W ostatnim czasie było różnie jeżeli chodzi o ruchy kadrowe. Czasami było ich więcej, czasami było ich mniej, ale dopiero styczeń sprawił, że transferowa karuzela rozpędziła się do prędkości, jakiej polska scena CS:GO nie widziała od dawna. Zmieniali wszyscy – nawet członkowie ścisłej krajowej czołówki. Dlatego też zdecydowanie jest co podsumowywać, bo w zalewie informacji i doniesień zdecydowanie można było się w minionym miesiącu zagubić i przeoczyć któreś z istotnych wydarzeń. Zapraszamy więc w podróż, w której trakcie przywitamy nowo powstałe organizacje oraz pożegnamy te, które przynajmniej na jakiś czas znikają z CS-owej mapy Polski.
Anonymo Esports
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Janusz „Snax” Pogorzelski | iHG (ławka) | |||||
Kamil „KEi” Pietkun | AVEZ | |||||
Kacper „Kylar” Walukiewicz | AVEZ | |||||
Paweł „innocent” Mocek | MAD Lions (ławka) | |||||
Wiktor „mynio” Kruk | Wisła (ławka) | |||||
Adrian „imd” Pieper (t) | iHG (ławka) |
Przyroda nie znosi próżni – prawda stara jak świat. Prawda, którą możemy przełożyć też na krajowe podwórko i powstanie Anonymo Esports. W składzie zespołu znaleźli się Janusz "Snax" Pogorzelski i Adrian "imd" Pieper, w zarządzie Adam „Jotosha” Kozierowski oraz Mateusz "Sówek" Kowalczyk. – Niesamowite uczucie móc ułożyć wszystko od podstaw według własnej myśli. Mam wokół świetnych ludzi, którzy już żyją tym projektem, a to dopiero początek – nie krył zadowolenia ten ostatni. Co więcej, ekipa przejęła od iHG miejsce w ESEA Premier, ale slota na IEM Katowice 2021 już utrzymać się nie dało.
Tak czy inaczej, Aynonymo stworzyło zespół, który na papierze wygląda potężnie. Poza wspomnianymi Snaxem i imd w cały projekt zaangażowano też wracającego z zagranicy Pawła "innocenta" Mocka, młodych gniewnych w osobie Kamila "KEia" Pietkuna i Kacpra "Kylara" Walkuiewicza oraz pozyskanego z Wisły All in! Wiktora "mynia" Kruka. W obliczu takiego składu oczekiwania były spore, a zwiększyła je względnie udana przygoda podopiecznych Piepera podczas eliminacji do DreamHacka Open. Awans od zamkniętego turnieju kwalifikacyjnego zaledwie kilka dni po stworzeniu drużyny? Strach się bać, co będzie za kilka miesięcy, gdy Anonymo złapie już odpowiednie zgranie.
Arcane Wave
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Julia „JuLKaa” Marek |
– Podjęłam decyzję o opuszczeniu składu Arcane Wave. Jest to dla mnie bardzo trudny moment ze względu na dziewczyny, z którymi nawiązałam bardzo bliskie relacje. Niestety, obowiązki i przyjaźnie trzeba umieć oddzielić. W ostatnim czasie nie czułam żadnej satysfakcji z gry drużynowej, nie widziałam żadnych postępów, a jedyne co miałam w głowie to ciągła frustracja. Nie chciałam tego dalej ciągnąć, stąd taka decyzja – ogłosiła w styczniu Julia „JuLKaa” Marek. 18-latka to druga w ostatnich tygodniach zawodniczka, która postanowiła zakończyć swoją współpracę z Arcane Wave – w efekcie skład formacji skurczył się do zaledwie trzech graczek.
Co ciekawe, w szeregach formacji ostały się już tylko dwie reprezentantki, które członkiniami AW były od samego początku narodzin organizacji. Trudno jednak dziwić się tak dużej rotacji w obliczu braku znaczącego skoku jakościowego – i to zarówno jeżeli chodzi o sam zespół, jak i całą kobiecą scenę w ogóle. Wygląda jednak na to, że to jeszcze nie koniec projektu, który Illuminar Gaming zainaugorowało pod koniec 2019 roku. Obecnie trwają bowiem try-outy, których celem jest znalezienie nowych właścicielek wolnych foteli, a następnie powrót do rywalizacji na międzynarodowej arenie CS:GO w poszukiwaniu upragnionych sukcesów.
AVEZ Esport
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Kamil „KEi” Pietkun | Anonymo | |||||
Kacper „Kylar” Walukiewicz | Anonymo |
Początek przygody AVEZ Esport ze sceną Counter-Strike'a miał bardzo rozczarowujący przebieg. Popularne Ośmiornice zaangażowały skład złożony z graczy "po przejściach", który jednak zdecydowanie nie spełnił oczekiwań i po zaledwie kilku miesiącach przestał istnieć. I to mimo szumnych zapowiedzi ze strony zarówno samych zawodników, jak i włodarzy z Warszawy. O wiele lepiej wypadła druga wersja drużyny – tym razem stworzona z połączenia młodych, głodnych sukcesów strzelb oraz równie młodych, aczkolwiek posiadających już pewne doświadczenie strzelców. To okazało się strzałem w dziesiątkę, na co dowodem niech będzie m.in. wicemistrzostwo Polski i awans na lanowe eliminacje do Flashpointa.
Ale nic nie trwa wiecznie. Kilka miesięcy i kilka roszad kadrowych później podjęto decyzję o pożegnaniu 4/6 zespołu. W grudniu ostali się jedynie KEi oraz Kylar i wówczas można było mieć nadzieję, że to właśnie wokół nich budowane będzie nowe AVEZ. Otóż nic bardziej mylnego, bo gracze ci już przywdziewają barwy Anonymo, zaś sekcja Counter-Strike'a w szeregach popularnych Ośmiornic przestała istnieć. Ba, w pewnym momencie zastanawiano się nawet, czy nie oznacza to rychłego końca całej organizacji. Przeczyć temu ma cytat z Marka Twaina, "Wiadomości o mojej śmierci były mocno przesadzone", który sama formacja opublikowała w mediach społecznościowych, ale... kto wie.
Illuminar Gaming
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Adrian „imd” Pieper (t) | Anonymo | |||||
Michal "mono" Gabszewicz | Izako Boars | |||||
Arek "Vegi" Nawojski | PACT | |||||
Paweł "reatz" Jańczak | AGO | |||||
Janusz "Snax" Pogorzelski | Anonymo |
A skoro już o tych, których z nami nie ma, mowa. Illuminar Gaming także nie będzie wspominać swojej pierwszej przygody z CS-em ze szczególnym rozrzewnieniem, ale za to przygoda druga... O panie, co to był za okres. Dwa mistrzostwa Polski, zwycięstwo w Games Clash Masters, udział w kilku DreamHackach Open. Trochę się tych wartych odnotowania osiągnięć znalazło i nie będzie przesadą stwierdzenie, że w swoim szczytowym okresie to właśnie iHG było wizytówką polskiego Counter-Strike'a na świecie. Wizytówką, która w rankingu HLTV notowana była nawet na 23. miejscu, co dziś wydaje się nieosiągalne dla żadnej rodzimej ekipy.
Nagle pod koniec 2020 roku ogłoszono jednak zmiany. Zmiany w składzie, których zakres miał być nieznany. Było to oczywiście zaskakujące w obliczu dopiero co wygranych ESL Mistrzostw Polski i rychłego udziału w play-inach IEM Katowice 2021, ale cóż – wszyscy czekali na początek roku 2021, gdy to nowy skład miał zostać zaprezentowany. Problem w tym, że z każdym kolejnym dniem spływały do nas coraz bardziej niepokojące informacje, aż wreszcie jasne stało się, że sekcja CS:GO w Illuminar Gaming przestała istnieć. To znaczy, przestała istnieć w dotychczasowym kształcie, bo niedawno, po wielu tygodniach milczenia, zapowiedziano, że iHG bynajmniej z CS-a nie znika i zamierza zbudować nowy zespół.
Izako Boars
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Daniel „STOMP” Płomiński | Valhalla | Piotr "avis" Świerzyna | ||||
Michał „mono” Gabszewicz | iHG (ławka) | Konrad "EXUS" Jeńczeń |
Miniony rok był dla Izako Boars... W sumie trudno powiedzieć jaki. Niby Dziki dwa razy znalazły się w play-offach ESL Mistrzostw Polski, dostały do półfinału Polskiej Ligi Esportowej, wygrały Esport Tour Pro Autumn 2020, a nawet zaliczyły bardzo dobry występ w siódmym tygodniu Eden Arena: Malta Vibes. Mimo to trudno nie odnieść wrażenia, że czegoś brakowało. Przede wszystkim brakowało znaczącego sukcesu, który pozwoliłby uwierzyć, że dotychczasowy skład IB ma przyszłość. Bardziej można było odnieść wrażenie, że drużyna dotarła do sufitu swoich możliwości i że wyżej już nie podskoczy. A to oznaczało konieczność dokonania zmian.
Ich ofiarami padli Piotr "avis" Świerzyna i Konrad "EXUS" Jeńczeń, którym już na początku miesiąca podziękowano za współpracę. W ich miejsce ściągnięto natomiast Michała "mono" Gabszewicza, który od kwietnia przesiadywał na ławce rezerwowych Illuminar Gaming, a także starego znajomego w postaci Daniela "STOMPA" Płomińskiego. To właśnie pod banderą Dzików Izaka doświadczony snajper wybił się na szerokie wody i teraz po nieudanej przygodzie z HONORIS powrócił. – Jak tylko usłyszałem o możliwości pozyskania STOMPA i mono, to od razu wiedziałem, że to będzie doskonały pomysł – zapewniał trener zespołu, Bartosz "Hyper" Wolny. Cóż, na razie wiele wskazuje, że faktycznie mógł to być strzał w dziesiątkę.
PACT
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Arek „Vegi” Nawojski | iHG (ławka) | Krzysztof „Goofy” Górski |
Pod pewnymi względami PACT dopadła podobna stagnacja, co omawiane wcześniej Izako Boars. Oczywiście, podopieczni Vincenta "VinSa" Jozefiaka jako pierwsi w historii obronili mistrzowski tytuł Polskiej Ligi Esportowej i chwała im za to, ale na zagranicznych turniejach... wypadli zdecydowanie przeciętnie. Mimo to do pewnego czasu nie było jasne, czy ekipa ostatecznie zaangażuje się w trwającą polską szuflę, chociaż już pod koniec roku pojawiły się plotki, że do roszad może dojść. Ostatecznie wszystko zamknęło się na jednej roszadzie, w wyniku której drużynę zasilił stary znajomy mający w swoim CV występy w Virtus.pro i Illuminar Gaming.
Owym znajomym jest oczywiście Arek "Vegi" Nawojski, który w grudniu wraz z całym składem iHG wylądował na ławce rezerwowych. I właśnie wtedy pomocną dłoń wyciągnęła do niego organizacja, która była dla niego trampoliną do późniejszego transferu w szeregi Virtusów. – Czekaliśmy na Ciebie 635 dni. Dobrze, że znowu jesteś z nami na pokładzie – można było wyczytać w prowadzonych przez PACT mediach społecznościowych, radość była więc znacząca. Owej radości raczej nie podzielał jednak Krzysztof "Goofy" Górski, bo to właśnie on musiał zrobić w składzie miejsce dla swojego rówieśnika.
PGE Turów Zgorzelec
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Mariusz ”SKRZYNKA” Jarząb | Gamelaxy | Tomasz „tomiko” Uroda | los kogutos | |||
Rafał „iso” Tync | Gamelaxy | Karol „Enzo” Lasota | los kogutos | |||
Błażej „zaNNN” Bączkowski | Gamelaxy | Wojciech „darchevile” Klęba | los kogutos | |||
Karol „repo” Cybulski | Martin „maaryyy” Nakonieczny | los kogutos | ||||
Wojciech „bensty” Duda | Szymon „kRaSnaL” Mrozek | los kogutos |
Pojawienie się PGE Turowa Zgorzelec na esportowej scenie było zdecydowanie niespodziewane. Kolejną niespodziewaną rzeczą był fakt, że podopieczni klubu koszykarskiego z Dolnego Śląska przez większą część jesiennego sezonu ESL Mistrzostw Polski nie musieli się martwić spadkiem, a ostatecznie awansowali nawet do fazy pucharowej! Ba, potem udało im się również wygrać dywizję profesjonalną Polskiej Ligi Esportowe i awansować do dywizji mistrzowskiej, a do tego wszystkiego dołożyli oni również awans do ESEA Advanced. Naprawdę nieźle jak na zespół złożony z większości anonimowych dla przeciętnego kibica zawodników, prawda?
Jeżeli jednak mało wam niespodzianek, to mamy kolejną – mimo tych wszystkich sukcesów PGE Turów... zakończył współpracę ze swoimi dotychczasowymi podopiecznymi. Bynajmniej jednak nie oznaczało to szybkiego pożegnania sportowego klubu z elektroniczną rywalizacją, o nie. Zamiast tego włodarze z Turowa załatwili sobie nowy zespół, którego trzon stanowią byli reprezentanci Gamelaxy, czyli siostrzanej drużyny Pompa Teamu. Największym zaskoczeniem był jednak fakt, że w nowej ekipie znalazł się także dawno niewidziany Karol "repo" Cybulski, który po rozstaniu z Together Esports pod koniec 2019 roku zrobił sobie zdrowotną przerwę od zawodowego grania.
piratesports
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Maciej „mYR” Żuk | Liquid Biceps | Kacper „Killkapi” Wierzewski | ||||
Kamil „suonko” Węgrzynkiewicz | Dr Pepper | Daniel „Lipton” Paul | ||||
Łukasz „splawik” Jahns | Dr Pepper | Szymon „sk1tt” Rogoziński | M1 Gaming | |||
Kacper „Riczi Maszynka” Benc | Dominik „Warp” Murawa |
Szczecińska organizacja piratesports na rodzimej scenie CS:GO funkcjonuje zaskakująco długo – wszak chęć zainwestowania w grę Valve ogłosiła ona już we wrześniu 2019 roku. Popularni Piraci poszli jednak drogą szeroko zakrojonych testów pod szyldem ARRMY, za które odpowiedzialny był dobrze znany na naszym podwórku Kuba "KubiK" Kubiak. Wiele miesięcy obserwacji, sprawdzianów, a potem finały lanowe. Wszystko po to, by wyłonić pięciu graczy, którzy będą reprezentować formację z Pomorza Zachodniego w oficjalnych rozgrywkach. Owych graczy poznaliśmy równo rok później, tzn. we wrześniu 2020 roku.
Efekty były jednak raczej średnie. Półfinał grupy profesjonalnej Polskiej Ligi Esportowej i przeciętna postawa w ESEA Main to raczej nie było to, na co liczyli włodarze. Bardzo szybko przyszedł więc czas na roszady, w których następstwie swoje miejsce zachował tylko Łukasz „MWLKY” Pachucki. Od teraz towarzyszyć mu będą Maciej „mYR” Żuk, który ostatnie tygodnie spędził pod okiem Jarosława "pashyBicepsa" Jarząbkowskiego w Liquid Biceps, związani do niedawna z Dr Pepper Teamem Kamil „suonko” Węgrzynkiewicz i Łukasz „splawik” Jahns, a także Kacper „Riczi Maszynka” Benc, którego przygoda z AVEZ Esport była nadspodziewanie krótka.
Wisła All in! Games Kraków
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Wiktor „mynio” Kruk | Anonymo |
Bardzo długo wydawało się, że Wisła All in! Games Kraków będzie jedynym zespołem z krajowej czołówki, który ominie transferowa szufla. Biała Gwiazda nie miała bynajmniej powodów, by kogokolwiek zmieniać, bo skład w dotychczasowym kształcie radził sobie zaskakująco dobrze. Co prawda na krajowym podwórku nie zdobył finalnie żadnego trofeum, ale w międzyczasie dołożył mistrzowski tytuł piątej odsłony Nine to Five. Było więc naprawdę nieźle, czego raczej nikt nie spodziewał się, gdy Wisła w sierpniu angażowała Patryka "ponczka" Witesa. Niemniej i w wypadku krakowskiej formacji koniec końców potrzebne były roszady, a wszystko przez... Anonymo.
Nowa organizacja skusiła bowiem Wiktora "mynia" Kruka, który pozostawił w składzie Wiślaków pokaźną wyrwę. Wyrwę, która aż do teraz nie została zapełniona. Potencjalnymi kandydatami do przejęcia schedy po myniu byli co prawda Tomasz "phr" Wójcik i Krzysztof "Goofy" Górski, ale na razie żaden z nich nie został zaprezentowany jako pełnoprawny członek ekipy. A czas ucieka – trzeba wszak pamiętać, że w obliczu rozbioru Illuminar to właśnie Wisła All in! zgarnęła bilet uprawniający ją do gry w fazie play-in IEM Katowice 2021. Ta zaś rusza już za nieco ponad dwa tygodnie, podopieczni Mariusza "Loorda" Cybulskiego nie mają więc zbyt wiele czasu.
x-kom AGO
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Michał „snatchie” Rudzki | Sprout (ławka) | Dominik "GruBy" Świderski | ||||
Paweł „reatz” Jańczak | iHG (ławka) | Brajan "DGL" Lemecha | ||||
Karol „rallen” Rodowicz | Patryk "Sidney" Korab | |||||
Eryk "leman" Kocięba | AGO (ławka) |
Nie ulega wątpliwości, że x-kom AGO od dawna znane było z ogromnych ambicji i nowatorskiego podejścia – zarówno w kwestii marketingu, jak i budowy samej drużyny. Niemniej tym razem włodarze ze stołecznego Gniazda postawili na o wiele bardziej tradycyjną formę kształtowania zespołu i trudno się dziwić. Poprzednie podejście, chociaż przyniosło tytuł mistrza kraju, awans do ESL Pro League i pozwoliło odkryć kilka ciekawych nazwisk, w dłuższej perspektywie czasu okazało się nieskuteczne. AGO miniony rok kończyło zdecydowanie poniżej oczekiwań i jasne było, że tym razem skład zdecydowanie potrzebuje doświadczenia.
I zdecydowanie je zyskał, ściągając naprawdę pokaźny zaciąg mocarnych nazwisk. Pod skrzydła Jastrzębi po wojażach w Virtus.pro i Sprout powrócił przecież Michał "snatchie" Rudzki. Dodatkowo organizacja nieco odkurzyła Karola "rallena" Rodowicza, który ostatnie miesiące spędził na rywalizacji głównie w FACEIT Pro League. Ostatnim elementem układanki został zaś Paweł "reatz" Jańczak, czyli kolejny spadochroniarz z Illuminar Gaming. Co ciekawe, w związku z tymi wszystkimi przetasowaniami w zespole nie znalazło się miejsce dla Dominika "GruBego" Świderskiego, który tym samym zakończył trzyipółletnią przygodę z AGO.
Wszystkie comiesięczne raporty transferowe z cyklu "Transferowa karuzela nad Wisłą" znaleźć można pod tym adresem.