5. Lwy miażdżą BDS

Obecny stan rzeczy nie wróży dobrze dla Teamu BDS, którego członkami jest aż trójka Polaków. W tym tygodniu Tobiaszowi "Agresivoo" Cibie i spółce również nie poszło najlepiej. Szczególnie bolesny był mecz z MAD Lions, w którym Lwy kompletnie ich zdominowały. Dobrym tego przykładem będzie walka drużynowa z 19. minuty meczu. BDS kręciło się na rzece z próbą przejęcia smoka, ale gdy w okolicy pojawili się rywale, Jakub "Cinkrof" Rokicki zainicjował potyczkę. Niestety jej skutki były tragiczne. İrfan Berk "Armut" Tükek podbił czterech graczy Teamu BDS Zewem Boga Kuźni, a następnie ogromne obrażenia dołożyli Yasin "Nisqy" Dinçer i William "UNF0RGIVEN" Nieminen. Walka zakończyła się pięcioma eliminacjami dla MAD i to bez żadnych strat.

4. Mini combo Misfits

Na czwartym miejscu w tym tygodniu uplasowali się gracze Misfits Gaming i ich świetne połączenie efektów kontroli tłumu. W 18. minucie meczu z Fnatic walkę w górnej dżungli rozpoczął Joel "Irrelevant" Scharoll, ciskając trzema rywalami o ścianę i nakładając na nich ogłuszenie. Następnie efekt ten został przedłużony przez Łomot, co dało Mertaiowi "Mersie" Sariemu czas na dołączenie do potyczki. Ten użył Klątwy Smutnej Mumii i nawet Błyski czy doskoki graczy FNC nie pozwoliły im uciec. Trójka z nich szybko upadła przez obrażenia Matúša "Neona" Jakubčíka i Vincenta "Vetheo" Berrié.

3. Comeback Astralis

Astralis w piątkowym meczu z EXCEL ESPORTS dokonało pięknego powrotu. Zwieńczeniem świetnej dyspozycji Kaspra "Kobbego" Kobberupa i spółki była akcja z 45. minuty i wykończenie rywali. Pomimo skutecznej inicjacji z rąk Finna "Finna" Wieståla, podopieczni duńskiej organizacji byli w stanie zwyciężyć w ostatniej walce. Ogromne znaczenie miała tam Fala Uderzeniowa rzucona przez Olivera "Dajora" Ryppę, która trafiła trzy osoby. Zebranymi do kupy rywalami zajęli się następnie Kiss "Vizicsacsi" Tamás i Andrei "Xerxe" Dragomir. W międzyczasie zawodnicy dolnej alejki AST wyeliminowali Erlenda "nukeducka" Holma. Wszystko to razem pozwoliło całej piątce zostać przy życiu i zakończyć spotkanie.

2. Klaps dla caPsa

W czwartym tygodniu pozytywnym zaskoczeniem był środkowy SK Gaming, Daniel "Sertuss" Gamani. W meczu z G2 Esports udało mu się nawet zdobyć solową pierwszą krew na Rasmusie "caPsie" Wintherze. Niemiec zaatakował swojego rywala, któremu pomimo próby ucieczki nie udało się ujść z życiem. Sertuss wykazał się nie tylko umiejętnościami mechanicznymi, ale także perfekcyjną znajomością obrażeń, jakie może zadać Akali już na szóstym poziomie.

1. Fnatic wyparowuje

Zagranie z czwartego miejsca było zaledwie zapowiedzią tego, co Misfits Gaming było w stanie zrobić z Fnatic. W 24. minucie doszło do kolejnego starcia między graczami tych zespołów i to ponownie Króliki wyszły z niego górą. Mimo że smok trafił na konto Ivána "Razorka" Díaza i spółki, to Pomarańczowi szybko przypłacili to życiem. Połączenie Klątwy Smutnej Mumii, Cyklonu i Warty w Świetle Księżyca sprawiło, że trzech graczy FNC wyparowało. Graczom MSF udało się jeszcze wyeliminować Martina "Wundera" Hansena, po czym ruszyli oni prosto w stronę Barona.


Kolejne mecze League of Legends European Championship ruszają już w piątek. Dziś natomiast możecie śledzić rozgrywki w wielu Europejskich Regionalnych Ligach. Po pełny harmonogram i więcej informacji dotyczących LEC zapraszamy do naszej relacji tekstowej:

LEC