Virtus.pro po odmłodzeniu zespołu
Przypomnijmy, że pod koniec grudnia ubiegłego roku poza składem Virtus.pro znaleźli się dwaj mistrzowie świata z 2022 roku. Dzhami "Jame" Ali przeniósł się do PARIVISION, zaś David "n0rb3r7" Daniyelyan po dziś dzień pozostaje na ławce rezerwowych. W kwestii następców zaś VP postawiło na młodą krew. Obowiązki snajpera po Jame'em przejął Kaisar "ICY" Faiznurov z Cloud9, podczas gdy w buty n0rb3r7a wszedł Timur "FL4MUS" Marev z GamerLegionu. I początki tego projektu były naprawdę obiecujące. Virtusi dotarli wszak do czołowej szóstki Intel Extreme Masters Katowice 2025. Niemniej mowa tutaj o turnieju, który miał miejsce jeszcze na przełomie stycznia i lutego, tymczasem mamy połowę maja. A progresu nie ma. Raczej regres.
Obrazuje to też pozycja Virtus.pro w Rankingu Valve, które w momencie pisania tego tekstu okupowało 13. lokatę. To oczywiście lepiej niż 22. miejsce, które VP zajmowało po wspomnianych roszadach, ale trudno powiedzieć, by kogokolwiek to zadowalało. Czołowa dziesiątka okazuje się dla Virtusów przestrzenią nieosiągalną, ale też nie może być inaczej. Przede wszystkim gracze ormiańskiej organizacji żadnego tegorocznego turnieju nie zakończyli w strefie medalowej. To więcej, omawiane już IEM Katowice 2025 był najlepszą w tym roku imprezą w wykonaniu VP. Podczas ostatnich dwóch wydarzeń, tj. IEM Melbourne 2025 i PGL Astana 2025, rosyjsko-kazaska piątka nie przebrnęła nawet przez pierwszą fazę.
electroNic is problem?
Podczas niedawnego HLTV Confirmed prowadzący podcastu zwrócili uwagę, iż jednym z większych problemów jest Denis "electroNic" Sharipov. Doświadczony Rosjanin kontynuuje próby stania się jednym z czołowych prowadzących, ale trudno powiedzieć, by wychodziło mu to szczególnie dobrze. Nie sposób zresztą nie obwiniać IGL-a, skoro pomimo kolejnych roszad oczekiwany przez wszystkich progres nie nadchodzi. Jest to o tyle istotne, że Sharipov nie jest bynajmniej nowicjuszem wśród prowadzących. Dowodzi on przecież już od czasów Natus Vincere, a potem kapitanował także w Cloud9. Ma on więc za sobą kilka lat działalności jako taktyczny lider. A mimo to trudno umieścić go wśród IGL-owych gwiazd.
– electroNic powinien przestać prowadzić – zauważył Zvonimir "Professeur" Burazin z HLTV. – Wydaje się, że widzieliśmy wystarczająco. Byliśmy świadkami tego w trzech różnych zespołach i to po prostu nie działało. I wychodziło to na gorsze nie tylko zespołom, w których grał, ale także jemu samemu. [...] Mówię o tym nie dlatego, że chcę być hejterem electroNica, ale jaki w tym sens? To gracz, który cztery lata z rzędu był w top 10 listy top 20. Między 2018 a 2021 rokiem był czołowym riflerem. [...] Był niesamowity. A co widzimy od czasu, gdy wszedł w rolę prowadzącego w NAVI? To działało przez kilka miesięcy, a potem przestało. Potem przeszedł on do Cloud9, gdzie nigdy to nie wypaliło. A teraz w VP, gdzie mamy równię pochyłą – dodał Chorwat.
Boombl4 i degster lekarstwem na problemy Virtus.pro?
Swoją propozycję w kwestii wyjścia z przedłużającego się kryzysu sformułował Chad "SPUNJ" Burchill. Australijczyk spośród pięciu obecnych reprezentantów Virtus.pro pozostawiłby w składzie trzech z nich. Według niego występy w VP powinni kontynuować Evgeny "FL1T" Lebedev, Petr "fame" Bolyshev oraz Timur "FL4MUS" Marev. I... tyle. W poprawie wyników osiąganych przez ekipę Polarnych Niedźwiedzi pomóc ma natomiast rezygnacja z omawianego electroNica, a także wspominanego już ICY'EGO. W praktyce oznacza to modyfikację dwóch najbardziej widocznych ról w zespole. Potrzebne byłoby przybycie nowego prowadzącego oraz nowego snajpera. I w tym wypadku SPUNJ ma swoje rozwiązanie, które wydaje się co najmniej interesujące.
Według byłego australijskiego zawodnika nowym kapitanem Virtusów mógłby zostać Kirill "Boombl4" Mikhaylov. 26-latek to jedna z ciekawszych historii powrotu w momencie, gdy wszyscy cię skreślili. Cofnijmy się do czasów, gdy Rosjanin związany był jeszcze z NAVI, prowadząc ekipę tę do triumfu na Majorze. Potem już po wybuchu wojny w Ukrainie Boombl4 zaczął zmagań się z problemami natury osobistej związanymi z jego ówczesną żoną. Ta z jednej strony wyrażała poparcie dla agresji Federacji Rosyjskiej, a z drugiej publikowała materiał kompromitujące Mikhaylova. Ostatecznie rosyjski IGL po wielu miesiącach poza grą trafił do 1win, gdzie zaczął odbudowywać swoją karierę i zapracował sobie na transfer do Cloud9, by potem przenieść się do BetBoom Teamu.
Jeżeli zaś chodzi o nowego snajpera, to bym według Burchilla mógłby zostać Abdulkhalik "degster" Gasanov. 23-latek w połowie ubiegłego roku wrócił na salony po tym, jak rok przesiedział na ławce rezerwowych OG. Szansę na powrót dało mu HEROIC, a degster odpłacił się najlepiej jak mógł, stając się ważnym punktem ówczesnego składu Heroicznych. I potem wraz z trzonem tejże ekipy przeniósł się do Teamu Falcons, pomagając Sokołom w zdobyciu pierwszego i tak wyczekiwanego tytułu na scenie tier 1, czyli triumfu na PGL Bucharest 2025. Po nim jednak stał się on ofiarą mocarstwowych ambicji saudyjskich włodarzy, którzy wreszcie osiągnęli swój cel i po ponad roku starań ściągnęli z G2 Esports samego Ilyę "m0NESY'EGO" Osipova.
Statystyczny improve
Czy przyjście wspomnianej dwójki, którą zaproponował SPUNJ, faktycznie przyczyniłoby się do poprawy stanu, w jakim obecnie znajduj się Virtus.pro? W teorii pod względem statystycznym powinno? Taki electroNic w 2025 roku wypracował rating 0,91, podczas gdy Boombl4 osiągnął 0,96. Jeżeli zaś chodzi o porównanie snajperskie, to wyniki ICY'EGO i degstera to odpowiednio 1,01 oraz 1,05. Jest zatem swoisty improve. Może nie jakoś znaczący, ale jednak. Plus wydaje się, że zmiana przywództwa także pozostałej trójce mogłaby wyjść na lepsze. Bo gorzej na pewno by nie było. Niemniej do ewentualnych ruchów, czy tych proponowanych przez SPUNJA, czy też innych, i tak dojdzie dopiero po BLAST.tv Austin Major 2025.
Skład Virtus.pro, który zaproponował SPUNJ:
![]() |
Evgeny "FL1T" Lebedev |
Petr "fame" Bolyshev | |
Timur "FL4MUS" Marev | |
Kirill "Boombl4" Mikhaylov | |
Abdulkhalik "degster" Gasanov |