Pompa znika, bo esport nie oddaje

Pompa najbardziej znana jest ze scen Counter-Strike'a i League of Legends, aczkolwiek na przestrzeni lat jej reprezentanci obecni byli również m.in. w Quake Champions czy Zuli. Niemniej wszystko skończyło się w lipcu 2021 roku. – Zawsze ślepo wierzyłem, że esport odda, że naklejka na Dragon Lore, że sukcesy międzynarodowe, ale rzeczywistości mnie zweryfikowała i z przykrością stwierdzam, że esport nie oddaje – pisał wówczas jeden ze współzałożycieli organizacji, Szymon "IsAmU" Kasprzyk. W tamtym momencie drugi z jej twórców, Sergiusz "Nitro" Górski, który wcześniej działał w obrębie LoL-a, był już dożywotnio zawieszony przez Riot Games.

Zamknięcie Pompy to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu, bo esport mnie mega ograniczał jako twórcę i jako osobę bardzo kreatywną. Zamiast wymyślać jakieś nowe rzeczy, tworzyć strony, firmy itd., to ja siedziałem i oglądałem mecze esportowe, które finalnie kończyły się 16:14 na korzyść przeciwnika – opowiadał rok później IsAmu w rozmowie z naszym serwisem. Wówczas wydawało się, że popularny youtuber ani myśli powrócić do esportu i on sam zresztą o tym zapewniał. Los jednak bywa przewrotny, bo teraz Kasprzyk potwierdził, iż Pompa znowu będzie obecna w Counter-Strike'u!

Pompa wraca wraz ze StormMedia

Naklejki Pompa Teamu w CS-ie za rok. Wracamy do esportu, tym razem z ogromnym wsparciem mojego przyjaciela, Konradem "Stormoonem" Kwaśniewskim – ogłosił niespodziewanie IsAmU za pośrednictwem mediów społecznościowych. – Pora wspólnie namieszać w polskim esporcie. Więcej info niedługo – dodał z kolei założyciel agencji StormMedia, która reprezentuje interesy m.in. samego Kasprzyka. Na ten moment to jednak wszystko, co wiemy. Nie wiadomo więc, czy ustalono już, jacy zawodnicy zasilą szeregi Pompy i kiedy możemy spodziewać się większej liczby informacji.