Fnatic kontra Chiny, knight kontra Faker
Na początek czwartego dnia fazy Swiss Worlds 2024 czeka nas pojedynek z udziałem ekipy z LoL EMEA Championship. Fnatic, bo to o tej formacji mowa, zmierzy się z Top Esports. I nietrudno tutaj wywnioskować, że Czarno-Pomarańczowi łatwego zadania mieć nie będą. Wszak TES to wicemistrzowie Chin, czyli ligi powszechnie uznawanej za najlepszą albo co najmniej drugą pod względem siły na świecie. Ponadto w swoich poprzednich meczach Bai "369" Jia-Hao i jego koledzy pokazali, że są w niezłej formie, pokonując T1, a później prowadząc dość równy bój z Gen.G Esports. FNC zatem musi wejść w swojej najlepszej możliwej wersji na Summoner's Rift, jeśli liczy na sprawienie niespodzianki w tym starciu.
Kolejni na placu boju zameldują się gracze Bilibili Gaming i T1. I to chyba to spotkanie budzić będzie dzisiaj największe emocje. A przynajmniej jest swego rodzaju pewniakiem, jeśli chodzi o dostarczenie dobrej ligi legend. Można to wywnioskować po poprzednich bataliach między tymi zespołami. Chociażby w tym roku mogliśmy już obejrzeć aż trzy bezpośrednie starcia tych drużyn. Dwukrotnie górą było BLG, lecz ostatni z meczów padł łupem zeszłorocznych mistrzów Worlds. Patrząc natomiast na obecną formę tych kolektywów, to Zhuo "knight" Ding i jego towarzysze będą mieli dobrą szansę na odgryzienie się za Esports Worlds Cup.
Czy Inspired i spółka zrewanżują się za MSI?
A skoro o odgryzaniu się mowa, to pod takim znakiem będzie stało także trzecie dzisiejsze starcie na Worlds. W nim bowiem zobaczymy w akcji PSG TALON oraz FlyQuest. Tutaj sytuacja wygląda podobnie, bo formacje te mierzyły się ze sobą całkiem niedawno i to aż dwa razy – podczas tegorocznych play-inów Mid-Season Invitational. Pierwszego dnia górą była ekipa Kacpra "Inspireda" Słomy, wygrywając 2:1. Kiedy drużyny spotkały się natomiast w meczu o awans do głównego etapy rywalizacji, to wtedy Tajwańczycy się zrewanżowali, pokonując polskiego dżungler i jego kompanię 2:0. Pora więc rozstrzygnąć ostatecznie, kto jest lepszy.
Na sam koniec dnia przygotowano natomiast nie mniej ciekawą potyczkę, zwłaszcza z perspektywy europejskiego fana. Miecze skrzyżują ze sobą reprezentanci G2 Esports oraz Weibo Gaming. Samuraje mają za sobą naprawdę solidne występy. Na początek dobra rozgrzewka przeciwko paiN Gaming, tylko po to, aby później podjąć mistrzów Korei – Hanwha Life Esports. Co prawda nie udało się wygrać, ale ekipa Rasmusa "Capsa" Winthera postawiła twarde warunki. Weibo zaś zaczęło świetnie, od bardzo wyrównanego starcia z Gen.G Esports, natomiast potem pokazało się już nieco gorzej w bitwie z Teamem Liquid Honda, wyszarpując tak naprawdę zwycięstwo. To może być znakomita okazja dla mistrzów LEC na kolejny punkt w dobytku. Tym bardziej że w swojej historii G2 ma już triumf nad WBG, podczas zeszłorocznej edycji Worlds.
Harmonogram czwartego dnia fazy głównej Worlds:
6 października | ||||||
Drużyny z bilansem 1:1 |
||||||
14:00 | Top Esports | vs | Fnatic | BO1 | ||
15:00 | Bilibili Gaming | vs | T1 | BO1 | ||
16:00 | PSG TALON | vs | FlyQuest | BO1 | ||
17:00 | Weibo Gaming | vs | G2 Esports | BO1 |
Transmisję z rozgrywek będziecie mogli śledzić z polskim komentarzem na Polsat Games i na co-streamach Damiana "Nervariena" Ziaji oraz Pawła "delorda" Szabli. W języku angielskim transmitować będzie natomiast Marcin "Jankos" Jankowski. Po więcej informacji na temat Worlds 2024, uczestników i harmonogramu zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się, klikając poniższy baner: