Kiedy przyjrzymy się bliżej obu grupom, ciężko będzie tak naprawdę stwierdzić, która z nich może okazać się bardziej wyrównana i która zapewni widzom większą dawkę emocji. Jedno jest natomiast pewne - podczas Intel Extreme Masters w Katowicach będziemy świadkami niesamowitego widowiska, które będzie zapamiętane przez długi czas. W dzisiejszej zapowiedzi skupimy się na grupie B, do której trafiły EnvyUS, Astralis, Virtus.pro, FaZe Clan, E-Frag.net oraz Tempo Storm. Czego możemy się spodziewać? W gronie zespołów znalazły się formacje, które mają już na swoim koncie sukcesy na największych turniejach oraz takie, dla których turniej w Katowicach to najlepsza szansa na włączenie się do światowej czołówki. O tym, jak potoczą się losy uczestników dowiemy się już na początku marca, póki co natomiast warto zapoznać się z najważniejszymi informacjami o drużynach z grupy B.
EnvyUs
Nie da się ukryć, że EnvyUs to jeden z pretendentów do triumfu podczas Intel Extreme Masters w Katowicach. Francuska drużyna już od dłuższego czasu prezentuje niesamowitą formę podczas najważniejszych turniejów - druga lokata na ESL One Cologne, wygrana podczas DreamHack Open London oraz pierwsze miejsce na ostatnim turnieju rangi major, DreamHack Cluj-Napoca. EnvyUs to prawdopodobnie jeden z niewielu zespołów, który jest realnym zagrożeniem dla aktualnego dominatora sceny, fnatic. Francuski kolektyw rozpoczął rok 2016 od wygranej podczas finałów Global eSports Cup. Ciężko traktować to jako prognozę nadchodzących wydarzeń, choć z pewnością spora grupa osób liczy na to, że ostatni rezultat to skromny początek ery Francuzów. IEM Katowice, na który EnvyUs otrzymało bezpośrednie zaproszenie, może okazać się momentem przełomowym dla sceny CS:GO - warto zatem uważnie śledzić poczynania Happy'iego i spółki.
Skład EnvyUs:
- Nathan "NBK" Schmitt
- Fabien "kioShiMa" Fiey
- Vincent "Happy" Cervoni
- Dan "apEX" Madesclaire
- Kenny "KennyS" Schrub
Astralis
Astralis to kolejny zespół ze światowej czołówki, który trafił do grupy B. Oczekiwania względem Duńczyków są naprawdę spore - zwłaszcza, że ostatnie wyniki można uznać za jedynie przyzwoite. Od początku bieżącego roku podopieczni Danny'ego "zonica" Sørensena pojawili się na trzech turniejach offline. Jeszcze jako Questionmark, karrigan i spółka zanotowali przeciętny występ podczas finałow XIV sezonu SL i-League StarSeries, kończąc przygodę z turniejem na 5-6 miejscu. Później, już w barwach nowej organizacji, Duńczycy pojawili się na DreamHack Leipzig oraz Global eSports Cup, w obu przypadkach zajmując trzecią lokatę. Jak zatem widać, Astralis ma sobie - ale także i fanom - sporo do udowodnienia. Końcowy rezultat podczas IEM w Katowicach może w głównej mierze zależeć od indywidualnej dyspozycji gwiazdy zespołu, Nicolaia "device" Reedtza, który wielokrotnie wspinał się na wyżyny swoich możliwości wtedy, gdy w drużynie dochodziło do tymczasowego kryzysu.
Skład Astralis:
- Finn "karrigan" Andersen
- Andreas "xyp9x" Højsleth
- Nicolai "device" Reedtz
- Peter "dupreeh" Rasmussen
- Rene "cajunb" Borg
Virtus.pro
Virtus.pro to jedyny polski zespół, którego zmagania ujrzymy podczas Intel Extreme Masters w Katowicach. Złota piątka bardzo dobrze wspomina występy w Spodku. Pamiętamy przecież niesamowity sukces w 2014 roku, po którym to popularność Counter-Strike: Global Offensive w Polsce przekroczyła wszelkie rekordy. Przed rokiem było już nieco słabiej - NEO i spółka ulegli w półfinałowym starciu szwedzkiemu fnatic, które od tamtego momentu rozpoczęło swoją dominację.
Ubiegły sezon był dla najlepszej polskiej formacji bardzo zróżnicowany. Virtus.pro nadrabiało brak sukcesów podczas majorów w innych turniejach. Polacy okazali się najlepsi podczas ESL Dubai, triumfowali także w dwóch ostatnich sezonach CEVO Professional. Dużo gorzej w wykonaniu podopiecznych Jakuba "kubena" Gurczyńskiego wyglądają ostatnie poczynania. Przygoda Virtus.pro z DreamHackiem w Lipsku zakończyła się na fazie grupowej; fatalnie wygląda także obecna sytuacja Polaków w obecnym sezonie ESL Pro League, którzy rozpoczęli rozgrywki od ośmiu porażek z rzędu. Co może martwić, TaZ i spółka nie wygrali oficjalnego spotkania od listopada ubiegłego roku. IEM Katowice może być zatem ogromną szansą dla polskiego zespołu na zrehabilitowanie się i przerwanie złej passy.
