Karmine Corp | ![]() |
BO5 vs 17:00 |
![]() |
Movistar KOI |
Mistrzowie LEC tym razem się odgryzą?
W czystej teorii mogłoby się wydawać, że nie wszyscy z pozostałych trzech uczestników play-offów LEC faktycznie pokazują poziom najlepszej trójki regionu. Niektórym brakuje tutaj pewnie Fnatic. Teraz wiemy już jednak, że Czarno-Pomarańczowi bynajmniej nie zasługiwali na szansę na walkę o finał. A tym bardziej na reprezentowanie regionu EMEA na dwóch światowej rangi eventach. Pewni wyjazdu na wspomniane zawody są już zawodnicy G2 Esports. Dziś dołączy do nich drugi śmiałek. Pytanie tylko który?
Przed nami bowiem batalia pomiędzy Karmine Corp a Movistar KOI. Batalia, która z pozoru może wydawać się dość jednostronna. A przynajmniej takie wrażenie mogą odnosić ci, którzy nie oglądali starcia tych formacji w pierwszej rundzie play-offów. Wówczas gracze hiszpańskiej organizacji nieoczekiwanie pokonali obecnych mistrzów LEC 3:2. Niemniej, mimo iż w poprzednim pojedynku to David "Supa" Martínez García i spółka byli górą, to trudno upatrywać ich szans na ponowne zwycięstwo. Oczywiście one cały czas są, nie dyskredytujemy tutaj MKOI.
Biorąc natomiast pod uwagę ostatni mecz KC oraz zapowiedzi tej organizacji, można mieć pewne obawy co do ewentualnej wygranej hiszpańsko-kanadyjskiego składu. Już wieczorem jednak przekonamy się, czy słowa członków KCORP to były tylko czcze pogróżki, czy faktycznie złotym medalistom zeszłego splitu LEC uda się zaklepać awans do finału. Co by natomiast nie mówić, szykuje się naprawdę solidne widowisko. Zwłaszcza że po raz kolejny zobaczymy bitwę dwóch najgłośniejszych bojówek. A trzeba przyznać, że pojedynki między hiszpańskimi i francuskimi fanami na tej płaszczyźnie są zawsze emocjonujące.
Finał rozgrywek będziecie mogli jutro oglądać na oficjalnej polskiej transmisji u Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu albo w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat bieżącej edycji zmagań zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego banera: