I wypełniło się, jak było napisane. Nie w scenariuszu Ultraligi, bo przecież on nie istnieje do niego dostępu nie mamy, ale w naszej zapowiedzi przedmeczowej. Jej autor dał wówczas szansę AVEZ na ugranie jednej potyczki, ale nawet to nie miało miejsca – devils.one bez przeszkód zwyciężyło AVEZ Esport i po trzech przekonujących potyczkach zapewniło sobie miejsce w półfinale trzeciego sezonu Ultraligi.
devils.one | 3:0 | AVEZ Esport |
AVEZ Esport | 0:1 | devils.one | ||||||
Czaru Cassiopeia |
Sinmivak Kled |
|||||||
Bolszak Sejuani |
Bruness Pantheon |
|||||||
bucu Zed |
Czajek Syndra |
|||||||
Trenie Senna |
Bullet Vel'Koz |
|||||||
kubYD Tahm Kench |
Pyrka Thresh |
Po tym, jak Cassiopeia powędrowała w ręce Krystiana "Czara" Przybylskiego, devils.one wiedziało dokładnie, którą aleję należy gankować we wczesnej fazie gry. I nie zamierzało z tym zwlekać, w efekcie czego pierwsza krew została przelana już w czwartej minucie. Kilka minut później Bruno "Bruness" Freund i Jakub "Sinmivak" Rucki ponownie wysłali Czara do fontanny, ale tym razem toplaner DV1 przypłacił to życiem. Na domiar złego AVEZ straciło Herolda, a wkrótce po tym również pierwszą wieżę, wskutek czego różnica w złocie wzrosła do ponad trzech i pół tysięcy.
Świadome przewagi devils.one nie zwalniało tempa i zaczęło koncentrować się na wieżach rywali oraz smokach. W 20. minucie Diabły wygrały kolejny teamfight i były już tylko o jednego drake'a od Duszy Smoka, a niespełna dwie minuty później po kolejnej wygranej walce zgarnęły również Nashora. Fioletowe wzmocnienie pomogło im przekroczyć barierę dziesięciu tysięcy w prowadzeniu w złocie, jak również otworzyć sobie drogę do bazy wrogów na topie. Na rozstrzygnięcie nie musieliśmy już długo czekać – po zabiciu czwartego smoka, a wkrótce po tym czterech graczy AVEZ, DV1 nie potrzebowało nawet męczyć się z Baronem i jeszcze przed upływem pół godziny gry dopięło swego.
devils.one | 1:0 | AVEZ Esport | ||||||
Sinmivak Cho'Gath |
Czaru Zilean |
|||||||
Bruness Lee Sin |
Bolszak Jarvan IV |
|||||||
Czajek Zoe |
bucu Qiyana |
|||||||
Bullet Senna |
Trenie Ziggs |
|||||||
Pyrka Tahm Kench |
kubYD Nautilus |
Tym razem akcja w początkowych minutach toczyła się głównie na dolnej alei i tam też devils.one przelało pierwszą krew, pokonując Jakuba "kubYDa" Grobelnego. Wkrótce po tym wspierający AVEZ zrehabilitował się udanym roamem na środkową aleję, w wyniku którego pokonał z pomocą kompanów Mateusza "Czajka" Czajkę. W siódmej minucie Ośmiornice były bliskie zdobycia Smoka Oceanicznego, ale Bruness zdołał go wykraść, a do tego Patryk "Bolszak" Jażdżewski niespodziewanie użył Błysku, choć był w dość bezpiecznej sytuacji. Do tego wszystkiego devils.one zgarnęło Herolda, a Robert "Bullet" Pruchniewski samodzielnie pozbawił życia kubYDa i Diabły ponownie zaczęły budować swoją przewagę.
CZYTAJ TEŻ: iBo: AGO ROGUE ma dziury w swojej drużynie, które można wykorzystać |
AVEZ próbowało wrócić do gry i zabiło Smoka Ognia, ale wciąż problemem była różnica w złocie, która po zniszczeniu pierwszej wieży w 15. minucie wynosiła blisko trzy tysiące. Nieco zmniejszyła się ona po pozbyciu się budowli należącej do DV1, lecz nie na długo – Diabły tuż po dwudziestej minucie miały już pięć tysięcy złota więcej, a w 22. minucie na konto devils.one powędrował również Baron. Ze wzmocnieniem bestii podopieczni Adriana "Zeturala" Dziadkowca łatwo pozbyli się pozostałych wież wewnętrznych rywali, a w 26. minucie również dolnego inhibitora. Podobnie jak w pierwszej potyczce DV1 nie potrzebowało nawet Nashora, by postawić kropkę nad i – w 32. minucie już po zniszczeniu wszystkich inhibitorów wygrało decydujący teamfight, a następnie dopełniło formalności.
devils.one | 1:0 | AVEZ Esport | ||||||
Sinmivak Ornn |
Czaru Maokai |
|||||||
Bruness Zac |
Bolszak Rek'Sai |
|||||||
Czajek Syndra |
bucu Ekko |
|||||||
Bullet Aphelios |
Trenie Senna |
|||||||
Pyrka Lulu |
kubYD Tahm Kench |
Była pierwsza krew na topie, była na bocie, pozostał mid. Sprawy w swoje ręce wziął Czajek, który wespół z Brunessem (i delikatną pomocą Łukasza "Pyrki" Grześkowiaka) pozbawił życia Marcina "bucu" Świecha. W dziewiątej minucie devils.one powiększyło swoje konto eliminacji pokonując Czara w leżach smoka, ale sama bestia trafiła w ręce AVEZ. Trzy minuty później devils.one było już na prowadzeniu wynoszącym blisko pięć tysięcy złota po zniszczeniu pierwszej wieży i szanse Ośmiornic na utrzymanie w play-offach gasły z każdą kolejną chwilą.
bucu i spółka próbowali jeszcze wrócić do gry i nawet zdołali wyłączyć kilka razy oponentów, zmniejszając deficyt w funduszach. W 20. minucie do swojego dorobku dopisali również Smoka Piekielnego, ale kosztem wieży wewnętrznej, co niekoniecznie było w smak AVEZ. Blisko dziewięć minut później DV1 wykluczyło z gry dwóch rywali, w tym dżunglera, co otworzyło furtkę do zabicia Nashora. Z tej furtki Diabły naturalnie skorzystały i już z fioletowym wzmocnieniem ruszyły dolną aleją. Szybko otworzyły sobie drogę do bazy AVEZ, a po zniszczeniu drugiego inhibitora i pokonaniu czterech oponentów pozbawiły ich szans na reverse sweep i zapewniły sobie miejsce w kolejnym etapie.
Następny mecz w ramach play-offów Ultraligi rozpocznie się jutro o 17:00. O miejsce w półfinale powalczą Illuminar Gaming oraz piratesports, a zwycięzca tego spotkania podejmie devils.one w starciu o mały finał rozgrywek. Więcej informacji dotyczących trzeciego sezonu Ultraligi znajdziecie w naszej relacji tekstowej: