Virtus.pro 2:1 Eternal Fire
Anubis 9:13 | Dust2 13:10 | Train 16:13

Virtus.pro z lepszym startem, ale Eternal Fire szybko wróciło na dobre tory

Pojedynek zaczął się od Anubisa, którego wybrało Eternal Fire. Początek jednak należał do Virtus.pro, które, z małą przerwą na trzecią rundę, radziło sobie wyśmienicie. To jednak zmieniło się od szóstej potyczki, kiedy to Turcy wygrali. Od tej chwili zaczęli oni odrabiać straty. Finalnie pierwsza połówka zakończyła się remisem, więc przed odwróceniem ról wciąż zdarzyć mogło się wszystko. Szybko jednak okazało się, że VP w defensywie nie radzi sobie najlepiej. A przynajmniej nie na tyle dobrze, aby skutecznie zatrzymywać natarcia rywali. Ismailcan "XANTARES" Dörtkardeş i spółka punktowali raz po raz, nie dając oponentom szans na złapanie oddechu. Nic dziwnego więc, że ostatecznie mapa ta padła łupem brygady 29-latka.

VP odpowiada na Duście i kończy na Trainie

Po przerwie zawodnicy przenieśli się na Dusta2. Dla Virtus.pro był to ostatni dzwonek, jeśli miało jeszcze w planach chociaż powalczyć o przedłużenie swojego życia w tym meczu. I jak się później okazało, udało się to zrobić. Nie było jednak aż tak łatwo. Zwłaszcza podczas pierwszej połowy, którą to Eternal Fire wygrało 7:5. Po zmianie stron VP dostało jednak nowej energii i znalazło sposób na Turków. Ci co prawda zdołali jeszcze kilka razy skutecznie zaatakować bombsite'y, ale to i tak nic nie dało. Formacja pod wodzą Denisa "electroNica" Sharipova triumfowała 13:10.

Wszystko zatem miał rozstrzygnąć Train. Najnowsza mapa z puli dostępnych aren przyniosła nam bardzo wiele emocji. A to za sprawą tego, że zwycięzcę wyłoniła dopiero dogrywka. Ale zanim do niej doszło, to rozegrały się dwie połówki. Obie zakończyły się 6:6, więc w najbardziej możliwie wyrównanym stylu. Niemniej nie można w tym miejscu pominąć faktu, iż Virtus.pro miało aż pięć punktów meczowych w regulaminowym czasie gry. Ekipa XANTARESA z nożem na gardle jednak dostała dodatkowego kopa i zdołała doprowadzić do overtime'u. Tam jednak VP nie pozwoliło już sobie w kaszę dmuchać i finalnie wygrało 16:13, zapewniając sobie awans do kolejnego etapu. EF natomiast spadło do dolnej drabinki.


Mecze wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można na kanale Piotra "izaka" Skowyrskiego na Twitchu. Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Katowice 2025 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.

IEM Katowice 2025