Od piątku Polacy przygotowują się do występu w Katowicach na bootcampie. Fanom najlepszej polskiej drużyny pozostaje zatem trzymać kciuki. Jest spora szansa na to, że Virtus.pro wyjdzie z cienia i po raz kolejny udowodni, że stanowi ścisłą światową czołówkę.
Skład Virtus.pro:
- Filip "NEO" Kubski
- Wiktor "TaZ" Wojtas
- Jarosław "Pasha" Jarząbkowski
- Paweł "byali" Bieliński
- Janusz "Snax" Pogorzelski
FaZe Clan
Fot. DreamHack
FaZe Clan to kolejna drużyna, która może liczyć się w walce o najwyższe lokaty podczas Intel Extreme Masters w Katowicach. Międzynarodowa ekipa składa się z pięciu niezwykle utalentowanych zawodników, którzy przy odpowiednim przygotowaniu taktycznym mogą sięgać po najważniejsze trofea. Aby ten cel osiągnąć, zawodnicy zdecydowali się na pomoc legendy Counter-Strike'a 1.6, Roberta "RobbaNa" Dahlströma, który od niedawna pełni rolę trenera drużyny. Największym dotychczasowym osiągnieciem FaZe jest zajęcie trzeciego miejsca podczas DreamHack Cluj-Napoca. Można rzec, że tak dobry rezultat jest jedynie zapowiedzią tego, co zobaczymy w przyszłości. Ekipa Mikaila "Maikelele" Billa rozpoczęła rok 2016 od niezbyt pomyślnego występu na DreamHack Leipzig oraz dwóch wygranych spotkań w rozgrywkach ESL Pro League. O tym, czy współpraca z nowym trenerem przyniesie efekty, dowiemy się za niespełna dwa tygodnie.
Skład FaZe Clan:
- Mikail "Maikelele" Bill
- Håvard "rain" Nygaard
- Joakim "jkaem" Myrbostad
- Ricardo "fox" Pacheco
- Philip "aizy" Aistrup
E-Frag.net
Fot. HLTV.org
Do tej pory E-Frag nie miało okazji występować na turniejach takiej rangi jak Intel Extreme Masters. Rozgrywki w katowickim spodku będą zatem świetną okazją dla Bułgarów do pokazania się szerszej publiczności. Ekipa z Bałkanów zawdzięcza swój udział w zawodach wygranej w pierwszym turnieju kwalifikacyjnym. Przed bułgarską formacją stoi teraz nie lada wyzwanie. Wyjście z grupy jest nie tyle niemożliwe, co ekstremalnie trudne. Historia pokazywała jednak, że E-Frag nie jest drużyną z przypadku - jeszcze w barwach GPlay, Bułgarzy wylądowali na ostatnim stopniu podium podczas ubiegłorocznych finałów XIII sezonu SLTV StarSeries. Ostatnio natomiast, spyleadeR i spółka zdobyli trzecie miejsce podczas Acer Predator Masters S2. Przy odrobinie szczęścia, bałkański kolektyw może okazać się czarnym koniem turnieju w Katowicach. Wszystko zależy od tego, jak duże pole do manewru pozostawią faworyci grupy.
Skład E-Frag.net:
- Emiliyan "spyleadeR" Dimitrov
- Viktor "v1c7oR" Dyankov
- Simeon "dream3r" Ganev
- Kamen "bubble" Kostadinov
- Nikolay "nkl" Krustev
Tempo Storm
Fot. HLTV.org
Tempo Storm to zespół, który zamknął listę dwunastu uczestników turnieju w Katowicach. Brazylijska formacja przebojem przedarła się przez północnoamerykańskie kwalifikacje, pokonując na swojej drodze m.in. Team Liquid, CLG oraz Cloud9. Podopieczni Luisa "peacemaker" Tedeu są drugimi po Luminosity reprezentantami Ameryki Południowej podczas Intel Extreme Masters. Czego można spodziewać się po debiutującym na europejskich salonach Tempo Storm? Jedno jest pewne - młodzi Brazylijczycy będą walczyli z każdym przeciwnikiem do ostatniej rundy. Jeśli występ w Katowicach nie zakończy się dla nich powodzeniem, będzie to mimo wszystko świetna szansa na zdobycie niezwykle cennego doświadczenia. Pomimo awansu, brazylijski zespół wciąż ma przed sobą masę pracy jeśli chce stanowić o czołówce sceny północnoamerykańskiej. Póki co, wszystko jest na dobrej drodze - z miesiąca na miesiąc o Tempo Storm robi się coraz głośniej.
Skład Tempo Storm:
- Henrique "hen1" Teles
- Lucas "lucas1" Teles
- Gustavo "SHOOWTiME" Gonçalves
- João "felps" Vasconcellos
- Ricardo "boltz" Prass