Pierwsza runda Fazy Nowych Legend sztokholmskiego Majora już za nami. A to oznacza, że osiem drużyn postawiło pierwszy krok na drodze do awansu do fazy pucharowej – niestety w gronie tym nie ma zespołów, których członkami są nasi rodacy.

Trzej Polacy, dwie porażki

Pierwszy dzień drugiej fazy Majora z pewnością nie zaczął się po myśli polskich graczy, bo wszyscy oni przegrali swoje mecze. Najpierw swojego pogromcę znaleźli Evil Geniuses – ekipa Michała „MICHA” Müllera mimo niezłego początku i dobrej gry Polaka musiała uznać wyższość FaZe Clanu. Więcej na ten temat pod tym adresem. Kilkadziesiąt minut później w pokonanym polu znaleźli się również Paweł "dycha" Dycha i Olek "hades" Miśkiewicz. Ich ENCE, chociaż próbowało się przeciwstawić, to ostatecznie poległo w starciu z jednym z faworytów turnieju, czyli Gambit Esports. O tym spotkaniu można przeczytać tutaj.

Region CIS z kompletem punktów

Niemniej i tak doszło do kilku niespodzianek. Największą sprawiło Entropiq, które z zatrważającą łatwością pokonało Team Liquid, któremu nie pomogła nawet dobra dyspozycja Keitha "NAFA" Markovicia. Swojej ekipy przed porażką nie uratował także Mathieu "ZywOo" Herbaut. Francuz i jego koledzy po zaciętym spotkaniu ulegli w stosunku 14:16 Virtus.pro! Wygraną mogła świętować także czwarta drużyna z regionu CIS, Natus Vincere, która okazała się lepsza od Heroic. Po raz pierwszy gorycz przegranej na Majorze poznali natomiast Copenhagen Flames. Duńczycy mimo dobrego startu na ostatniej prostej zostali ograni przez G2 Esports.

W tej sytuacji honor skandynawskiego Counter-Strike'a musiały ratować Ninjas in Pyjamas oraz Astralis. I dokonały tego, chociaż nie obyło się bez problemów. NIP pierwszą połowę starcia na Inferno rozegrał na naprawdę wysokich obrotach, ale w połowie drugiej MOUZ zaczęło walczyć o comeback. Finalnie jednak Myszy tuż przed końcem spotkania zbliżyły się do rywali na odległość dwóch oczek, by potem i tak przegrać 12:16. Z kolei obrońcy tytułu przez większą część meczu z FURIĄ Esports kontrolowali wydarzenia na serwerze. Co prawda w międzyczasie złapali lekką zadyszkę, ale ta nie przeszkodziła im zatriumfować 16:10.

Komplet wyników 1. rundy Fazy Nowych Legend:

30 października

Drużyny z bilansem 0:0

11:00 Evil Geniuses 6:16 FaZe Clan Dust2
11:00 G2 Esports 16:11 Copenhagen Flames Ancient
12:15 Gambit Esports 16:7 ENCE Overpass
12:15 Team Liquid 9:16 Entropiq Vertigo
13:30 Team Vitality 14:16 Virtus.pro Inferno
13:30 Natus Vincere 16:11 Heroic Ancient
14:45 Ninjas in Pyjamas 16:12 MOUZ Inferno
14:45 FURIA Esports 10:16 Astralis Inferno

dev1ce vs Astralis!

Niemniej to jeszcze nie koniec emocji na dziś, bo przed nami 2. runda Fazy Nowych Legend! Podczas tej o pierwsze zwycięstwo postarają się trzej nasi rodacy, ale znowu nie będzie im łatwo. Wszak MICHU i Evil Geniuses staną naprzeciwko Copenhagen Flames, którzy niczym burza przeszli przez pierwszy etap Majora. Z kolei dycha, hades i ich koledzy z ENCE spróbują poradzić sobie z rozdrażnionym Teamem Liquid. Ponadto czekają nas też dwa prawdziwe hity. Jednym z nich będą derby regionu CIS, w których zmierzą się Natus Vincere oraz Virtus.pro. A nieco ponad godzinę później związany obecnie z Ninjas in Pyjamas Nicolai "dev1ce" Reedtz podejmie swoich byłych klubowych kolegów z Astralis.

Pary 2. rundy Fazy Nowych Legend:

30 października

Drużyny z bilansem 1:0

16:45 G2 Esports vs FaZe Clan BO1

Drużyny z bilansem 0:1

16:45 Evil Geniuses vs Copenhagen Flames BO1

Drużyny z bilansem 1:0

18:00 Gambit Esports vs Entropiq BO1

Drużyny z bilansem 0:1

18:00 Team Liquid vs ENCE BO1

Drużyny z bilansem 1:0

19:15 Natus Vincere vs Virtus.pro BO1

Drużyny z bilansem 0:1

19:15 Team Vitality vs Heroic BO1

Drużyny z bilansem 1:0

20:30 Ninjas in Pyjamas vs Astralis BO1

Drużyny z bilansem 0:1

20:30 FURIA Esports vs MOUZ BO1

Wybrane mecze wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można na kanale Piotra "izaka" Skowyrskiego na Twitchu. Po więcej informacji na temat PGL Major Stockholm 2021 zapraszamy do naszej relacji, którą znaleźć można pod tym adresem.