BDS przejmuje kontrolę nad LEC

Jako w tabeli wyników LEC, tak i w kwestii statystyk SK Gaming musiało uznać wyższość Teamu BDS i oddać królom to, co królewskie. Na samym szczycie zestawienia w kategorii KDA znalazł się zawodnik, który bardziej niż ze stabilnością kojarzył się do niedawna z umieraniem. Nowym szefem tej klasyfikacji został bowiem Adam "Adam" Maanane. Tuż pod nim znalazł się jego kolega z drużyny, Yoon "Ice" Sang-hoon. Nie zabrakło również polskiego akcentu – na czwartym miejscu, pod Normanem "Kaiserem" Kaiserem, uplasował się Marcin "Jankos" Jankowski. Czołową piątkę zamyka zaś leśnik Fnatic – Iván "Razork" Martín Díaz. Śmiało możemy jednak założyć, że piątka ta nie utrzyma swoich pozycji do przyszłego tygodnia. Na próżno szukać tu wyników, które mocno odstawałyby od reszty. Gracze wzajemnie depczą sobie po piętach, a kilka oczek pod nimi cała kolejka tylko czeka, aż obecni liderzy zaliczą o jedną wywrotkę za dużo.

KDA
1. Adam (BDS) 8,43 (25/7/34)
2. Ice (BDS) 7,3 (29/10/44)
3. Kaiser (TH) 7,11 (3/9/61)
4. Jankos (TH) 6,88 (14/8/41)
5. Razork (FNC) 6,75 (11/8/43)

Wśród farmerów nieco więcej stabilności

Koneserzy zbierania plonów z zabitych stworów poradzili sobie znacznie lepiej, jeśli chodzi o utrzymanie się na szczycie rankingu. Topowa trójka zamieniła się jedynie kolejnością, wciąż trzymając solidne tempo anihilowania minionów. Nikt zaś nie zbliżył się do "perfekcyjnej dziesiątki", wychodząc z założenia, że zdecydowanie przyjemniej farmi się przeciwników. Ice, Markos "Comp" Stamkopoulos i Marek "Humanoid" Brázda mogą jednak być z siebie niezwykle dumni. Ciut poniżej podium pojawiły się natomiast dwie nowe twarze. Ku zaskoczeniu zupełnie nikogo jest to dwóch strzelców – Oh "Noah" Hyeon-taek oraz Thomas "Exakick" Foucou. Wraz ze spadkiem Emila "Larssena" Larssona i Rasmusa "Capsa" Wintera czeski środkowy Fnatic stał się w tym zestawieniu jedynym rodzynkiem spoza dolnej alei.

Średnia zabitych stworów na minutę
1. Ice (BDS) 9,82
2. Comp (RGE) 9,64
3. Humanoid (FNC) 9,44
4. Noah (FNC) 9,43
5. Exakick (SK) 9,35

Cesarz ponownie zasiada na tronie

Kaiser nie dał sobie w kaszę dmuchać i podczas minionej kolejki dwoił się i troił, aby znaleźć się na całej mapie jednocześnie. Udało mu się to bezbłędnie, gdyż w rankingu udziału w zabójstwach drużyny wspierający Teamu Heretics wciąż nie ma sobie równych. Jako jedyny zawodnik w LEC przekroczył on 90% KP i to o ponad cztery punkty procentowe. Swoich przedstawicieli w rankingu pożegnały Rogue oraz MAD Lions KOI, a gracze GIANTX i SK Gaming zdołali nieco poprawić swoje pozycje. Ci drudzy zresztą powiększyli swoją reprezentację – oprócz Ismaïla "ISMY" Boualema na liście znalazł się także Mads "Doss" Schwartz. Rzeźnik z Poznania udowodnił zaś, że jest królem nie tylko pierwszej krwi, ale i wielu kolejnych. To właśnie Jankos uplasował się bowiem na piątej lokacie tego zestawienia.

