Zderzenie z rzeczywistością. Tak w telegraficznym skrócie można podsumować pierwszy tego dnia występ Izako Boars w ESEA Mountain Dew League. Polacy przepadli w cieniu Epsilon eSports, otrzymując wartościową lekcję. Dla popularnych Dzików to czwarta porażka w piątym spotkaniu tego sezonu.
Izako Boars | 4 : 16 | Epsilon eSports | ||
|
(ESEA MDL Season 30 – 5. tydzień) |
|
||
4 | 3 | Cache | 12 | 16 |
1 | 4 |
Start spotkania przebiegał pod znakiem absolutnej dominacji Epsilonu. Polscy gracze sprowadzeni zostali do roli statystów, a najlepszym tego dowodem były zaledwie trzy zabójstwa autorstwa zawodników Izako Boars w przeciągu czterech premierowych rund. Z czasem eliminacji było trochę więcej, jednak dalej zwycięstwa w rundach do swojego dorobku przypisywali rywale. W końcu nadeszło przełamanie, jednak zryw organizacji zarządzanej przez Piotra "izaka" Skowyrskiego nie trwał długo. Ostatecznie IB wyłuskało zaledwie trzy wygrane, co w perspektywie drugiej połowy nie stawiało Polaków na najlepszej pozycji.
Z pewnością w poprawie sytuacji nie pomogła także przegrana runda pistoletowa. W kontekście walki o triumf był to zdecydowanie najgorszy scenariusz dla Sebastiana "Neexa" Treli i kompanów. Polska formacja musiała więc wspiąć się na absolutne wyżyny swoich możliwości, by uniknąć klęski. Niestety, sił starczyło na dopisanie na swoje konto tylko jednego oczka. Po niedługiej batalii wygrana trafiła w ręce międzynarodowego składu, który zakończył jednostronny pojedynek wynikiem 16:4.
Okazja do rehabilitacji już niebawem. O godzinie 20 Izako Boars podejmie Unicorns of Love. Po więcej informacji na temat 30. sezonu ESEA Mountain Dew League zapraszamy do naszej relacji tekstowej: