fot. Riot Games/Wojciech Wandzel
League of Legends

Pierwszy tydzień LEC za nami. Na szczycie tabeli spora niespodzianka

Agnieszka Żyto15.01.2024, godz. 22:14

Pierwsza kolejka League of Legends EMEA Championship przyniosła nieco zaskoczeń – tych pozytywnych i tych nieco mniej przyjemnych. Choć po trzech dniach rozgrywek trudno wyłonić jest jasnych faworytów do topowych lokat, to dotychczasowa dyspozycja wszystkich drużyn może przynajmniej częściowo zajawić nam, czego możemy spodziewać się w kolejnych tygodniach.

G2 z porażką już w pierwszej kolejce LEC

Pierwsze spotkanie trzeciego dnia LEC przyniosła nadzieję na upragnione zwycięstwo Kacpra "Daglasa" Dagiela. Dzisiejszy mecz miał być okazją do powrotu do gry. Niestety – pomimo dobrego startu ze strony polskiego leśnika rozgrywka posypała się już po kilkunastu minutach. Wątpliwe zagrania ze strony Teamu Vitality i dobre odpowiedzi Teamu BDS poskutkowały licznymi wywrotkami Pszczół, a w konsekwencji, kolejną bolesną porażką. Ta, bardzo niespodziewanie, przyszła również po G2 Esports. Starcie z Rogue wydawało się być dla Samurajów formalnością. Tutaj również wszystko sprowadziło się do wielu niezrozumiałych decyzji i kiepsko rozegranych potyczek. Spotkanie to potrwało jednak znacznie dłużej, niż można było oczekiwać. Łotry potrzebowały blisko 40 minut i Smoka Starszego, aby ostatecznie wyrwać wygraną z rąk wielokrotnych mistrzów LEC.

Dwóch Polaków z dodatnim bilansem

Dwóch pozostałych rodaków miało znacznie więcej szczęścia niż Daglas. Marcin "Jankos" Jankowski wraz z Teamem Heretics zdołał odpokutować za sobotnie grzechy i po przekonującej, kontrolowanej rozgrywce dopisał do swojego konta drugi punkt w tabeli. GIANTX, pomimo drobnych przerw na oddech, nie miało w tym spotkaniu do powiedzenia zbyt wiele. I choć to starcie również przedłużyło się bardziej, niż można było się spodziewać, to jego ostateczny wynik z pewnością może cieszyć wszystkich fanów polskiego leśnika. Powody do radości mają również kibice Bartłomieja "Fresskowego" Przewoźnika. Po emocjonującym i wyrównanym meczu z Karmine Corp to właśnie jego formacja zwyciężyła we francusko-hiszpańskiej batalii, która zakończyła się widowiskowym pentakillem ze strony Davida "Supy" Martíneza Garcíi.

Ostatnie spotkanie przybrało natomiast nieco niespodziewany obrót. Choć zarówno Fnatic, jak i SK Gaming, odznaczały się bilansem 2-0, to Czarno-Pomarańczowi wydawali się być faworytem tego pojedynku. Dobra koordynacja ekipy Yasina "Nisqy'ego" Dinçera i znakomita dyspozycja toplanera oraz dżunglera wygrały jednak z głośnymi nickami i to właśnie niemiecka organizacja po pierwszym tygodniu LEC w pojedynkę dzierży pierwsze miejsce w tabeli.

Wyniki dzisiejszych meczów LEC:

15 stycznia
17:00 Team Vitality 0:1 Team BDS Team BDS Relacja
18:00 G2 Esports 0:1 Rogue BO1
19:00 Team Heretics 1:0 GIANTX Relacja
20:00 Karmine Corp 0:1 MAD Lions KOI Relacja
21:00 SK Gaming 1:0 Fnatic BO1

Tak prezentuje się obecnie tabela wyników zimowego splitu LEC:

# Drużyna M W P % wygranych
  1. SK Gaming 3 3 0 100%
  2. Fnatic 3 2 1 67%
  2. G2 Esports 3 2 1 67%
  2. MAD Lions KOI 3 2 1 67%
  2. Team BDS Team BDS 3 2 1 67%
  2. Team Heretics 3 2 1 67%
  7. GIANTX 3 1 2 33%
  7. Rogue 3 1 2 33%
  9. Karmine Corp 3 0 3 0%
  8. Team Vitality 3 0 3 0%
Legenda:
 Awans do fazy pucharowej
 Brak awansu do fazy pucharowej

Transmisję ze spotkań LEC 2024 Winter możecie śledzić na kanałach Polsat Games. Dostępna będzie w trzech miejscach: w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Więcej informacji na temat bieżącej odsłony LEC znajdziecie w naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru:

LEC 2024