LEC-owy szlagier już na start niedzielnych zmagań

I choć klasyk LEC w postaci bitwy między G2 Esports a Fnatic z pewnością stracił już trochę na prestiżu, to wciąż będzie to naprawdę interesująca batalia. Zwłaszcza że rozgrywana ona będzie w arenie wśród licznie zebranej publiki. To zawsze stanowi dodatkową dawkę motywacji dla zawodników. Motywacji, która wczoraj nie wystarczyła zarówno jednym, jak i drugim. Wszystko za sprawą tego, że niespodziewanie i G2, i Fnatic poniosły klęski przeciwko swoim rywalom. Samuraje niespodziewanie ulegli GIANTX, z kolei FNC jedno uderzenie w Nexus powstrzymało od zwycięstwa nad Movistar KOI. Dziś jednak któraś z tych formacji sięgnie po wygraną. Pytanie tylko, która?

Pojedynek hiszpańskich bojówek

Mecz G2 kontra FNC to natomiast niejedyny zaplanowany na dzisiejsze popołudnie z LEC pojedynek. Czeka nas jeszcze jedno starcie, w którym Movistar KOI podejmie GIANTX. Tak więc będziemy mieli bitwę nie tylko wczorajszych zwycięzców, ale zarazem organizacji, które pochodzą z Hiszpanii. Tym samym możemy spodziewać się ogromnej wrzawy na trybunach. Ale wsparcie kibiców to jedno, a umiejętności to drugie. I wydaje się, że mimo tego, że GX poskromiło wczoraj w niezłym stylu Samurajów, to dziś również będzie uważane za underdoga. Czy tak faktycznie będzie? O tym przekonamy się już około godziny 17:00.

Tak prezentuje się harmonogram niedzielnych zmagań LEC 2025 Spring:

27 kwietnia
15:00 G2 Esports vs Fnatic BO3
17:00 Movistar KOI vs GIANTX BO3

Zmagania w ramach tego splitu LEC będziecie mogli oglądać na oficjalnej polskiej transmisji u Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu albo w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat bieżącej edycji rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego banera:

LEC