LCS wkracza z nowym formatem

W ostatnich miesiącach wokół LCS działo się wielkie zamieszanie. Evil Geniuses i Golden Guardians pożegnali się z rozgrywkami na dobre, a cała liga przeszła restrukturyzację i zredukowała liczbę uczestników z dziesięciu do ośmiu. Z tego względu zamiast dotychczasowych pięciu meczów w ciągu wieczora rozgrywane będą tylko cztery gry. Dla europejskich widzów jest to dobra wiadomość, bowiem spotkania nie będą ciągnąć się już do czwartej nad ranem. Włodarze postanowili również przesunąć godzinę startu na 21:00 naszego czasu i powrócić do starych, dobrych weekendów. Niestety – oznacza to, że pierwsze starcia LCS będą najprawdopodobniej zazębiać się z ostatnimi pojedynkami LEC.

Mecz na szczycie już pierwszego dnia

Split wiosenny LCS zainauguruje spotkanie Teamu Liquid z 100 Thieves, jednak to drugi mecz jest tym, na co wszyscy kibice ligi amerykańskiej czekają w tym tygodniu najbardziej. O godzinie 22:00 NRG zmierzy się z Cloud9. Będzie to starcie mistrzów oraz wicemistrzów poprzedniego splitu. Ci pierwsi, po niemałym sukcesie na Worlds, zdecydowali się na zaledwie jedną zmianę. Wydaje się więc, że w nowy sezon Cristian "Palafox" Palafox i spółka wejdą z porządnym zgraniem i w dobrych nastrojach. W szeregach Chmur nastąpiły zaś dwa przetasowania, które ponownie stawiają je na szczycie wielu tier list. Będzie to pierwszy występ Josepha "jojopyuna" Pyuna w niebieskich barwach oraz wielki powrót Philippe'a "VULCANA" Laflamme'a do dawnej organizacji. Można zatem śmiało stwierdzić, że gra ta powinna dostarczyć nie tylko emocji, ale również satysfakcjonującego poziomu.

Następnie czeka nas debiut Inspireda w nowych barwach. Podejmie on następców TSM-u, których skład na papierze nie zachwyca. Ekipa polskiego leśnika zdaje się więc być w tym spotkaniu zdecydowanym faworytem. Słoma, wspierany przez Alana "Busio" Cwalinę, jest bowiem częścią jednego z ciekawszych projektów wiosennej odsłony LCS. Pierwszy dzień domkną zaś Dignitas oraz Immortals, którzy w minionym off-sezonie podjęli wiele wątpliwych decyzji transferowych. Walka w błocie na zakończenie dnia? Czemu nie.

Dzień drugi pod znakiem jasnych faworytów

O ile pierwszego dnia możemy oczekiwać kilku wyrównanych spotkań, tak druga połowa kolejki wydaje się znacznie bardziej jednostronna. Na start ponownie zobaczymy starcie Teamu Liquid, który tym razem zmierzy się z Shopify Rebellion. Mecz Cloud9 z 100 Thieves, który niegdyś budziłby wiele emocji, w tym sezonie powinien być dla Chmur przyjemnym spacerkiem. Zmiany w szeregach Złodziei wskazują bowiem na inwestycję przyszłość, niekoniecznie zaś na natychmiastowe wyniki. FlyQuest czeka pojedynek z Immortals i ponownie to Inspired i spółka mają po swojej stronie zdecydowanie więcej argumentów. Pierwszą kolejkę LCS 2024 zakończy mecz NRG i Dignitas, w którym to obrońcy tytułu stawiani są jako zdecydowany faworyt do zwycięstwa.

Harmonogram pierwszego tygodnia LCS prezentuje się następująco:

20-21 stycznia
21:00 Team Liquid vs 100 Thieves BO1
22:00 NRG vs c9, cloud9 Cloud9 BO1
23:00 FlyQuest vs Shopify Rebellion BO1
00:00 Immortals vs Dignitas BO1
21-22 stycznia
21:00 Team Liquid vs Shopify Rebellion BO1
22:00 Cloud9 c9, cloud9 vs 100 Thieves BO1
23:00 Immortals vs FlyQuest BO1
00:00 NRG vs Dignitas BO1

Wszystkie mecze wiosennego splitu LCS 2024 możecie oglądać na oficjalnym kanale na Twitchu.