Czwartek nie był sielankowym dniem dla fanów esportowej sceny CS:GO. GODSENT wreszcie potwierdziło przyjęcie brazylijskiego składu, ENCE również zaprezentowało nowe, międzynarodowe zestawienie z Pawłem "dychą" Dychą, ale to nie koniec informacji, choć ta, o której opowiemy za chwilę, jest nieco inna od poprzednich.
Bo o ile ogłoszenia GODSENT czy ENCE miały charakter oficjalny, tak wieczorem ciśnienie internautom podniosła plotka autorstwa specjalisty w tym fachu, Jarka "DeKaya" Lewisa. Amerykański dziennikarz zrzucił prawdziwą bombę – według jego źródeł Russel "Twistzz" Van Dulken może dołączyć do FaZe Clanu i strony mają już nawet prowadzić stosowne rozmowy na ten temat. W sprawę zamieszany zapewne jest też, bądź co bądź, aktualny pracodawca Twistzza, Team Liquid, który w grudniu za obopólną zgodą przesunął Kanadyjczyka na ławkę, jednak wypuścił go za drzwi tylko jedną nogą. Trudno jednak podejrzewać Liquid o to, aby miało szczególnie blokować transfer zawodnika, który godnie służył klubowi przez prawie cztery lata.
Za kilka dni FaZe Clan zainauguruje obecny sezon startem w cs_summit 7. Czy podczas tej imprezy po raz pierwszy zobaczymy Twistzza pod banderą FaZe? Zdaniem DeKaya to nic pewnego, bo negocjacje są w toku i nie wiadomo kiedy się zakończą oraz jaki będzie ich finalny efekt. Amerykanin podkreślił również, że ekipa Marcelo „coldzery” Davida w dalszym ciągu nalega na powrót Finna "karrigana" Andersena z mousesports, który miałby rozwiązać odwieczny problem z prowadzeniem w drużynie. Myszy zaproponowały Duńczykowi przedłużenie wygasającej w marcu umowy, natomiast 30-latek poprosił pracodawcę o więcej czasu na ułożenie sobie wszystkiego w głowie, czym wyłącznie podsycił i tak gorące rozważania na temat powrotu na stare śmieci.
Skład FaZe Clanu prezentuje się teraz następująco:
- Håvard „rain” Nygaard
- Marcelo „coldzera” David
- Helvijs „broky” Saukants
- Markus „Kjaerbye” Kjærbye
- Olof „olofmeister” Kajbjer