5. Jackies za bardzo się poczuł
Nasze zestawienie najgorszych akcji ostatniego tygodnia LEC otworzy wydarzenie z meczu pomiędzy Rogue a GIANTX. Trzeba przyznać, nie było to spotkanie wysokich lotów. Podczas niego pojawiało się wiele błędów z obu stron, co akurat w tym przypadku było dla nas świetną okazją do pozyskania wielu wątpliwych zagrań. I jedno z nich miało miejsce w 26. minucie, a jego "gwiazdą" był środkowy GX – Adam "Jackies" Jeřábek. Czeskiego midlanera jeszcze niedawno chwaliliśmy, ale tym razem przyszedł także czas na skarcenie.
W tamtym momencie gracze GIANTX byli dopiero co po zgarnięciu Barona. Fioletowe wzmocnienie dość łatwo wpadło w ich ręce. I chyba to zwiodło delikatnie 19-latka. Ten poczuł się zbyt pewny siebie i po powrocie do bazy od razu użył teleportacji do środkowej wieży, którą atakował Emil "Larssen" Larsson. To jeszcze oczywiście nie było niczym złym, jednak od razu po pojawieniu się na miejscu wjechał w Szweda. Nie przewidział natomiast, że w okolicy nadal mogą obecni być jego sojusznicy. Tak też faktycznie było. Od razu przyciągnął się do niego Théo "Zoelys" Le Scornec za pomocą E Leony i z pomocą reszty kontroli tłumu, jaką dysponuje ta postać, byli w stanie łatwo rozprawić się z młodym gniewnym.
4. Niewłaściwa decyzja Fresskowego
Tym razem ponownie sytuacja dotyczyć będzie nie do końca udanej teleportacji, lecz w całkowicie innych okolicznościach, innym meczu i z udziałem innego gracza. Bohaterem poniższego klipu, niestety, będzie Bartłomiej "Fresskowy" Przewoźnik. Polskiemu reprezentantowi MAD Lions KOI zdarza się czasem podjąć nie do końca optymalną decyzję, która często kończy się później zgonem. I podobnie wyglądało to właśnie w 24. minucie starcia z Teamem BDS.
Wówczas na górnej alejce bój między sobą toczyli Ilias "nuc" Bizriken oraz Alex "Myrwn" Pastor Villarejo. Gdy Hiszpan zaczął już za mocno grozić Francuzowi, to od razu w to miejsce teleportacji użył Adam "Adam" Maanane, a zaraz po nim właśnie Fresskowy. Ostatecznie jednak nie zanosiło się na walkę 2 na 2, gdyż w pobliżu obecni byli jeszcze dwaj reprezentanci BDS. W efekcie ci jedynie czekali na przybycie naszego rodaka i od razu się nim zajęli. Minęła dosłownie sekunda od pojawienia się na topie, a Przewoźnik był już martwy.
3. Humanoid w sekundę z oprawcy stał się ofiarą
Wpadek midlanerów ciąg dalszy. Tym razem przekazujemy mikrofon Markowi "Humanoidowi" Brázdzie, czyli przedstawicielowi Fnatic. Czarno-Pomarańczowy swoją niechlubną zagrywką popisał się w starciu z BDS i to już w początkowym etapie spotkania. To akurat jest dość rzadko spotykane, zwłaszcza w wykonaniu Czecha, aby ten aż tak szybko miał popełnić jakikolwiek błąd. Ale popełnił.
W czwartej minucie na środku 24-latek myślał, że jest w całkiem niezłej pozycji, aby nacisnąć wrogiego midlanera. Tym samym wleciał w niego z Walkirii Corkiego i rozpoczął ostrzał. nuc jednak nie spanikował i zdecydował, że zmierzy się z agresywnym Czechem. Szybko okazało się, że decyzja zawodnika FNC była całkowicie nietrafiona. Francuz świetnie skombinował ze sobą przerzut oraz kamienie Taliayh tak, że przeciwnik wpadł pod jego wieżę. A w tak wczesnym momencie rozgrywki budowla ta zadaje spore obrażenia. Humanoid nie mógł nawet uratować się Błyskiem, gdyż był ogłuszony, więc koniec końców musiał pogodzić się ze śmiercią.
2. BrokenBlade został wykiwany
Na drugim miejscu podium znalazła się akcja, która nie do końca jest failem samym w sobie. W takim sensie, że nie można powiedzieć, że pełną winę za to, co się stało, ponosi uczestnik akcji. W tym przypadku chodzi o Sergena "BrokenBlade'a" Çelika. Niektórzy z was być może już domyślają się, która z sytuacji się tutaj pojawi. Chodzi o końcówkę pojedynku pomiędzy G2 Esports a Teamem Heretics. W meczu tym działo się naprawdę wiele, więc i tego typu momentu wręcz nie mogło zabraknąć.
W 38. minucie Samuraje, którzy mieli akurat całkiem niezłą przewagę w złocie, zdecydowali się na Nashora. Ostatecznie wyszło na to, że akcja toczyła się na dwóch frontach. Jeden to właśnie okolice Barona, a drugi to niebieska baza Heretyków. Do niej bowiem wkradł się BrokenBlade, który w tym meczu grał Doktorem Mundo. 24-latek miał zamiar zakończyć tę fiestę i dobić odsłonięty Nexus wroga. W momencie jednak gdy zajmował się rozbijaniem przeciwnego rdzenia, to... odrodził się inhibitor! Tym samym cały plan Niemca został pokrzyżowany.
1. Pierwsza zasada LEC – nigdy nie dive'uj Wundera
Miejsce pierwsze największych wpadek ostatniej kolejki LEC przypada zawodnikom Fnatic. Czarno-Pomarańczowi najwidoczniej są na tyle nowi w lidze (co nie jest prawdą), albo po prostu mają krótką pamięć. Stare porzekadło mawia – nie dive'uje się Wundera. A dlaczego? A dlatego, że z jakiegoś powodu bardzo często takie akcje kierowane w stronę Duńczyka kończą się fiaskiem, albo katastrofą dla inicjatorów. Najwidoczniej Óscar "Oscarinin" Muñoz Jiménez i Iván "Razork" Martín Díaz chcieli po prostu sprawdzić, czy coś się w tej kwestii zmieniło.
Dlatego też w czwartej minucie starcia pomiędzy Fnatic a Teamem Heretics zdecydowali się oni wskoczyć pod wieżę po głowę 25-latka. I wydawało się, że może się to udać. Pasek zdrowia Wundera nie był zbyt wysoki, a chociażby dżungler FNC był pełny sił. Duet reprezentujący brytyjską organizację jednak tak nieudolnie skombinował swoje umiejętności i przeprowadził całą akcję, że upadł zarówno Oscar, jak i Razork. Co prawda Hansen też ostatecznie został uśmiercony, ale w takim momencie było to żadne zwycięstwo.
Play-offy LEC wracają 12 lipca
Jak na razie trwa przerwa między końcem fazy zasadniczej LEC a początkiem etapu pucharowego. Play-offy rozgrywek startują w przyszły piątek, 12 lipca. Transmisja z nadchodzących meczów dostępna będzie w języku polskim na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat letniej edycji rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.