więcej informacji dotyczących tej edycji LEC zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: