5. Fatalna decyzja Irrelevanta
Zestawienie największych failów trzeciego tygodnia LEC co ciekawe otworzy nam zagranie Joela "Irrelevanta" Miro Scharolla. A czemu jest to ciekawe? Gdyż to on także zainaugurował zbiór najlepszych akcji ostatniego weekendu. Co więcej, poniższa sytuacja pochodzi z dokładnie tego samego meczu, co w tamtym przypadku, bowiem wydarzyła się w batalii SK Gaming z MAD Lions KOI.
Kilka chwil przed świetnym ograniem Alexa "Myrwna" Pastora Villarejo Irrelevant zaliczył wtopę. W piątej minucie gry bowiem dość mocno okładał się ze swoim przeciwnikiem. Niemiec wyczuł wtedy okazję na łatwą eliminację. Zwłaszcza że w jego okolice zmierzał już jego dżungler – Ismaïl "ISMA" Boualem. Toplaner SK miał za zadanie przytrzymać wroga na tyle długo, aby na miejsce dotarł 23-letni leśnik. I to się prawie udało. Prawie, gdyż dosłownie wystarczyło, aby Diana, którą grał Francuz, doskoczyła do Myrwna i zadała mu ostatni cios. Wówczas jednak Scharoll podjął błędną decyzję, przepychając oponenta jedną z umiejętności Skarnera, tym samym oddalając go od ISMY. I w ten sposób Irrelevantowi zabrakło zdrowia, przez co upadł. A sam zawodnik MAD Lions zdołał prawie uciec, ale ostatecznie dobił go przeciwny gajowy.
4. Jankos ma problemy z celownikiem
Teraz pora na coś w wykonaniu jednego z naszych rodaków. I to nie byle jakiego rodaka, bo chodzi o samego Marcina "Jankosa" Jankowskiego. Obecny dżungler Heretics jednak najprawdopodobniej wolałby nie być bohaterem jednego z failów, który został uwzględniony w naszej liście. Ale tego, co wydarzyło się w sobotnim starciu z SK nie można było pominąć.
W siódmej minucie grający Karthusem Rzeźnik z Poznania zajmował się Czerwiami Pustki. Został jednak zauważony przez ISMĘ, który grał znacznie twardszym bohaterem – Sejuani. Nie bał się on zatem podejść do Jankosa i zawalczyć z nim o potworki. Polak wyczuł, że może mieć kłopoty z przeciwnikiem i na odchodne chciał zabrać chociaż jednego grubsa. I wszystko by wyszło, gdyby nie fakt, że... Jankos strzelił Porażeniem w nie tę bestyjkę. Skorzystał z tego wrogi leśnik, który od razu zwinął właściwą kreaturę i skutecznie przestraszył zawodnika Heretyków.
3. Tydzień temu Fresskowy, a teraz Jackies
Bardzo często jest tak, że w jakimś aspekcie życia historia zatacza koło. I nie inaczej jest w niektórych kwestiach związanych z League of Legends. Poniżej zobaczycie idealny tego przykład. W poprzednim zestawieniu failsów z drugiego tygodnia LEC na drugim miejscu znalazła się akcja Bartłomieja "Fresskowego" Przewoźnika. Ten podjął wątpliwą decyzję o zaatakowaniu w pojedynkę w początkowym etapie gry ówczesnego rywala – Vincenta "Vetheo" Berrié. I jak się okazało, został za to skarcony, bo Francuz świetnie odwrócił sytuację i skatował Polaka.
Niemalże identyczna sytuacja miała miejsce podczas minionego weekendu w starciu Teamu Vitality z GIANTX. Wtedy w rolę Fresskowego wcielił się Adam "Jackies" Jeřábek, a w rolę Vetheo... sam Vetheo. W trzeciej minucie na środkowej alejce Czech zaatakował przeciwnego midlanera, będąc pewnym, że uda mu się go ukatrupić. Akcja ta jednak zakończyła się tak samo, jak we wspomnianej powyżej sytuacji. Berrié z pozycji ofiary przeszedł w oprawcę i ostatecznie zdołał posłać do grobu wrogą Kai'Sę, samemu utrzymując się przy życiu.
2. Jak nie przeprowadzać dive'ów, poradnik G2
Zbliżamy się już do pierwszej lokaty, lecz zanim to nastąpi, to czeka nas jeszcze wicemistrzowska wpadka. Trudno jednak jednoznacznie określić to, co wydarzyło się poniżej. Dla jednych może być to przejaw geniuszu Oha "Noaha" Hyeon-taeka, a dla drugich właśnie całkowicie zła decyzja G2 Esports. My zdecydowaliśmy się sklasyfikować to jako błąd mistrzów LEC.
O co chodzi? W miniony weekend miało miejsce szlagierowe spotkanie pomiędzy Fnatic a G2. Mecze te zawsze przysparzają wiele emocji, ale także obfitują w ciekawe zagrania. Te jednak nie zawsze kończą się dobrze. I właśnie idealny tego przykład mieliśmy już w czwartej minucie pojedynku. Martin "Yike" Sundelin przybiegł na dolną alejkę i wraz z jego kompanami z tej linii zdecydowali się zanurkować po wrogi botlane. Pierwszy atak był względnie udany. Yoon "Jun" Se-jun został posłany do grobu, ale ostatecznie życiem przypłacił też szwedzki dżungler.
Znacznie gorzej natomiast potoczyła się druga część tego natarcia, kiedy to złoci medaliści regionu chcieli jeszcze dorzucić do tego głowę Noaha. Duet w fatalny sposób przeprowadził ponownego dive'a. Zabrakło pewnej synchronizacji w jego działaniu. W efekcie koreański strzelec zdołał ustać, a dwójka rywali gryzła piach.
1. Zwyroo przesadził ze swoją agresją
Na samym szczycie zestawienia największych wpadek trzeciego tygodnia fazy zasadniczej LEC uplasował się Polak. Artur "Zwyroo" Trojan, bo to o nim mowa, z pewnością jednak nie jest zadowolony z tego, że się tutaj znajduje. Niemniej po czymś takim, co wydarzyło się na początku starcia z Rogue nie można oczekiwać, że ujdzie to wszystko płazem. 25-latek miał w głowie plan, który być może wydawał się dobry, ale jego realizacja i niefortunny timing sprawiły, że wyszło katastrofalnie.
W piątej minucie gry Trojan bardzo mocno dominował swojego rywala z linii – Emila "Larssena" Larssona. Grający Tristaną Zwyroo zepchnął przeciwnego Azira pod jego wieżę, kontrolując wszystko, co dzieje się dokoła. Sam szwedzki midlaner natomiast nie miał też zbyt wielu punktów zdrowia, co wzbudziło jeszcze większy apetyt naszego rodaka na zabicie wroga. Tym samym gdy znajdował się on pod niebieską strukturą, postanowił zaatakować.
Nie spodziewał się jednak, że tuż za ścianą znajduje się Mark "Markoon" van Woensel. Holender wspomógł swojego kompana, rzucając mu tarczę Iverna. Ta pomogła przetrwać obrażenia Zwyroo, który znalazł się między młotem a kowadłem. Spanikowany środkowy Heretics użył jeszcze Błysku, ale to kompletnie nic nie dało. W efekcie musiał on uznać wyższość rywali, zaliczając sporą wtopę.
Ostatni tydzień fazy zasadniczej LEC startuje już w sobotę
Następna dawka rywalizacji w ramach LEC 2024 Summer już w sobotę. Ostatni weekend zmagań w ramach pierwszego etapu rozgrywek otworzy starcie pomiędzy Fnatic a Teamem Heretics. Transmisja z przyszłych meczów dostępna będzie w języku polskim na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat letniej edycji rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.