Udział w zabójstwach drużyny
1. Kaiser (TH) 94,1%
2. Patrik (GX) 88,9%
3. ISMA (SK) 82,7%
Doss (SK) 82,7%
5. Jankos (TH) 80,9%

Karmine Corp na szczycie LEC (prawie)

Po dwóch tygodniach męki i sześciu porażkach z rzędu w końcu nadchodzą dobre wieści dla kibiców Karmine Corp. Lucas "SAKEN" Fayard znalazł się na pierwszym miejscu w kategorii wkładu w obrażenia drużyny! Cóż – zawodnicy z ostatnich lokat ewidentnie upodobali sobie to zestawienie, bowiem tydzień temu na pozycji tej znalazł się Kyeong "Photon" Gyu-tae. Team Vitality zaczął natomiast wygrywać, więc toplanerowi Pszczół pozostało jedynie z honorem opuścić nasz ranking. Na pozostałych miejscach znaleźli się jednak gracze, których ekipy radzą sobie całkiem nieźle. Najlepiej w tej kwestii poszło midlanerom, gdyż oprócz SAKENA na liście pojawiło się ich jeszcze trzech. Jako jedyny swój stołek zdołał utrzymać Humanoid. Zaraz za Czechem uplasowali się zaś Luka "Perkz" Perković oraz Ilias "nuc" Bizriken. Honor strzelców uratował Exakick, któremu udało się wślizgnąć na sam koniec najlepszej piątki.

Wkład w obrażenia drużyny
1. SAKEN (KC) 32,2%
2. Humanoid (FNC) 31,9%
3. Perkz (TH) 29,9%
4. nuc (BDS) 28,5%
5. Exakick (SK) 28,3%

SAKEN>Faker?

Trend z poprzedniej kolejki został utrzymany – lider DMG% i tym razem jest też liderem DPM. Nie ulega więc wątpliwości, że kolejny złoty medal wędruje do SAKENA, a liczba jego triumfów jest już sporo wyższa od liczby wygranych KC. Wybory francuskiego środkowego – Azir, Corki i Tristana – z pewnością pomogły mu wspiąć się na szczyt. Wciąż zaskakujący pozostaje spadek Photona, który z niekwestionowanej pierwszej lokaty po tygodniu 3-0 wylądował na... dziesiątym miejscu. Boleśnie stoczyli się również Larssen i Elias "Upset" Lipp, zatem w tabeli musiały pojawić się nowe nazwiska. Na pozycji drugiej ulokował się Perkz, a Vitality zmieniło swojego reprezentanta, gdyż top 5 w departamencie obrażeń na minutę domyka Matyáš "Carzzy" Orság. Nieco lepiej niż w zeszłej kolejce poradził sobie Humanoid, który znalazł się o jedno oczko wyżej, podczas gdy David "Supa" Martínez García przesunął się o jedno miejsce w dół. Obaj panowie pozostają jednak w tym aspekcie stałym oparciem swoich formacji.

Średnia zadawanych obrażeń na minutę
1. SAKEN (KC) 727,5
2. Perkz (TH) 680,5
3. Supa (MDK) 669,2
4. Humanoid (FNC) 647,2
5. Carzzy (VIT) 624,5

Labrov nie przestaje oświetlać drogi

Cóż za zdziwienie – wspierający nadal nie ustępują nikomu pola w kwestii wizji. W rankingu zadziały się spore roszady, którym zdołał umknąć Labros "Labrov" Papoutsakis. Support BDS w drugim tygodniu LEC trzykrotnie sięgnął po Blitzcranka, co oznaczało, że musiał zrezygnować z zakupu Glewii Umbry, którą upodobał sobie we wcześniejszej kolejce. Nie przeszkodziło mu to jednak w zachowaniu bardzo przyzwoitego poziomu przejrzystości mapy i utrzymaniu się na najwyższym miejscu. Kaiser odnotował spadek o trzy pozycje, zaś Raphaël "Targamas" Crabbé wspiął się z lokaty trzeciej na drugą. Doss i Théo "Zoelys" Le Scornec nie poradzili sobie natomiast tak dobrze, jak wcześniej i zostali brutalnie zastąpieni przez Lee "IgNara" Dong-geuna oraz Mihaela "Mikyxa" Mehle, który jako pierwszy reprezentant G2 Esports znalazł się na naszej aktualnej liście chwały.

Średnia punktów wizji na minutę
1. Labrov (BDS) 4,11
2. Targamas (KC) 4,03
3. IgNar (GX) 3,94
4. Mikyx (G2) 3,87
5. Kaiser (TH) 3,74

Polak! Polak na pierwszym miejscu!

Dominatorzy wczesnych etapów rozgrywki nie przestają... dominować. Kategoria przewagi w złocie w piętnastej minucie okazała się być, o dziwo, najstabilniejszą ze wszystkich. Mimo drobnych roszad na przestrzeni listy pojawił się tylko jeden świeży zawodnik. Jest nim Noah, który zastąpił swojego kolegę z drużyny – Humanoida. Największy postęp odnotował zaś polski środkowy. Bartłomiej "Fresskowy" Przewoźnik, który tydzień temu okupował piątą lokatę, dziś święci triumfy na samym szczycie rankingu. Biorąc pod uwagę wyniki MAD Lions KOI w minionej kolejce, awans ten staje się jeszcze bardziej imponujący. Ekipa Polaka ma za sobą bowiem dwie porażki i tylko jedno zwycięstwo. Jego indywidualna dyspozycja podczas fazy gry w alejce wybrzmiała jednak nawet w przegranych spotkaniach i pozwoliła mu przegonić Martina "Yike'a" Sundelina, Martina "Wundera" Hansena oraz Joela "Irrelevanta" Miro Scharolla.

Średnia przewaga w złocie w 15. minucie
1. Fresskowy (MDK) 543
2. Yike (G2) 408
3. Irrelevant (SK) 407
4. Wunder (TH) 402
5. Noah (FNC) 316

Solokille w LEC pozostają rzadkością

Jeśli chodzi o solowe eliminacje, nie doczekaliśmy się gwałtownego przyrostu liczb. Dotychczasowi liderzy, Humanoid i Alex "Myrwn" Pastor Villarejo, pozostali na swoim miejscu, zwiększając swój wynik o zaledwie jedno zabójstwo. Znaczące zmiany nastąpiły jednak na trzeciej pozycji, którą tydzień temu zajmowali ex aequo Kacper "Daglas" Dagiel oraz Lee "Peach" Min-gyu. Za polskiego dżunglera Pszczół i leśnika GIANTX weszli dominator z poprzedniego zestawienia, Fresskowy, i toplaner BDS – Adam, znany z szalonych wyborów i niekonwencjonalnych zagrań. Wraz z biegiem czasu możemy natomiast liczyć na wzrost pewności siebie i nieco więcej odważnych posunięć ze strony zawodników, które mogą poskutkować kolejnymi solokillami.

Solowe eliminacje
1. Humanoid (FNC) 4
Myrwn (MDK) 4
3. Fresskowy (MDK) 3
Adam (BDS) 3

Artykuł przygotowany na bazie danych z serwisów Leaguepedia oraz GamesOfLegends. Zbiór statystyk z pierwszego tygodnia możecie znaleźć pod tym adresem.


Już za kilka dni okaże się, jak mocno trzecia kolejka LEC namiesza w aktualnych zestawieniach. Liderzy kilku rankingów będą mieli okazję zmierzyć się ze sobą w bezpośrednich starciach, zatem z końcem fazy zasadniczej możemy spodziewać się niemałych przetasowań. Wszystkie spotkania LEC 2024 Winter możecie śledzić na kanałach Polsat Games. Transmisja dostępna jest w trzech miejscach: w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Więcej informacji na temat bieżącej odsłony LEC znajdziecie w naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru:

LEC 2024