G2 melduje się w drugim etapie EWC
Zakończył się maraton BO1 w ramach pierwszego dnia EWC w League of Legends. Już w dzień inaugurujący rozgrywki poznaliśmy dwóch szczęśliwców, którzy mogą cieszyć się z awansu do drugiej części rywalizacji. Jednym z nich jest G2 Esports. Wicemistrzowie LoL EMEA Championship przyjeżdżali na ten turniej, mając z tyłu głowy blamaż, jaki zaliczyli na MSI. Ale dziś magicznie wszystko się odmieniło. Samuraje na start podejmowali FURIĘ, czyli rywala, z którym jeszcze niedawno prowadzili wyniszczającą serię BO5. A dziś? Stomp jak się patrzy.
Później w meczu kwalifikacyjnym wyzwanie było jeszcze większe, bo po drugiej stronie barykady zjawiło się FlyQuest na czele z polskim duetem. W tym przypadku także mogliśmy już wcześniej oglądać to zestawienie na MSI. I wówczas FLY kompletnie przejechało się po Europejczykach 3:0. Oczywiste zatem, że dziś brygada Kacpra "Inspireda" Słomy i Alana "Busia" Cwaliny nie miała zbyt wiele do powiedzenia, prawda? No ale tak właśnie na dobrą sprawę było. G2 stosunkowo łatwo dobrnęło do mety i już jest pewne gry w następnym etapie EWC. Tak samo zresztą jak Hanwha Life Esports, które również wygrało oba swoje spotkania. Ale to akurat raczej nie dziwi.
Sensacyjny blamaż Cloud9
Pierwszy dzień EWC to nie tylko awanse, ale także pożegnania z turniejem. I swoje poczynania na saudyjskim turnieju (przynajmniej w roli gracza) zakończyły już GAM Esports oraz... Cloud9. W przypadku Wietnamczyków nie jest to zbytnio zaskakujące. Fakt, ekipa ta potrafi napsuć krwi, ale dzisiaj niespodzianki z jej strony nie było. Mimo dość równej do pewnego momentu batalii z Movistar KOI ostatecznie uznała ona wyższość złotych medalistów LEC. Potem zaś dostała już mocne lanie od CTBC Flying Oyster.
Co jednak bardziej niespodziewane, to to, że na zawodach nie ma już Cloud9. Chmury w pierwszym meczu podejmowały FlyQuest. Derby Ameryki Północnej były przez pewien czas dość równe, ale jak już FLY się rozkręciło to nie było co zbierać. W swoim meczu o przetrwanie C9 zatem musiało stawić czoła FURII. I jak się okazało ta była na wicemistrzów LoL Championship of The Americas North za silna. I to bez dwóch zdań. Brazylijczycy wręcz zgnietli faworyzowanych rywali, odsyłając ich z kwitkiem. Tak więc FURIA gra dalej, a Cloud9 może zabrać się za wyciąganie wniosków.
Wyniki pierwszego dnia Esports World Cup LoL 2025:
16 lipca | ||||||
Mecz otwarcia grupy B |
||||||
11:00 | CTBC Flying Oyster | ![]() |
0:1 | ![]() |
Hanwha Life Esports | BO1 |
12:00 | Movistar KOI | ![]() |
1:0 | ![]() |
GAM Esports | BO1 |
Mecz otwarcia grupy A |
||||||
13:00 | G2 Esports | ![]() |
1:0 | ![]() |
FURIA | BO1 |
14:00 | FlyQuest | ![]() |
1:0 | ![]() |
Cloud9 | BO1 |
Mecz wygranych grupy B |
||||||
15:00 | Movistar KOI | ![]() |
0:1 | ![]() |
Hanwha Life Esports | BO1 |
Mecz wygranych grupy A |
||||||
16:00 | G2 Esports | ![]() |
1:0 | ![]() |
FlyQuest | BO1 |
Mecz przegranych grupy B |
||||||
17:00 | CTBC Flying Oyster | ![]() |
1:0 | ![]() |
GAM Esports | BO1 |
Mecz przegranych grupy A |
||||||
18:00 | Cloud9 | ![]() |
0:1 | ![]() |
FURIA | BO1 |
Wszystkie mecze EWC 2025 będziecie mogli obejrzeć na co-streamie Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu i w serwisie YouTube, a także na oficjalnej transmisji na LoL Esports. Po więcej informacji na temat Esports World Cup 2025 zapraszamy do naszej relacji tekstowej: