Wielka transferowa szufla na polskiej scenie miała miejsce stosunkowo niedawno, ale mimo to już teraz kilku przedstawicieli szeroko pojętej krajowej czołówki dokonało kolejnych zmian w składach. Tak, tak, patrzymy na Wisłę All iN! Games Kraków oraz MAD DOG'S PACT, gdzie ponownie rozpoczęła się akcja pt. "nowego gracza zatrudnię od zaraz". Ale na tym nie koniec rzeczy, które działy się na przestrzeni ostatniego miesiąca, bo przecież do przetasowań doszło także w szeregach Dr Pepper Teamu, M1 EDEN czy Tarczyński Protein Teamu. A, no i również w PGE Turowie Zgorzelec, chociaż akurat to chyba nikogo nie dziwi, bo akurat w tej ekipie zmiany zdają się być na porządku dziennym.
Dr Pepper Team
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Wojciech "bensty" Duda | Thomas „Viper” Biernacki | Dr Pepper (ławka) | ||||
Alan "mepson" Ciszewski |
Dr Pepper Team to twór ze wszech miar dziwny. Wspierana przez producenta popularnego napoju gazowanego ekipa nigdy przecież nawet nie otarła się o krajową czołówkę, a i liczba odniesionych przez nią sukcesów nie powala. Dodatkowo nigdy też nie była ona synonimem stabilizacji, bo każdego roku jej istnienia dochodzi co najmniej do kilku zmian. A mimo to Doktor Pieprz trwa i najwyraźniej ma się dobrze. I to dobrze na tyle, że ostatnie tygodnie przywitał następnymi przetasowaniami kadrowymi, a przecież zespół dotychczasowy kształt przybrał ledwie w lutym, czyli naprawdę niedawno. Najwyraźniej jednak uznano, że jest to okres odpowiedni, by ocenić przydatność niektórych zawodników.
I tak na ławce rezerwowych wylądował Thomas „Viper” Biernacki, czyli jeden z lutowych nabytków. Poza nim miejsce w podstawowej piątce stracił najstarszy stażem członek drużyny, Maks „trochu” Trocha, chociaż w jego wypadku jest to spowodowane zmianą pełnionej roli, bo 24-latek został niespodziewanie nowym trenerem Dr Peppera. W związku z tym powstały dwa wakaty, które zdążono już zapełnić. Jeden z foteli przejął Wojciech "bensty" Duda, który jeszcze do niedawna testowany był w PGE Turowie Zgorzelec, a ostatnio łączono go z Tarczyńskim Protein Teamem. Drugi padł natomiast łupem wracającego po wielomiesięcznej przerwie Alana "mepsona" Ciszewskiego.
M1 EDEN
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Brajan „dgl” Lemecha | M1 EDEN (ławka) |
12 lutego – to właśnie wtedy na polskiej scenie narodził się nowy twór o nazwie M1 EDEN. Powstał on w wyniku połączenia dwóch organizacji, czyli M1 Gaming znanego youtubera, Karola „Karolka” Dąbrowskiego, oraz Eden Esports. Ten drugi projekt był o tyle ciekawy, że na dobrą sprawę nigdy nie zdążył wyjść z poziomu plotek i gdy w końcu go ujawniono, to właśnie przy okazji współpracy z M1. Tak czy inaczej, przy okazji powołania do życia formacji zbudowano też zespół, w którym znalazło się miejsce dla kilku zawodników "po przejściach", czyli m.in niechcianego w Wiśle All iN! Games Kraków Dominika "fanatyka" Barkieta czy też Brajana „dgl-a” Lemechy, który miał za sobą epizod w x-komie AGO.
Późniejsze wyniki był... nie najgorsze. Zespół sięgnął nawet po wicemistrzostwo Esport Tour Pro Spring 2021, a nagrodę MVP tego turnieju zgarnął wspomniany już dgl. Miało to miejsce 22 marca, toteż pewnym zaskoczeniem był fakt, że równo miesiąc później młody snajper wylądował na ławce rezerwowych. – Ostatnie dni na polskiej scenie są dosyć burzliwe – szczególnie wśród snajperów. Pragniemy poinformować was, że Brajan "dgl" Lemecha zostaje przeniesiony na ławkę rezerwowych organizacji M1 EDEN. O naszych następnych krokach powiadomimy Was już za niedługo – napisano w lakonicznym komunikacie. Dlaczego? Któż to wie.
MAD DOG'S PACT
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Arek „Vegi” Nawojski |
Powrót Arka "Vegiego" Nawojskiego w szeregi PACTU był sporym wydarzeniem. Ale nie mogło być inaczej, bo przecież to w barwach tej ekipy Nawojski wypłynął na szerokie wody, zapracowując sobie na transfer do legendarnego Virtus.pro. Ponadto nadal mowa tutaj o niezwykle młodym, bo zaledwie 20-letnim zawodniku, który wciąż wydaje się mieć ogromne pokłady czekającego na uwolnienie potencjału. Na papierze wyglądało więc na to, że podopieczni Vincenta "VinSa" Jozefiaka po odejściu Krzysztofa "Goofy'ego" Górskiego wcale na jakości nie stracą, a kto wie – może nawet zyskają, bo przecież Vegi wrócił do PACTU ze sporym bagażem międzynarodowych doświadczeń.
Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. MAD DOG'S PACT zdecydowanie nie zaliczy pierwszych miesięcy 2021 roku do udanych, na co wpływ miał także sam Nawojski. Jego forma, tak jak i zresztą forma jego kolegów, była bardzo chwiejna i trudno było tutaj mówić o jakichś powodach do optymizmu, toteż zdecydowano, że nadeszła pora, by się przedwcześnie rozstać. – Niestety nasze treningi oraz wspólna gra z chłopakami nie przynosiły zamierzonych efektów, stąd decyzja rozwiązania kontraktu za pośrednictwem obu stron – przyznał sam Vegi. Co więc dalej z PACTEM? Niewykluczone, że transfer Bartosza "bnoxa" Niebisza, który od dłuższego czasu wspomaga zespół jako zmiennik.
PGE Turów Zgorzelec
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Adrian "frox" Drozd | ||||||
Adrian „SAYN” Łączyński |
Włodarze z Dolnego Śląska postanowili najwyraźniej zafundować nam w tym roku cosplay Pompa Teamu. Niektórzy być może nie pamiętają, ale był taki czas, gdy do Pompy zjeżdżali kolejni gracze, którzy na dobre nie zdążyli zasiedzieć się w ekipie, a już ich zmieniano. I podobnie jest teraz w PGE Turowie Zgorzelec, przez który przewinęło się już dziesięciu zawodników, a przypominamy, że mamy dopiero pierwszy dzień maja! Ktoś tutaj ewidentnie próbuje iść na jakiś rekord i jeśli tak dalej pójdzie, to kto wie, czy do siedziby przy ulicy Lubańskiej faktycznie nie zawita zaraz przedstawiciel Guinness World Records.
A to dlatego, że już za chwilę do ekipy dołączą gracz numer jedenaście oraz dwanaście. Kto to będzie? Jeszcze nie wiadomo, ale przyjście nowych nabytków jest konieczne, bo ostatnio skład opuścił najpierw Adrian "frox" Drozd, a kilka dni później również Adrian „SAYN” Łączyński. W przypadku tego drugiego ekspresowe rozstanie było efektem tego, że otrzymał on ofertę od innej ekipy. Nie zmienia to jednak faktu, że te ciągłe przetasowania nie zwiastują najlepiej w kwestii przyszłości PGE Turowa.Wszak w grze dowodzonego przez Karola "repo" Cybulskiego zespołu próżno doszukiwać się jakiegoś znaczącego progresu, a bilans 1-3 w Polskiej Lidze Esportowej dobitnie mówi sam za siebie.
Tarczyński Protein Team
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Jakub „g1elek” Geliński | Olej Napędowy |
O ile awans do ESL Mistrzostw Polski przyszedł Tarczyński Protein Teamowi raczej bezproblemowo, tak już sam udział w najwyższej klasie rozgrywkowej tak bezproblemowy nie był. Podopieczni Jakuba "inwooda" Salwy od początku sezonu odstawali od reszty stawki, toteż nikt nie był specjalnie zaskoczony, gdy w marcu z ekipą pożegnał się Adrian „SAYN” Łączyński. Wówczas nie było do końca jasne, kto zapełni powstały wakat, chociaż padało kilka nazwisk. Portal Weszło Esport wymieniał związanego do niedawna z piratesports Kacpra „Ricziego Maszynkę” Benca, a także testowanego wcześniej przez PGE Turów Zgorzelec Wojciecha „bensty’ego” Dudę.
Ostatecznie jednak wybór Tarczyńskiego padł na Jakuba "g1elka" Gelińskiego, który wcześniej występował pod banderą miksu znanego jako Olej Napędowy. 19-latek z TPT zaczął występować już na początku miesiąca, ale oficjalne potwierdzeni jego transferu otrzymaliśmy pod koniec trzeciego tygodnia kwietnia. Niemniej efekty tej roszady... Cóż, trudno mówić na ten moment o jakichś daleko idących zmianach, bo gracze inwooda nadal okupują ostatnie miejsce w tabeli ESL Mistrzostw Polski i mają już tylko iluzoryczne szane na utrzymanie. Znacznie lepiej idzie im za to w grupie profesjonalnej Polskiej Ligi Esportowej, gdzie ustępują tylko M1 EDEN.
Wisła All iN! Games Kraków
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Olek „hades” Miśkiewicz |
Gdybyśmy mieli wskazać dwa najmocniejsze elementy składu Wisły All iN! Games Kraków, to byliby nimi Grzegorz "jedqr" Jędras oraz przede wszystkim Olek "hades" Miśkiewicz. Skupmy się jednak na młodym snajperze, który jeszcze przed angażem w Białej Gwieździe posiadał łatkę sporego talentu, ale nie może być inaczej skoro jednego dnia testy proponuje ci x-kom AGO, a innego do wspólnych występów zapraszają Wiktor "TaZ" Wojtas i Filip "NEO" Kubski. 21-latek był skazany na sukces i w Wiśle raz za razem potwierdzał, że ma ogromny potencjał, wobec czego tylko kwestią czasu wydawało się, aż powędruje on dalej.
Niemniej mało kto spodziewał się, że odejście hadesa z krakowskiego klubu będzie mieć taki właśnie charakter. – W ostatnim czasie czułem swego rodzaju wypalenie, a gra nie sprawiała mi już takiej radości jak przedtem. Podjąłem więc decyzję, że słusznym będzie zakończyć przygodę z chłopakami. Daję sobie teraz odrobinę czasu, by popracować nad niektórymi aspektami i odzyskać świeżość, żeby w niedalekiej przyszłości powrócić do gry – przyznał Miśkiewicz w swoim oświadczeniu. Ta decyzja była na tyle zaskakująca, że na razie Wiślacy nie znaleźli następcy swojego snajpera, w związku z czym jeszcze przez jakiś czas będzie on wspomagać swoich byłych kolegów, ale już jako stand-in.
Wszystkie comiesięczne raporty transferowe z cyklu "Transferowa karuzela nad Wisłą" znaleźć można pod tym adresem.