Trwa lato, chociaż za oknem bywa z tym różnie, bo amplitua meteorologiczna jednych obdarowuje niemożliwymi do przeżycia upałami, innych zaś ulewami, deszczami i trąbami powietrznymi. A czym w czerwcu obdarowała nas transferowa karuzela? Cóż, działo się zaskakująco dużo i to nie tylko wśród formacji z niższych poziomów krajowej drabiny, ale nawet i u przedstawicieli szeroko pojętej rodzimej czołówki. Nie były to może ruchy przesadnie spektakularne czy nawet zakrojone na szeroką skalę, ale grunt, że karuzela kręci się dalej – gorzej, gdyby stała w miejscu, bo to oznaczałoby stabilizację. A tego przecież nie chcemy, prawda?
Creative AVEZ
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Dawid "pendzel" Ryczko |
AVEZ nie ustaje w próbach odbudowy swojej pozycji na krajowej scenie CS:GO. Jak na razie próby te przebiegały jednak ze zmiennym szczęściem, aczkolwiek Ośmiornice już teraz mogą odnotować pewien sukces. Mianowicie, obecny skład przetrwał dużej niż ten poprzedni, z którym organizacja pożegnała się po zaledwie miesiącu. Drużyna, która obecnie współpracuje z warszawską formacją, reprezentuje jej barwy już od trzech miesięcy, aczkolwiek oczywiście nie obyło się bez roszad. A dokładniej mówiąc, jednej roszady, do której doszło w maju, gdy to poza zespołem znalazł się Szymon „RiseL” Kuźma, co było efektem m.in. rozczarowującego występu w Polskiej Lidze Esportowej.
Następcę Kuźmy oficjalnie znaleziono po ponad miesiącu, paradoksalnie jednak AVEZ nie musiało wcale szukać daleko. Nowym graczem ekipy został bowiem Dawid "pendzel" Ryczko, który w przeszłości miał już okazję wspomagać drużynę w kryzysowych momentach. Stało się tak np. w ubiegłym roku, gdy najpierw podczas Esport Tour Pro Spring zastępował Michała "MOLSIEGO" Łąckiego, a następnie, kilka miesięcy później, chwilowo wszedł w buty Pawła "byaliego" Bielińskiego. Ostatecznie jednak 19-latek stały angaż otrzymał dopiero teraz i wraz ze swoimi nowymi klubowymi kolegami rywalizuje teraz w eliminacjach do Polish Esport Cup Summer 2021.
HONORIS
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Robert „mSr” Pieńkowski (t) |
Rok 2021 to dla HONORIS okres przełomowy. Zespół Wiktora "TaZa" Wojtasa i Filipa "NEO" Kubskiego w końcu zaczął prezentować się wyraźnie lepiej i zdobył nawet wicemistrzostwo Polski, które później w wyniku dyskwalifikacji x-komu AGO zostało zamienione na mistrzowski tytuł. Wydawało się, że dla składu spod znaku wielkiego H może to być prawdziwy przełom. I cóż, szansa na to nadal jest, aczkolwiek częścią owego ewentualnego przełomu na pewno nie będzie dotychczasowy trener ekipy, Robert "mSr" Pieńkowski, który po dziesięciu miesiącach opuścił organizację. Powód? Nagromadzenie innych obowiązków, którego efektem było nieprzedłużenie wygasającej umowy.
– To był prawie rok niesamowitych emocji. Nie od razu zbudowano Rzym i nie inaczej jest z HONORIS. To projekt, który potrzebuje czasu, spokoju i cierpliwości. Jest tworzony przez jednych z najbardziej doświadczonych zawodników na scenie, zatem jestem pewien, że wizja, którą obraliśmy na początku, zrealizuje się w 100%. Kibicuję chłopakom, by dalej podążali tą drogą i odnosili kolejne sukcesy, które zaprowadzą ich tam, gdzie są ich ambicje. Razem wykonaliśmy kilka kroków w tym kierunku i trzymam mocno kciuki za dalszy progres! – przyznał Pieńkowski. Na razie nie wiadomo, kiedy zespół znajdzie nowego szkoleniowca, aczkolwiek po części jego obowiązki wykonywać będzie pewnie nowy analityk, Szymon „Nodsury” Kościelniak.
Izako Boars
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Paweł „byali” Bieliński | Kamil „siuhy” Szkaradek | mouz NXT | ||||
Hubert „Szejn” Światły | mouz NXT | |||||
Michał „mono” Gabszewicz |
Jeszcze w maju informowaliśmy, że Mateusz "TOAO" Zawistowski opuści szeregi Izako Boars, a jego następcą może zostać Tomasz "phr" Wójcik. Ostatecznie jednak seria dobrych wyników odwiodła włodarzy popularnych Dzików od tego pomysłu i wydawało się, że przynajmniej na jakiś czas w ekipie zapanuje spokój. Otóż nic bardziej mylnego! Nagle bowiem na scenę wkroczyło mousesports, które wyciągnęło z watahy dwie młode perełki, Kamila "siuhego" Szkaradka i Huberta "Szejna" Światłego. Co prawda nie do pierwszego składu, a do rodzącej się dopiero akademii mouz NXT, ale nadal była to propozycja z gatunku tych nie do odrzucenia. Jednocześnie jednak przysporzyła ona IB sporego bólu główy.
Tym bardziej że po chwili swoją przygodę z Dzikami zakończył też Michał "mono" Gabszewicz, którego kariera w ostatnich miesiącach naznaczona była wieloma przerwami spowodowanymi problami zdrowotnymi. I to właśnie owe przerwy mono sprawiły, że Izako Boars zwrócili się do pozostającego od wielu miesięcy bez stałego zatrudnienia Pawła "byaliego" Bielińskiego. Ten zresztą doprosił się w końcu u Piotra "izaka" Skowyrskiego kontraktu i otrzymał stały angaż, podejmując tym samym kolejną próbę powrotu do regularnej rywalizacji. Ale to dopiero początek, bo organizacja nadal ma dwa miejsca do zapełnienia i dopiero w najbliższych dniach dowiemy się, jak będzie wyglądać ostateczny kształt jej drużyny CS:GO.
MAD DOG'S PACT
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Kamil „Sobol” Sobolewski | PACT (ławka) |
PACT to ekipa dość nietypowa. Obecna jest na scenie już od wielu lat, zdarzało jej się nawet wygrywać tak znaczące rozgrywki, jak Polska Liga Esportowa. Jednocześnie wielokrotnie była traktowana jako potencjalny kandydat do numeru jeden w Polsce, ale nigdy tych oczekiwań nie spełniła. Zawsze czegoś brakowało, zawsze coś nie dojeżdżało. Zmiany były więc wskazane, ale chyba mało kto spodziewał się, że przybiorą one taki właśnie kształt. Co prawda rozstania z Arkiem "Vegim" Nawojskim można było się w jakimś stopniu spodziewać i także późniejsze nawiązanie współpracy z Bartoszem "bnoxem" Niebiszem nikogo nie zaskoczyło. Ale to, co stało się w czerwcu? Było już sporą niespodzianką.
– W dniu dzisiejszym oficjalnie siadam na ławkę, jest to w pełni moja decyzja. Spowodowana jest tym, że moje poczucie komfortu psychicznego od pewnego czasu podupada z dnia na dzień. Potrzebny mi jest odpoczynek od gry drużynowej, póki co na czas nieokreślony, gdyż nie wiem, ile czasu zajmie mi regeneracja i powrót do formy – ogłosił na początku miesiąca Kamil "Sobol" Sobolewski. Dla PACTU był to ogromny cios, bo drużyna traciła sporą część swojej siły ognia i znowu musiała szukać nowego gracza, a przecież dopiero co takie poszukiwania zakończyła. Na razie nie wiadomo, kogo zaangażuje, aczkolwiek w ostatnich meczach wspierał ją m.in. Łukasz "splawik" Jahns z PGE Turowa Zgorzelec.
Pompa Team
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Mikołaj „mouz” Karolewski | Mikołaj "Miki" Szemraj | Pompa (ławka) |
W Pompa Teamie trwa remont. Remont, w którego trakcie zaczynasz od salonu, a kończysz na strychu, bo po drodze uznałeś, że jak już rozkopałeś jedną rzecz, to równie dobrze możesz zabrać się za inne. I tak kolejnym po bnoxie i Konradzie "koyocie" Hadale graczu, który opuścił szeregi ekipy CS:GO PT, okazał się Mikołaj "Miki" Szemraj. – W dniu dzisiejszym oficjalnie zostaję przesunięty na ławkę w Pompa Teamie. Z tego miejsca chciałbym podziękować chłopakom za wspólną grę i zaufanie, które od nich dostałem. Odkąd zaczęliśmy naszą drogę zacząłem inaczej rozumieć CS-a na każdej płaszczyźnie i pod każdym względem. Nie rezygnuję z grania i jestem ciągle otwarty na nowe doświadczenia i propozycje, jeszcze bardziej gotowy niż do tej pory – zapewnił 18-latek.
Były więc rozstania, ale były również i powitania, bo oto pełnoprawnym członkiem zespołu został Mikołaj "mouz" Karolewski. Doświadczony zawodnik, który ma na swoim koncie liczne występy na międzynarodowej scenie, będzie dla Pompy potężną wartością dodaną. Co więcej, fakt, że zdecydował się on przyjąć ofertę, może wskazywać na to, że wierzy w ten projekt o nieznanym nam jeszcze kształcie. O ile więc na papierze wygląda na to, że były gracz m.in. ESC Gaming i Teamu Kinguin zaliczył zjazd, tak w praktyce czas na dogłębniejsze oceny przyjdzie dopiero wtedy, gdy poznamy pełny skład.
Tarczyński Protein Team
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Piotr „morelz” Taterka |
Po posiłki w stylu tych z doświadczeniem sięgnął również Tarczyński Protein Team. Naszpikowana młodymi graczami na dorobku organizacja zapewniła sobie usługi Piotra "morelza" Taterki, który dopiero co mógł ze wspomnianym już mouzem świętować triumf w Polskiej Lidze Esportowej. – morelz od początku tworzenia składu był na naszym celowniku. Zależy nam na tworzeniu najlepszej drużyny na scenie CS:GO w oparciu o doświadczonych graczy, stawiających sobie najwyższe cele sportowe. Jestem przekonany, że aktualny line-up będzie walczył o wysokie pozycje w zaplanowanych turniejach i ligach. Cieszymy się, że Piotr docenił naszą ofertę współpracy i dziś, oficjalnie dołączył do drużyny Tarczyński Protein Team – zapewniał Piotr Chojnowski, General Director w TPT.
Jak ocenić ten transfer? Cóż, podobnie jak w przypadku moza możemy tutaj mówić o mocnym spuszczeniu z tonu, bo przecież Taterka ma w swoim CV występy w najmocniejszych ekipach w kraju. PRIDE, Virtus.pro, PACT, Wisła All iN! Games Kraków – to zestaw, którego nie powstydziłby się żaden polski strzelec. Z drugiej strony 26-latek mimo wspomnianego sukcesu w PLE od dawna nie jest już gorącym nazwiskiem i w obliczu faktu, że większość wyżej notowanych formacji ma już skompletowane drużyny albo finiszuje ich kompletowanie, to Tarczyński Protein Team wydawać się może wcale nie taki dziwnym wyborem.
Wisła All iN! Games Kraków
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Kuba „Markoś” Markowski |
Gdy szeregi Wisły All iN! Games Kraków opuszczał Olek "hades" Miśkiewicz, można było mieć spore obawy o przyszłość zespołu. Młody snajper był przecież głównym motorem napędowym ekipy, a o skali jego talentu najlepiej niech świadczy fakt, że bardzo szybko wywalczył sobie angaż w ENCE, czyli obecnie 21. drużynie świata. Kogoś takiego niełatwo zastąpić, ale Biała Gwiazda musiała to zrobić. Początkowo plotkowano o możliwym transferze Sebastiana "fr3nda" Kuśmierza z Pompa Teamu, ale temat ten nigdy nie wyszedł spoza strefy nieoficjalnych doniesień. Zamiast tego podopieczni Mariusza "Loorda" Cybulskiego postawili na dość niespodziewany wariant.
Już kilka tygodni temu Wisłę zaczął bowiem wspomagać Kuba "Markoś "Markowski. 22-latek w AVEZ Esport prezentował się naprawdę przyzwoicie, ale już jego pobyt w Illuminar Gaming trudno zaliczyć do specjalnie udanych. Mimo to dano mu szansę. I szybko okazało się, że to w Krakowie mieli rację, bo Markoś z łatwością przejął pałeczkę od hadesa i w wielu meczach carry'ował swoich kolegów w stopniu podobnym do tego, który prezentował nam wcześniej Miśkiewicz. Jeszcze raz Biała Gwiazda pokazała więc, że ma oko do sięgania po graczy po przejściach, którzy z jakiegoś powodu w jej szeregach odpalają. Wcześniej przecież podobną drogę przeszedł Patryk "ponczek" Wites.
Wszystkie comiesięczne raporty transferowe z cyklu "Transferowa karuzela nad Wisłą" znaleźć można pod tym adresem.