MAD Lions 0:3 T1

MAD Lions bez szans w dzisiejszym pojedynku na MSI

A początek zapowiadał się wyśmienicie dla Lwów. Te weszły w starcie z wysokiego C, punktując raz po raz. T1 całkowicie nie potrafiło sobie poradzić z grą, w którą wkręcili ich Zdravets "Hylissang" Galabov i jego kompani. W pewnej chwili MAD prowadziło już o siedem tysięcy sztuk złota i wydawało się, że dokończenie dzieła zniszczenia będzie wyłącznie kwestią czasu. Brygada Lee "Fakera" Sang-hyeoka jednak ani myślała o tak łatwym złożeniu broni. Powoli, lecz skutecznie zaczęła odrabiać straty, a różnica w funduszach zaczęła się zmniejszać. Finalnie T1 było w stanie wygrać jeszcze kilka walk i ostatecznie całkowicie odwrócić losy potyczki, triumfując w 33. minucie.

Po tak katastrofalnym oddaniu niemal pewnego zwycięstwa Hylissang i spółka chyba stracili już wszelkie siły na dalszą walkę. A przynajmniej na to wskazywały dwie kolejne batalie. W drugiej grze MAD zdołało wytrzymać 24 minuty, zanim niebieski Nexus wybuchł. Prawdziwym blamażem była natomiast trzecia bitwa, w której gracze hiszpańskiej organizacji wyglądali, jakby kompletnie nie stawili się już na tę bójkę. Efektem było zamknięcie starcia, a tym samym i całej serii, w niespełna 17 minut! Lwy spadły do drabinki przegranych. Swoje kolejne spotkanie rozegrają z G2 Esports w najbliższą sobotę.


Kolejny pojedynek już jutro. Wówczas zawodnicy Bilibili Gaming podejmą Cloud9. Po więcej informacji na temat Mid-Season Invitational 2023 zapraszamy do naszej relacji tekstowej:

Mid-Season Invitational 2023