Team Liquid pożegnał się z ESL One Cologne 2017 dopiero wczoraj, po porażce z FaZe Clanem w ćwierćfinale zawodów. Mało kto spodziewał się tak dobrego wyniku północnoamerykańskiej ekipy na tym turnieju. Z IGL-em formacji, Peterem "stanislawem" Jarguzem porozmawialiśmy między innymi o meczach rozegranych w Kolonii czy przewidywaniach dotyczących wyników półfinałowych spotkań.
Jak do tej pory jesteście jedyną drużyną, która zdołała pokonać Natus Vincere. Ta wygrana ma dla ciebie jakieś szczególne znaczenie?
Pojedynek z Natus Vincere był łatwiejszy niż początkowo zakładaliśmy. Z tego co pamiętam zakończył się wynikiem 16:7. Myślę, że my zagraliśmy bardzo dobrze, a oni zagrali poniżej poziomu, który aktualnie prezentują. Zwyciężyliśmy, bo tego dnia poradziliśmy sobie lepiej od nich i tyle.
Immortals było waszym jedynym grupowym rywalem, z którym toczyliście zacięty pojedynek. Co zaważyło o waszym zwycięstwie po dogrywce?
W spotkaniu z Immortals bardzo słabo zaczęliśmy i nie przystosowaliśmy się do tego, jak grali wystarczająco szybko. Przy wyniku 14:8 na ich korzyść postanowiliśmy skorzystać z pauzy, podczas której rozmawialiśmy o tym, co powinniśmy poprawić. Po niej wszystko wróciło do normy i doprowadziliśmy do dogrywki, w której poszło nam bardzo gładko.
W ćwierćfinale przyszło wam się zmierzyć z FaZe Clanem. Ten mecz całkowicie wam nie wyszedł, przegraliście z kretesem 0:2.
Mogę powiedzieć dokładnie to, co wcześniej pisałem na Twitterze: nie pokazaliśmy się z dobrej strony. Nie graliśmy na poziomie, na jakim zazwyczaj gramy. Nie prowadziłem gry w odpowiedni sposób, wszyscy grali dość słabo. Każdy z nas może wziąć na siebie winę za tę porażkę.
Pomiędzy fazą grupową i pierwszym meczem play-offów mieliście krótką przerwę, bo zakwalifikowaliście się do ćwierćfinałów już drugiego dnia. To mogło mieć wpływ na spadek formy?
Ja osobiście nie lubię takich przerw. Wolę grać cały czas, by czuć się świeżo, mieć cały czas to wyczucie i skupić się wyłącznie na CS-ie. Inni lubią takie przerwy, ale ja uważam, że one sprawiają, że spada poziom rywalizacji.
Dziś odbędą się dwa półfinały: C9 vs Na`Vi i SK vs FaZe. Jakie wyniki przewidujesz?
Myślę, że Cloud9 może wygrać ten mecz, bo gdy Na`Vi gra słabo, to wszystko może się zdarzyć. Ciężko jednak o faworyta. Z kolei FaZe vs SK zapowiada się na bardzo wyrównany pojedynek. Myślę, że zakończy się wynikiem 2:1 dla FaZe. Mówię to patrząc również na to, jak wczoraj zagrali przeciwko nam.
Jak w ogóle podoba ci się cały turniej?
Jest naprawdę spoko. Najbardziej cieszę się, że jest tu tylu fanów. Nigdy nie grałem w Lanxess Arenie przed tyloma osobami. To niesamowite uczucie. Mogłem poczuć na scenie jak fani nas dopingują, jak żyją tym meczem. To niesamowite.re
–
Aktualne informacje o ESL One Cologne 2017 możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej, zaś transmisja, której partnerem jest Play, dostępna jest w ESL.TV Polska.