Londyn 2018 – Astralis. Katowice 2019 – Astralis. Berlin 2019 – również Astralis! Duńska formacja dokonała czegoś, co nie udało się jeszcze nikomu i po raz trzeci z rzędu sięgnęła po triumf na Majorze! Ten swoisty hat-trick został przez nią przypieczętowany dziś podczas decydującego meczu StarLadder Major Berlin 2019, podczas którego bez skrupułów rozgromiła rewelację niemieckiej imprezy z AVANGAR. Piękny sen kopciuszka z regionu CIS dobiegł końca. Dania znowu świętuje i to po rekordowo szybkim finale!

AVANGAR 0 : 2 Astralis

(StarLadder Major – wielki finał)
6 3 Inferno 12 16
3 4
5 4 Dust2 11 16
1 5
 Overpass 

AVANGAR przystępowało do finałowego pojedynku ze sporymi nadziejami, ale też z obawami. Bardzo szybko okazało się zresztą, że obawy te były w pełni uzasadnione, bo mimo konieczności gry po stronie atakującej Astralis z miejsca przejęło inicjatywę. I rozpoczęło swój koncert! Nim zdążyliśmy się na dobre rozsiąść w fotelach, duńska formacja już prowadziła różnicą kilku punktów i skutecznie uniemożliwiała rywalom wejście w to spotkanie. Dopiero dziewiąta runda pozwoliła podopiecznym Dastana "dastana" Akbaeva przełamać ten impas i chwilowo przywróciła im nadzieje na choćby częściowy comeback. Ale nic z tego. Obrońcy tytułu nie mieli zamiaru odpuścić i nadal bezlitośnie okładali oponentów, by ostatecznie zejść na przerwę z przewagą wynoszącą aż dziewięć oczek! Kolejna szansa na powrót AVANGAR pojawiła się po zmianie stron, gdy piątka z regionu CIS zgarnęła drugą pistoletówkę i dwie następujące po niej rundy. Niemniej to byłoby na tyle. Astralis skrzętnie poczekało na odpowiedni moment, uzbierało odpowiednie fundusze, po czym dopełniło dzieła zniszczenia, ustalając wynik Inferno na miażdżące 16:6.

Dzhami "Jame" Ali nie i spółka przebudzili się więc na pierwszej mapie, zatem pozostała nadzieja, że przebudzą się na mapie drugiej i zapewnią nam jeszcze trochę emocji. Niestety także i ta odsłona wielkiego finału była wyraźnie jednostronna i przebiegała pod dyktando Astralis. Zawodnikom Danny'ego "zonica" Sørensena sprzyjał także fakt, iż to oni musieli się bronić, z czym nie mieli żadnych problemów. Nawet rundy, podczas których AVANGAR podłożyło bombę, nie stanowiły dla skandynawskiej piątki problemu, bo ta skrzętnie odbijała utracone wcześniej BS-y i tylko trzykrotnie nie zdołała powstrzymać eksplozji. Być może postawa wschodnioeuropejskiej ekipy wyglądałaby nieco lepiej, gdyby z gry wyłączony nie został wspomniany wcześniej Jame. Dotychczas Rosjanin był kluczowym elementem swojego zespołu, ale dziś wydawał się jakby nieobecny, co na pewno przyczyniło się do tego, Duńczycy znowu mogli pochwalić się miażdżącym wręcz prowadzeniem. Po pierwszej połowie tablica wyników wskazywała 11:4 na korzyść triumfatorów z Londynu i Katowic, co pozwalało domniemywać, że za chwilę będzie po wszystkim. Graczom dastana nie pomógł nawet wygrany force – Astralis było pewne swego i kilkanaście minut później mogło wznieść ręce w geście triumfu. Puchar za mistrzostwo Majora zostaje w Danii!

Końcowa klasyfikacja StarLadder Major Berlin 2019 prezentuje się następująco:

1. Astralis 500 000 $
2. AVANGAR 150 000 $
3-4. NRG, Renegades 70 000 $
5-8. ENCE, Team Liquid, Natus Vincere, Team Vitality 35 000 $
9-11. CR4ZY, G2 Esports, mousesports 8 750 $
12-14. FaZe Clan, MIBR, North 8 750 $
15-16. DreamEaters, Ninjas in Pyjamas 8 750 $
17-19. forZe, Grayhound Gaming, Syman Gaming
20-22. Complexity Gaming, FURIA Esports, HellRaisers
23-24. INTZ eSports, TYLOO