SK miało momenty, ale to Heretics byli jednak lepsi
Zanim jednak Team Vitality wkroczył do akcji podczas dzisiejszego wieczoru w LEC to obejrzeliśmy starcie Teamu Heretics z SK Gaming. Starcie, które miało potencjał na pełną serię BO3, ale ostatecznie tak się nie wydarzyło. To Heretycy pokazali się lepiej zarówno w pierwszej, jak i drugiej grze. Trzeba jednak przyznać, że przedstawiciele niemieckiej organizacji mieli swoje momenty, bo chociażby w sam mecz weszli dużo lepiej. Kiedy natomiast przyszło im rozwijać przewagę, to to się nie udawało, a TH skrzętnie odrabiało ewentualne starty i szybko dochodziło do głosu. Tak więc na koncie Kamila "Kamiloo" Haudegonga i jego kolegów pojawił się czwarty punkt.
Nisqy bohaterem decydującego starcia
Polskich fanów z pewnością natomiast bardziej elektryzowało drugie dzisiejsze spotkanie. W nim Czajek i jego Team Vitality stanęli w szranki z Teamem BDS, w którego sztabie szkoleniowym znajduje się dwóch Polaków – Marek "MenQ" Dziemian oraz Damian "Arces" Osuch. Tak więc mogliśmy mówić tutaj o pewnego rodzaju bratobójczej batalii. I jeśli chodzi o początek meczu, to dość szybko zapowiadało się na konkretnego stompa od podopiecznych rodzimego duetu. Szczególnie duże problemy miał botlane VIT, który popełnił ogrom błędów, co wykorzystali rywale. Ale Pszczoły nie dawały za wygraną i później zaczęły zmniejszać deficyt, aż po kilku walkach drużynowych udało się całkowicie zażegnać kłopoty i dotrzeć do szczęśliwego dla siebie końca.
- CZYTAJ TEŻ: Polacy z sukcesami w obu LTA. Inspired, Busio i Trymbi wygrali pierwsze mecze fazy grupowej
Tym samym mieliśmy 1:0 dla Vitality. BDS jednak dłużne nie pozostało i odgryzło się swoim oponentom w drugiej odsłonie serii. Co ciekawe tutaj również doszło do pewnego comebacku, bo początek potyczki raczej należał do Czajka i jego kumpli. Gracze Yanisa "Strikera" Kelli natomiast mieli ważną kartę przetargową w postaci szybkiego punktu duszowego, z którego skorzystali i dzięki permanentnemu wzmocnieniu smoka udało się zmienić przebieg gry i zremisować.
O wszystkim zatem zadecydować miała trzecia batalia. Podczas niej wszystko zanosiło się na rychłe zwycięstwo BDS. Drużyna polskiego midlanera miała spore kłopoty w rozgrywaniu tego spotkania. Szczególnie dobrze prezentował się wtedy Doğukan "113" Balcı, który zdecydował się na wybór Nidalee. Całość toczyła się zatem po myśli formacji tureckiego dżunglera. Aż do 34. minuty i walki o Barona. Tego BDS miało już w garści, ale wówczas Yasin "Nisqy" Dinçer popisał się zagraniem, które po prostu wygrało VIT grę. Grający Neeko 26-latek znalazł perfekcyjne okienko na swojego ulta, którym podrzucił czwórkę wrogów. Reszta jego sojuszników podążyła za nim i nim się obejrzeliśmy na mapie zostało tylko dwóch graczy BDS. Ostatecznie bazy bronił jednak tylko wspierający, bo udało się jeszcze ubić 113. I w ten sposób właśnie Vitality sięgnęło po trzecie zwycięstwo w tym splicie LEC.
Wyniki poniedziałkowych zmagań LEC 2025 Spring:
28 kwietnia | ||||||
17:00 | Team Heretics | ![]() |
2:0 | ![]() |
SK Gaming | BO3 |
19:00 | Team Vitality | ![]() |
2:1 | ![]() |
Team BDS | BO3 |
Zmagania w ramach tego splitu LEC będziecie mogli oglądać na oficjalnej polskiej transmisji u Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu albo w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat bieżącej edycji rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego banera: